Xbox360 dostanie kolejną grę od Square-Enix. Tym razem będzie to kosmiczny symulator z bardzo japońskim designem. Fani Macrossa i mangi w klimatach sci-fi powinni być zadowoleni.

Dziś dokańczamy naszą wędrówkę po krainie gier kulejących, kiepskich albo po prostu tragicznie słabych. Pierwsza odsłona Vtopek wywołała małe zamieszanie. Z obecnością niektórych tytułów nie mogliście się pogodzić. Dziś będzie już chyba odrobinę mniej kontrowersyjnie. Jak zawsze nasze propozycje ocenicie jednak wy. Zobaczcie sześć ostatnich, wybranych przez nas, Vtopek tego roku.

Zdajemy sobie sprawę, że na tej liście mogło i powinno znaleźć się jeszcze kilka pozycji. Spisanie wszystkich słabych tytułów wydanych w tym roku uniemożliwiłoby jednak opublikowanie tekstów na inne tematy. Gnioty lub produkcje kulejące musielibyśmy wymieniać przez praktycznie całe święta. Dlatego też odrobinę skróciliśmy nasze zestawienie. Nie zmienia to jednak faktu, że wymienionych w tekście produkcji powinniście unikać jak ognia albo chociaż bardzo poważnie zastanowić się nad wydaniem na nie swoich oszczędności.

Moc opuściła ten tytuł

6. Star Wars: Force Unleashed – W tym przypadku można powtórzyć to, co napisaliśmy w poprzedniej części Vtopek. To przykład wysokobudżetowego bubla. Fizyka, która miała rządzić czasami po prostu rozśmiesza i jest mocno ograniczona. Walki, a w zasadzie cała rozgrywka sprowadza się do klepania jednego albo dwóch przycisków na padzie. Na dodatek gra jest krótka. Fanom Star Wars może się spodobać, ale potencjalny mega hit naszym zdaniem jest przeciętniakiem. Oby ten sam los nie spotkał nowego Indiana Jonesa.

Wybierz…inną grę

5. Far Cry 2 – Krótko mówiąc “Ubi się gubi (we własnych pomysłach)”. Po stworzeniu potężnego świata i niesamowicie pięknej grafiki grze zabrakło praktycznie całej reszty składników tworzących przebój. Dostaliśmy upierdliwą, kulejącą a czasami nadludzko zdolną sztuczną inteligencję. Gameplay sprowadzał się do powtarzania kilku znanych od lat misji – zabij kogoś, wysadź coś w powietrze, uwolnij jeńca albo przewieź przedmiot A do punktu B. Nie tego się spodziewaliśmy. Trzeba jednak przyznać, że po raz kolejny eksperci od marketingu przez kilka miesięcy skutecznie karmili nas bajkami. Oby przyszły rok okazał się lepszy dla francuskiego wydawcy. W tym zdecydowanie się nie popisał.

Ładne. Na obrazkach

4. Haze – Podobnie jak w przypadku Far Cry 2, dobrze zarabiający panowie w garniturach próbowali nas oszukać. Na ten tytuł prawie nikt nie dał się jednak nabrać. Gracze wiedzieli swoje. Rzeczywiście ta gra okazała się porażką. Praktycznie wszystkie zastosowane w niej rozwiązania przypominały pomysły wyciągnięte z kartonu ozdobionego wielkim napisem „Odrzuty z poprzedniej generacji konsol”. W ten tytuł po prostu nie chciało się grać. O jakości tej produkcji wiele mówi zamknięcie studia, które ją stworzyło. Cóż, prawa rynku są bezlitosne. Dla średniaków i oszukańców nie ma w naszej branży zbyt wiele miejsca.

Już lepiej włączyć TV

3. Lost: Via Domus – Miała być wielka przygoda dla fanów serialu. Wyszła z tego mniej niż przeciętna gra zręcznościowa z elementami „przygodówki”, która kosztowała w dniu premiery prawie tyle co cały sezon Lost na DVD. W zasadzie poza kilkoma ciepłymi słowami na temat oprawy graficznej o tej grze nie da się powiedzieć nic dobrego. Chyba jednak wszyscy spodziewali się tego, że produkcja bazująca na znanej licencji musi po prostu być strasznie słaba. Można ją polecić tylko największym miłośnikom serialu….o ile znajdą ją w koszu z przecenionymi grami za 10-20 PLN. Najlepiej byłoby jednak gdyby się zgubiła i nigdy nie odnalazła.

