Dwudziestego pierwszego października na półki sklepowe trafi jedna z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku: Little Big Planet. Ostatnimi czasy, screeny, filmiki, z gry wprost zalewały internet prowokując ożywienie na forach dyskusyjnych. Czy rzeczywiście warto na nią czekać? Czy możemy spodziewać się hitu? Dzielni wikingowie z Valhalli zdążyli się już zapoznać się z BETA wersją LBP.

Nigdy nie zainwestuję już w peceta. Kupię konsolę next-gen i będę miał spokój. Raz, że kosztuje mniej niż najnowsza karta graficzna. Dwa, że to jedyny potrzebny zakup a nie początek długiej listy części, które wymienię. Takie myśli przeszły przez głowę niejednemu z nas. Nadchodzący Crisis najprawdopodobniej po raz kolejny udowodni, że oszukujemy samych siebie.

Już po pierwszym pokazanym filmie z gry wiedzieliśmy, że nadchodzi coś wyjątkowego. Chcieliśmy pozycji do złudzenia przypominających rzeczywistość. Dzieło Crytek zbliża się do niej na tyle, na ile jest to możliwe w roku 2007. Wsparcie dla DirectX 10, procesorów dual i quad-core, optymalizacja pod Windows Vista, wymagania, których nie powstydziłaby się NASA. Next-Gen zaczyna się kiedy my, gracze pecetowi, tak powiemy.

Kosmici tu, mutanci tam

Źli kosmici znowu napadają na Ziemię

Fabuła z całą pewnością nie będzie najmocniejszą stroną najnowszego dzieła Crytek. W zasadzie można odnieść wrażenie, że wzięli oni scenariusz z ich poprzedniej gry – Far Cry – i lekko go zmodyfikowali. Zamiast mutantów są kosmici. Zamiast egzotycznych wysp są, hmm wyspy znajdujące się gdzieś koło Korei Północnej. My wcielimy się w bezimiennego żołnierza armii amerykańskiej. Jego oddział ląduje na archipelagu z celem zdobycia informacji na temat tajemniczego meteorytu, który spadł w tej okolicy. Typowa misja rozpoznawcza zamienia się w koszmar, gdy skała otwiera się, ukazując oczom zdumionych żołnierzy ukrytych w jej wnętrzu kosmitów.

Wbrew pierwszym zapowiedziom, gra działać ma na starszych komputerach

Czytając ten akapit zjedzony przed chwilą obiad zaczyna podchodzić do gardła. Czemu nikt nie może zatrudnić porządnych pisarzy, mogących stworzyć jakaś ciekawą historię? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że fabuła w tej grze, w przeciwieństwie do grafiki, gameplayu i czystej rozwałki, nie będzie specjalnie istotna.

Dwie setki metki dla Twojej sylwetki

Znak wywoławczy – pełno detali, poczucie akcji

Wojak, w którego się wcielamy nie jest zwykłym mięsem armatnim. Wujek Sam wyposażył go w najnowocześniejsze zdobycze amerykańskiej myśli technologicznej. Na szczególną uwagę zasługuje jego kombinezon/zbroja. “Oblepiona” nanorobotami pozwala, klikając w kółko myszki, przełączać się między trzema trybami. Każdy z nich podniesie jedną z naszych cech. Musimy jednak uważać. Kombinezon ma ograniczone zasoby mocy, które regenerują się gdy nie korzystamy z żadnego z trybów.

Pierwszy z nich to prędkość. W tym ustawieniu u dołu ekranu pojawia się mały pasek pokazujący przez jak długi czas będziemy mogli biegać szybciej niż Ben Johnson na sterydach. Oprócz nadludzkiej prędkości zwiększy on także tempo w jakim zmieniamy magazynki. Najciekawszy manewr dostępny w tym trybie związany jest jednak z pływaniem. Dzięki naszej zbroi możemy gwałtownie wyskoczyć z wody (niczym wytresowany delfin), oddać kilka strzałów i znów skryć się pod powierzchnią morza. Brzmi bardzo ciekawie, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

Kolejny dostępny tryb poprawi nasze opancerzenie. Dzięki niemu kule z lekkiej broni będą się od nas odbijały niczym od piersi Supermana a zdrowie komandosa będzie się powolutku regenerowało. Nie ma jednak nic za darmo. Włączenie „niewrażliwości” mocno zredukuje naszą prędkość. Ostatnią opcją jest zwiększenie siły żołnierza. Dzięki temu zabiegowi podniesiemy bardzo ciężkie przedmioty czy też przebijemy pięścią ściany różnych budowli. Umożliwi on także złapanie wrogiego wojaka, skręcenie mu karku i rzucenie w kierunku jego nadchodzących kolegów czy trzymanie go za kark i ostrzeliwanie się trzymaną w wolnej ręce armatą. Kolejnym atutem podniesienia siły jest zwiększenie stabilności karabinów snajperskich oraz ulepszenie naszego wyskoku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

21 KOMENTARZE

  1. Autor dobrze mówi ja teraz kupuje kompa za 3 tysiaki na raty i wale już niekupuje nowych rzeczy do niego , niebedę go dorabiać . Kupie se potem (troche minie 😛 )ps3 i bede mieć spokój bo te „nowe” rzeczy do pców to jak zaraza co miech nowe . . . i co mamy jeszcze za to płacić ? Nikt tak bogaty i tak głupi niejest żeby co jakiś czas dokupowywać nowy ram nową karte itp bo gry 2007 -2008 które wychodzą mają takie wymagania że niemoge:/ . A konsole ? kupie jedną i nic się niezmienia kupujesz gre i grasz . . . konsole RoX

  2. Ekstra zapowiedź, bardzo przyjemnie się czytało. Oby jak najwięcej takich. :)żeby tylko jeszcze fabuła była co najmniej taka jak farcry to będzie warto upgrade’ować kompa.

  3. necromanta co za pierdoly piszesz. . PC zawsze byl i bedzie lepszy od PSXa, rownie dobrze mozesz kupic blaszaka i przez 5lat w niego nie inwestowac, bedziesz miec to samo co z konsola przez 5 lat taka sama. chyba ze uzywasz komputera czysto do grania, wtedy jedynie cenowo wychodzi taniej, ale kto dzis tylko i wylaczeni gra na pececie? 12latki?a sama gra imho bedzie jak farcry. . beda ochy i achy i a wlasciciele konsol beda sie slinic 😛 przypuszczalnie grafika bedzie lepsza niz na xboxie360 i ps3, a wtedy poraz koljeny pcty pokaza swoja wyzszosc

  4. „thinker” – gdybys nie byl zaslepionym fanboy’em to wiedzialbys ze Crysis’a i podobne gry zawdzieczasz posrednio wlasnie konsolom bo to one rozpoczely rewolucje 3d w grach wideo. Choc jestem zawiedziony faktem, ze na pc wychodza ostatnio prawie wylacznie gry fpp to jednak nie pier. . . jak Ty, ze jakas platforma jest duzo gorsza od innych. Na konsolach gra sie w co innego a na pecetach w co innego. To, ze na pececie mozna robic tez inne rzeczy jest oczywiste i nie ma sensu uzywac tego argumentu kiedy dyskutujemy o graniu. Podejrzewam, ze nigdy nie miales konsoli, bo nie widzisz roznicy miedzy komputerem pc ktory jest horrendalnie drogi i starzeje sie w zawrotnym tempie a konsola na ktora nadal wychodza swietne gry w momencie gdy na rynek ma wejsc jej nastepczyni.

  5. impzasadniczo komputer starzeje sie tak samo jak konsola, chyba ze wiesz o jakims zalamaniu w czasie o ktorym nie wiem jeszcze, ze cos sie starzeje szybciej niz inne. w zasadzie jak kupilem kiedys geforca 4200ti to przez 3 lata chodzily mi najnowsze gry, a potem nadal moglem grac na medium detalach. nie gadaj wiec bzdur. a co do gier. . . gry na singla i tak nie maja dalekiej przyszlosci. .

  6. „w zasadzie jak kupilem kiedys geforca 4200ti to przez 3 lata chodzily mi najnowsze gry, a potem nadal moglem grac na medium detalach. nie gadaj wiec bzdur”I wlasnie to mialem na mysli piszac „komputer starzeje sie w zawrotnym tempie” i „na konsole nadal wychodza swietne gry w momencie gdy na rynek ma wejsc jej nastepczyni”. „Zalamania czasu” sobie nie wymyslilem. Po pierwsze gra z obnizonymi detalami to juz dla mnie nie to samo. Po drugie: pokaz mi gracza, ktory siedzi w temacie, kupuje jutro nowy komputer i z reka na sercu mowi „wystarczy mi na 3 lata grania we wszystkie nowosci”. Po trzecie: 3 lata nijak sie maja do 6ciuGry na konsole w koncu rowniez stykaja sie z pewnymi ograniczeniami. Jednak do „low/medium detail” z PC po prostu nie ma porownania. Teraz sprzet pecetowy starzeje sie jeszcze szybciej niz za czasow GF4Ti i choc PS3 zapewne tez odejdzie szybciej niz PS2 to i tak jej zywotnosc bedzie dluzsza niz komputera zakupionego w tym samym dniu. Gry multiplayer to swietna rozrywka. Microsoft i Sony o tym wie. Gry na singla nadal beda wychodzic i beda wspaniale o ile w branzy beda jeszcze ludzie z wyobraznia (np. Japonczycy). Jestem prawie pewien, ze najnowszy MGS bedzie wspaniala gra na singla. Zagraj. . . Ja bym byl zalamany gdyby takie gry musialy ustapic miejsca produkcjom pokroju Crysis w ktorej grafika jest najwazniejsza nowoscia.

  7. 3 tysiaki mają wystarczyć na kompa „potwora” ? Niemożliwe. 2x dobra grafa to wydatek 2000 do tego dobra płyta główna no i procek, nie byle jaki i sporo ramu, większy dysk bo jak się to zainstaluje to gigabajty będą znikać w zastraszającym tempie (że już nie wspomnę o szybkości odczytu). 2x potworne karty to zasilanie dobre musi dojść, no i jakaś obudowa, która w miarę hałas ze środka wyciszy bo przecież wyć to będzie jak głupie.

  8. „Crysis’a i podobne gry zawdzieczasz posrednio wlasnie konsolom bo to one rozpoczely rewolucje 3d w grach wideo” nie no. . . chyba probujesz nas rozsmieszyc 😉 popatrz na specyfikacje konsol i sam sie przekonaj jak jest naprawde. A rewolucje 3d to zaczal 3DFX i do dzis rynek kart graficznych czerpie inspiracje z rozwiazan tej firmy.

  9. „Po pierwsze gra z obnizonymi detalami to juz dla mnie nie to samo” to radzę wywalić posiadane konsole za okno po roku od ich premiery, bo tylko tyle przewagi mają nad PC, które je później przewyższa graficznie. Już dwukrotnie powtórzyła się ta sytuacja, powtórzy się i trzeci, nawet szybciej niż się wydaje, bo już teraz gry na PC zaczynają wyglądać lepiej niż dowolne next-genowe wspaniałości na PS3 czy Xbox360. . . mienta—> za 3 tysiące spokojnie kupisz komputer, który wystarczy na 3 lata komfortowego grania. C2D E6300+mobo, 2 GB markowego RAMu i GF 8800 GTS – to jakieś 3k właśnie niecałe (zależy jaki RAM chcesz). zasilacz 400W, budę i HDD powinieneś już dawno mieć.

  10. Cherub. . . Nikogo nie probuje rozsmieszyc. Premiera PSX 1995. Premiera ukladu Voodoo 1996. Wystarczy porownac te daty. Dalsza dyskusja nie ma sensu. Gram zarowno na komputerze i na konsoli i swojego zdania nie zmienie.

  11. No najprawdopodobniej tak. Choć sama instalka będzie pewnie zajmować z 3Gb . Demo Far Cry też było, więc nie rozumiem za bardzo twojej reakcji.

  12. Crisis ma spore wymagania ale nie przesadzajmy na dobrym pc pujdzie bez problemu oto wymagania rozsądne aby cieszyć się nim w prawie całej okrasie dwurdzeniowy procesor intel/amd1. 5 gb ramkarta graficzna 256 mb ram na takich ustawieniach powinny być ukazane wszystkie efekty crisisa a jeśli chodzi o optimum że wszystko na full to karta graficzna musi być zgodna z direct 10.

  13. i to jest Twoim zdaniem na nasze warunki malo? mam rozumiec ze kazdy z nas ma przynajmniej taki sprzet w domu?

  14. heh w sumie masz racje większość osób nie ma takich maszyn ale cóż to by było za piękne aby było prawdziwe więc ma spore wymagania

  15. Pecetki fajna sprawa. Troche droga, ale konsole tez nie tanie. Ja tez jestem fanem piecyków, ale to dlatego, ze sluza mi tez do pracy. Jednak musze powiedziec, ze gra na konsoli jest o wiele przyjemniejsza niz na komputerze. Po pierwsze wiecej ciekawych gier „only for konsola”, po drugie wiecej gier na kilku graczy przy jednej konsoli, po trzecie duzy tv itp. Fajna sprawa ze znajomymi sobie pograc. Ktos powie, ze na pc tez mozna, ale raczej tradycyjny pc nei umozliwia tego. Chyba, ze tradycyjnym pc nazwiemy kompa z duuzym monitorem + kilkoma padami i grami ktore umozliwiaja gre na kilku graczy. No tak – pozostaje gra multi. Ale ona juz nie daje az takich emocji jak gra z osobami ktore znajduja sie tuz obok. Dlatego uwazam ze pc jest fajowe, ale konsole sa fajowsze. Przyklad – pes. Na ps2 gra sie z kumplami super. Na pc, juz nie bo „jakos nie tak”. Tak naprawde grafika sie nie liczy. Liczy sie miodnosc. Crisis moze dac kopa na wejsciu. Po tygodniu mysle, ze pupa przestanie bolec. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here