Taka zapowiedź padła z ust Yves Guillemot’a. Planami firmy podzielił się w trakcie Edinburgh Interactive Festival. „Zaczniemy kręcić filmy nie dlatego, że chcemy, ale dlatego, że to jest rzecz, którą musimy zrobić. Jeśli nie podejmiemy takiego działania to nie będziemy mogli w pełni korzystać z nowej generacji” – mówił szef Ubisoft.

Dalsze plany firmy obejmują bardziej agresywne działania na polu gier wielkiego kalibru, gier familijnych oraz czerpania zysków z Internetu. Niestety pracownik francuskiej firmy nie powiedział jakie kroki w najbliższym czasie zostaną przez nią podjęte. Nie wiemy nic na temat nowych filmów na podstawie ich gier ani książek, dzięki którym lepiej poznamy realia jakiekolwiek z nich. Pozostaje nam więc czekać na kolejne wiadomości. Jak zwykle napiszemy o nich na Valhalli.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. „Jeśli nie podejmiemy takiego działania to nie będziemy mogli w pełni korzystać z nowej generacji”Nie bardzo rozumiem o co temu człowiekowi chodzi.

  2. Ja wiem jedno. Ekranizacje gier to w duzej wiekszosci gesta kupa. Jednak jesli beda sie za nie brali bezposrednio developerzy/wydawcy gier, to jest szansa na cos dobrego.

  3. Bo muszą? Nie za bardzo rozumiem, jakieś umowy ich „wiążą”?”Jeśli nie podejmiemy takiego działania to nie będziemy mogli w pełni korzystać z nowej generacji” Bez tych działań „nowa generacja” weźmie się i sobie pójdzie?~~Niech mnie ktoś oświeci, o co tutaj chodzi.

  4. Moim zdaniem chodzi o coś zupełnie innego. Moze chcą zasięgnąć trochę wiecej wiedzy i doświadczenia np. tworzenie efektów specjalnych itp. Gry wyglądem i animacją zbliżają sie obecnie bardzo do filmów. Możlwie ze bez poznania „tajników” filmowych nie beda mogli w pełni wykorzystać możliwości technicznych np kart graficznych. W listopadzie tego roku wychodzi gf z serii 9, 2 x szybszy od gf8800 ultra za cene dzisiejszego 8800 gts. . . . to stwarza nowe możliwości.

  5. Ubisoft bedzie pisal ksiazki? Czyli, ze jak? Zbierze sie zarzad i zamiast dyskutowac nad jakimis kwestiami bezposrednio zwiazanymi z przyszloscia firmy, beda wspolnie wymyslac dalsze losy glownego bohatera powiesci, a siedzacy w kącie przy kompuetrze „skryba” bedzie to skrupulatnie spisywal? ;D

  6. może nie chcą żeby ktoś inny robił gry na podstawie ich gier, uważają ze koniecznie muszą sie sami tym zając by nie powstawały jakiś kupy jak blodrayne, czy inne produkcje boola czy jak mu tam.

    • może nie chcą żeby ktoś inny robił gry na podstawie ich gier, uważają ze koniecznie muszą sie sami tym zając by nie powstawały jakiś kupy jak blodrayne, czy inne produkcje boola czy jak mu tam.

      Heh. . . Wystarczy, ze nie sprzedadza licencji i juz po problemie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here