Koszmar. Po prostu koszmar

2. Space Siege – Lubimy gry action-rpg. Mało tego, lubimy produkcje Chrisa Taylora i spółki. Nowe rodzeństwo bardzo przyjemnego Dungeon Siege jest jednak niesamowicie słabe. Niezbyt wiele się w tej grze dzieje, grafika wygląda naprawdę kiepsko, a system rozwoju postaci (można stać się cyborgiem albo zostać człowiekiem z krwi i kości) przypominał najbardziej prymitywne rozwiązania z konsol. Nie tak miało to chyba wyglądać. Wielka szkoda, bo produkcja ta miała całkiem duży potencjał. Została z niego tylko nuda, kosmiczna nuda. Mamy jednak nadzieję, że po przeczytaniu naszego ostrzeżenia w waszych portfelach zostanie kilka groszy, których nie wydacie na ten tytuł.

Na całe szczęście już jutro spojrzymy na inne, ciekawsze produkcje. Zostańcie z nami.Kto to kupił ten trąba

1. Iron Man (PC) – Ocena tej gry mówi sama za siebie. Na Valhalli przyznaliśmy jej 2,5 pkt. na dziesięć możliwych. Można ją w zasadzie nazwać paskudnym wypryskiem na całkiem ładnej twarzy elektronicznej rozrywki. Zobaczcie zresztą co pisał o niej nasz recenzent. Oto wybrane cytaty z jego tekstu „Postaci poruszają się niczym Grzegorz Rasiak w polu karnym”, „Opowieść o grafice można zresztą ciągnąć dalej. Po pierwsze – jest brzydka. Paskudna.”, „AI praktycznie nie istnieje. Etapy są mało urozmaicone i po prostu nudne.”. Macie dość? My już tak. Na całe szczęście już jutro spojrzymy na inne, ciekawsze produkcje. Zostańcie z nami.

Zobacz też pierwszą część naszej listy – Vtopki #1

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTop 10 – Jarek Kot
Następny artykułTop 10 – Wojtek Borowicz

21 KOMENTARZE

  1. Lista, dla mnie, co najmniej trochę dziwna. . . Rozumiem jeszcze kwestię gustu, kogoś coś mniej uderza, kogoś bardziej, ale trzeba zachować jakieś proporcje. Iron Man na pierwszym miejscu? No sorry, ale jeżeli V oczekuje od gier zrobionych na podstawie filmów super killerów, to. . . Na rynku gier od zawsze pojawiały się gnioty, w tym też niskobudżetówki od deweloperów chcących zrobić z licencji filmowej czysty zysk. Każdy dzieciak po filmie chce „być taki jak on [bohater filmu]”, więc co robi? Kupuje grę „po pudełku” i jest fun. Można powiedzieć, że jest to taki niechciany przez graczy segment rynku gier. Licencje okej, ale na crapy się nie zgadzam. No, to sobie wyjaśniliśmy. A teraz wychodzi film Iron- Man a z premierą gra. „O, będzie Hit!” myśli Valhalla. W domu: „Tożto kompletny crap!”. Pod koniec roku gra tafia na #1 miejsce Vtopek. W tej historyjce coś dla mnie jest nie tak, no bo w takim razie gdzie gra na podstawie filmu „WALL-E”? Gra co najmniej 700x gorsza od kinowego odpoowiednika. Dlatego właśnie pierwsze miejsce jest kompletnie niepoważne- jeżeli V dziwi się, że gra Iron- Man to kompletny crap, to muszę napisać, że się trochę zawiodłem. . . Pierwsze miejsce powinno być dla jakiejś produkcji, któa mimo wielkich zapowiedzi i oczekiwań weń pokładanych, ich nie spełniła. Ja w Iron Mana nie pokrywałem wielkich nadziei. Dla mnie przykładem pierwszego miejsca jest Haze od Free Radical Design, który został wydany przez Ubisoft. Dwie szanowane firmy wydają wspólnie crapa, który miał być jednym z system- killerów dla PS3. No i okazał się killerem jeszcze bardziej pogrążając konsolę. . . Ostatnio przeczytałem tę notkę, jak to V rośnie w siłę i chce być coaz popularniejsze. Z takimi artykułami wpiszą V na listę Vtopek netu. . .

