Pozew przeciwko firmie Activision złożyła grupa The Romantics. Oskarżają oni wydawcę o naruszenie praw zespołu poprzez nieprawidłowe wykorzystanie utworu „What I Like About You” w grze Guitar Hero. W całej sprawie zapewne chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Zespół twierdzi, że Activision wykupiło prawa do stworzenia coveru wymienionej przed chwilą piosenki, ale koniec końców zrobiło to w niewłaściwy sposób. Zdaniem prawników, wynajętych przez kapelę, zawarty w grze kawałek za bardzo przypomina oryginalną wersję.

Jeśli Activision nie dogada się z The Romantics i przegra sprawę „Bohater Gitary” może nawet zostać zdjęty ze sklepowych półek. Coż w całej sprawie zapewne chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Widać zespół czyta nasze newsy i wie, że Activision to w chwili obecnej największy wydawca na świecie. Czemu więc nie wyciągnąć od nich kilku dolarów za numer, który ma 27 lat?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Kolesie mają tupet. Pewnie cała kasę przepili albo prz. . . a teraz nadażyła się okazja i jak te ostatnie sępy robią z siebię bałwanów.

    • Kolesie mają tupet. Pewnie cała kasę przepili albo prz. . . a teraz nadażyła się okazja i jak te ostatnie sępy robią z siebię bałwanów.

      Robią z siebie bałwanów i mają darmową reklamę, w końcu teraz część ludzi może się zastanawiać „jak to coś w ogóle brzmi” ;)Btw. nie za bardzo wiem, jak cover ma być „niepodobny” do oryginału, ale to zapewne legendarne kruczki hamerykańskiego systemu prawnego~~

  2. Ano co zrobić – cuda amerykańskiego systemu prawnego . . . Mimo że Activision nabyło licencje na cover od nich – to prawnicy chłopaków znaleźli sposób żeby coś wyszarpać. Na forach EvAv ktoś bardzo trafnie napisał że Activision na pewno chciało kupić od nich licencję na oryginalny kawałek, a ci pewnie się nie zgodzili. Teraz cover został zagrany „za dobrze” i BAAM – pretekst do pozwu jest. