Richard Hammond, prezenter popularnego również w Polsce programu motoryzacyjnego Top Gear powraca do zdrowia w prywatnej klinice po wypadku, któremu uległ 21 września. W wyniku dachowania w czasie jazdy samochodem o napędzie rakietowym, Hammond trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami mózgu. Już po kilku tygodniach był w stanie funkcjonować samodzielnie, jednak w wywiadzie dla dziennika The Sun opowiada o dramatycznych skutkach swoich obrażeń.

„Mój nos i uszy były wypełnione ziemią” – powiedział prezenter, którego samochód przekoziołkował i zarył w ziemię przy prędkości 480 kilometrów na godzinę. Przytomność odzyskał dopiero w szpitalu, po tym, jak Jeremy Clarkson, główny prezenter Top Gear, stwierdził, że Hammond jest „gównianym kierowcą”. Jeszcze 48 godzin po wypadku był nieprzytomny, zaś lewa połowa jego ciała nie dawała żadnych oznak życia.

Skala obrażeń Hammonda stała się jasna po kilku dniach, kiedy okazało się, że nie jest on w stanie pogodzić się ze świadomością, że brał udział w kraksie. „Mówili mi o tym, a ja ciągle zaprzeczałem; nic takiego nie pamiętałem i wydało mi się to całkowicie niemożliwe” – powiedział gazecie.

W pewnym momencie Hammond zaczął cofać się w rozwoju. W wyniku obrażeń jedyne, czym był w stanie się zajmować, była zabawa klockami LEGO. Z czasem mózg powrócił do pierwotnego stanu, a Hammond zaczął grać w karty. Po kilku tygodniach został przeniesiony do prywatnego szpitala, choć początkowo prognozowano, że intensywna rehabilitacja zajmie rok.

W związku z wypadkiem, zawieszono realizację kolejnych odcinków programu Top Gear. Choć początkowo prognozowano, że program zostanie zawieszony, producenci już oświadczyli, że Hammond planuje jak najszybciej powrócić na antenę i kontynuować pracę. BBC wyemituje również specjalny odcinek Top Gear, poświęcony wypadkowi.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. Nie lubię Gier, programów samochodowych ( z małymi wyjątkami). Ale ten program mi się ciekawie oglądało, szkoda że gościowi tak się stało ;(

  2. hehe fakt ta galeria rozbraja:P Nie przepadam za programami motoryzacyjnymi ale Top Gear lubie, to nie tylko o samochodach, to jest tez po prostu show:) i tez mam nadzieje, ze Hammond wroci do zdrowia i ze nie bedzie mial jakis nieodwracalnych zmian w mozgu.

  3. Hammond jest juz w domu i jedyne slady po wypadku to – jak donosi Jeremy – ulamany fragment jednego z wybielonych zebow oraz depresja, ktora zdaniem lekarzy jest naturalnym nastepstwem tego typu urazow mozgu. Kolejna seria TG pojawi sie w BBC na poczatku przyszlego roku (styczen).

Skomentuj Michał Dudek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here