  2. Ostatnio przeczytałem tę notkę, jak to V rośnie w siłę i chce być coaz popularniejsze. Z takimi artykułami wpiszą V na listę Vtopek netu. . .

    To będzie dla nas zaszczyt – znajdziemy się na nim obok większości Twoich komentarzy ;)A tak zupełnie serio – kolejność na liście jest zupełnie przypadkowa o czym zdaje się wspominałem. Wspominałem również, że nie ma na niej absolutnie wszystkich słabych gier, ale pewnie zaraz ktoś przyjdzie i spyta gdzie ostatnie dziesięć pozycji z metacritic. Cóż, życie.

    Dlatego właśnie pierwsze miejsce jest kompletnie niepoważne- jeżeli V dziwi się, że gra Iron- Man to kompletny crap, to ja wychodzę. . .

    W którym miejscu się dziwimy? Okulista piętro wyżej.

    Pierwsze miejsce powinno być dla jakiejś produkcji, któa mimo wielkich zapowiedzi i oczekiwań weń pokładanych, ich nie spełniła.

    Kpisz czy o drogę pytasz? Kiedy wymieniliśmy takie produkcje w poprzedniej części Vtopek, to prawie nas żywcem zjedliście. Wnioskuję więc że:a)nie wiesz/nie wiecie czego chcecieb)tylko czekasz na okazję żeby kogoś skrytykować

  3. Przecież Far Cry 2 to jedna z najlepszych pozycji tego roku w moim osobistym TOP-ie. Chyba dostaliście inną grę niż ja, bo ja, moi kumple i serwisy które odwiedzam aż tak nie narzekały(to nie jest podpinanie się pod inne opinie Katmayu jak to ostatnio określiłeś). Reszta pasuje (dobrze, że nie w kolejności, bo by była jeszcze większa kłótnia). Zresztą czemu tak Katmayu rzuciłeś się na Ringoda? Sam wspomniałeś, że zapomniałeś stwierdzić o losowej kolejności (tak, teraz będzie, że bronię sam siebie- żenada). Miałem nadzieję, że przynajmniej redaktorzy serwisu V. mogą się rozsądnie zachować w dobie głupich insynuacji, jednak po tekście typu

    nie wiesz/nie wiecie czego chcecie

    powoli tracę wiarę w uprzejmych użytkowników. . .

    • Przecież Far Cry 2 to jedna z najlepszych pozycji tego roku w moim osobistym TOP-ie. Chyba dostaliście inną grę niż ja, bo ja, moi kumple i serwisy które odwiedzam aż tak nie narzekały(to nie jest podpinanie się pod inne opinie Katmayu jak to ostatnio określiłeś)

      przytocze Twoje slowa:

      ale każdy może mieć inne zdanie. Życzę wesołych świąt i do siego 😉

      coraz czescie mam wrazenie, ze piszesz na V tylko po to ‚by pisac’. Moze jak nie masz nic konkretnego do napisania, to nie pisz ?

  4. Sam wspomniałeś, że zapomniałeś stwierdzić o losowej kolejności

    Po małej burzy mózgów doszliśmy do wniosku, że umieścimy je na liście w przypadkowej kolejności.

    jesli ktos tu o czymś zapomniał, to panowie R&R o przeczytaniu Vtopek #1. . . Brakuje chyba dodatku do Gothica, który po raz kolejny (nie) zaskakuje bugami. Czy Piranhe ktoś wreszcie nauczy wydawać gry, do których nei potreba kilkudziesiaciu łątek?

  5. Myślę, że mój 4. 5 letni kuzyn zaraz jutro jak tylko wstanie to się zarejestruje i napisze wam do suchu że Wall-E to świetna gra ;)!!!! Gra roku i w ogóle!!!

  6. whateva – po to sie wsciekac, bo jak czlowiek kupil juz na PC, to ma prawo rzadac, zeby dzialalo jak trzeba, a nie zeby musial kupowac konsole, jasne? Moze ktos wyda gre na konsole, w ktora trzeba bedzie grac na klawie i tez mam powiedziec, kup PC? absurd.

