Dawno już nie pisaliśmy o Uwe Bollu i jego produkcjach, ale mistrz X muzy nie odpoczywa! W pocie czoła tworzył dla nas kinowy hit – FarCry. Poniżej możecie obejrzeć nowy, jeszcze gorący trailer z filmu na licencji słynnej gry komputerowej. W tej ciekawej(?) produkcji ujrzymy między innymi Udo Kiera, Emmanuelle Vaugier i Ralfa Moellera. W postać Jacka Carvera wcieli się niemiecki gwiazdor kina akcji Til Schweiger. Fabuła filmu… a czy to ważne? Trochę podobna do tej z gry – choć jakoś nie zauważyliśmy tropikalnych klimatów. Cóż można jeszcze dodać? FarCry Movie wygląda po prostu na ordynarny skok na kasę – ale do tego Boll zdążył już chyba wszystkich przyzwyczaić.

Materiał w sam raz na sezon ogórkowy i oczywiście raczej pozbawiony walorów… artystycznych. Schweiger skacze, Moeller ryczy jak King Kong i rozwala wszystko dookoła. Nie wiemy czy to wystarczająca zachęta do tego, aby pójść do kina.

Jeżeli nie możesz odtworzyć powyższego filmiku kliknij TUTAJ.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. eeee tam gadanie. Trailer wcale nie jest taki zly – mi sie bardziej podoba niz zwiastuny „Wanted” czy „Jumper”. Zobaczymy jak film, chyba nawet ogladne z sentymentu do gry 😉

  2. Trailer nie wyglada tak tragicznie, choc z drugiej strony, czego by oczekiwac po filmie w ktorym glownie chodzi o strzelanie sie dobrych ze zlymi ? Z tego na pewno by nie bylo nic na miare oskarowej statuetki, nawet gdyby wzieli sie za niego hamerykance – zreszta ich filmy akcji glownie sa niskich lotow (chyba, ze ktos jara sie ciagle komputerowymi efektami), wiec generalnie to inni panowie rezysezy niczym nie ustepuja „wybitnemu” Uwe ;-)).

  3. pewnie w trailerze zostały pokazane najlepsze z sceny filmu, także to co ciekawe już zobaczyłem. na pewno nie pójdę na to do kina;] Uwe Boll daj sobie spokój!! Wystarczy, że kretynów mamy w polskim rządzie, a nie mogę zdzierżyć teraz kogoś kto niszczy tytuły gier których kocham!

  4. Til Schweiger to ciekawa postać. Z jednej strony role wręcz wybitne jak „Pukając do nieba bram”, czy może przede wszystkim „Bandyta”, a z drugiej strony taki szajs jak tu. No poważnie nóż się w kieszeni otwiera. Choć w sumie dwa wymienione wcześniej filmy to sam początek jego kariery. Jak widać udał się chłopak we właściwą stronę.

  5. Wiecie co? Musze to powiedzieć dosadnie i nie przebierając w słowa: wkurwiają mnie takie działania. O czym mówię? O tworzeniu filmów na podstawie gier. To jest marnowanie potężnych licencji! Niech ten Boll robi sobie filmy, ale niech nie będą one z grami w tytule. Jeśli ktoś chce ekranizować gry, niech zajmie się tym osoba kompetentna, znająca się na fachu – w przeciwnym wypadku będzie działo się dalej to samo. PS: Jedyną udaną ekranizacją gry, w moim przekonaniu, jest film „Silent Hill”. Reszta jest godna pożałowania.

  6. no jaja sobie robicie, a czego chcecie, komedii romantycznej na bazie FPSa !?!?!? Rozwałka jest oczywista. Wg. mnie idiotyzmem jest tworzenie filmów na bazie FPSów, bo takich z fabułą filmową policzę chyba na palcach 1 ręki, czemu nie mogą tworzyć na bazie RPG ? Tam w grach jest świat i historia nieraz lepsza od Hollywoodzkich produkcji

Skomentuj Przemek Piprek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here