    • whateva – po to sie wsciekac, bo jak czlowiek kupil juz na PC, to ma prawo rzadac. . .

      prawo żądać? czytałeś chociaż raz warunki umowy przed instalacją gry? użytkownik to ma prawo zainstalować grę i na tym się w większości przypadków kończy, dodatkowo twórca przestaje posiadać jakąkolwiek odpowiedzialność w związku z danym programem. I zacznę się czepiać. . co takiego posiada Fallout 3 w wersji na PC że wymagana jest do grania w niego jakaś część nierozerwalnie łączona z konsolą?a poza tym wujo444 znowu nie zrozumiałeś mojego postu . . ehh

      • co takiego posiada Fallout 3 w wersji na PC że wymagana jest do grania w niego jakaś część nierozerwalnie łączona z konsolą?

        F3 jest robiona dla konsolowców. Większość z nich nie zainteresowała by się grą turową . Twórcy poszli na masówkę. Interfejs jest dla konsolowców. Dzięki temu ja grając na PC muszę przewijać możliwe odpowiedzi albo grzebać w tym skandalicznie opracowanym PipBoyu. Dużo by pisać.

  7. a czytałeś ustawe o ochronie praw konsumenckich? jest tam parę artykułów, ktore mozna podciagnac pod takie numery jak GTA IV i inne. jak mialem zrozumiec Twoj post? jako zachete do przyzwyczajenia sie do uproszczonej rozgrywki? nie zartuj sobie. . .

  8. jak mialem zrozumiec Twoj post? jako zachete do przyzwyczajenia sie do uproszczonej rozgrywki? nie zartuj sobie. . .

    Haha, hahaha. . . Następny sobie robi kpiny w stylu netha ; ).

    Większość z nich nie zainteresowała by się grą turową .

    Tak. To nie na konsolach sukcesy odnosiły Final Fantasy Tactics czy Front Mission. . . I to nie na konsolach ukazała sie ostatnio Valkyria Chronicles. Przecież konsolowcy są za głupi na tak wyrafinowaną forme rozrywki.

  9. I to nie na konsolach ukazała sie ostatnio Valkyria Chronicles

    Ukazała się i co. . . dosłownie nic. Szkoda, bo choć nie miałem okazji zagrać w ten tytuł, to zapowiadał się wybornie. Zdaje się, że Kotaku donosiło, że póki co gra nie dobiła nawet do 100tys. sprzedanych egzemplarzy i mało kto się nią interesuje.

  10. Gdybym był złośliwy, to bym powiedział, że słaba sprzedaż to wina ukazania się gry na PS3 :p. No szkoda, nie znałem jej wyników sprzedaży. Może i jest to znak czasów. Jednak takie teksty jak powyżej gotują we mnie krew, wybaczcie. Nawet nie dlatego, że ktoś jedzie oklepanym schematem konsolowca-debila. Ale już samo kategoryzowanie graczy przez wzgląd na sprzęt, na jakim grają, jest dla mnie zachowaniem dalece niepoważnym.

  11. Nofinku, drogie dziecko, czy ty nauczysz się wreszcie czytać ze zrozumieniem? Przecież nie zaatakowałem fanowsko Krzyśka Pielesieka za to, że Far Cry 2 wypadł w jego ocenie gorzej! Nawet okres świąt nie zapobiegł temu zebyś mnie nie atakował, gratuluję takiej postawy.

  12. Najgorsze jest to że produkcje który miały ożywić rynek PC zaczęły go pogrążać :(. chociaż przy takich crapach jak F3 czy Gta to dobrze że marketingowcy dostali swoje za dobrze zrobioną robotę. Na szczescie sa perełki w stylu Sins of a Solar Empire i nowy X3

    • Najgorsze jest to że produkcje który miały ożywić rynek PC zaczęły go pogrążać :(.

      Nic dziwnego, sami producenci specjalnie tak robią by pogrążyć ten rynek, bo w ich oczach jest „spiracony do dna” i podświadomie ludzie przechodzą na konsole. Lista ciekawa! FC2, jak najbardziej na miejscu! Nie tylko V tak twierdzi z fabułą, CDA, Click. . . A może, to była prezentacja silnika, taki „tajny” betatest jak zadziała na naszych blaszakach? Bo jeśli przeszedł pomyślnie ten test, mogą wydać następne gry z tym silnikiem, ale z ciekawszą fabułą, bo wtedy będą mogli się skupić na fabule.

Skomentuj Wojtek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here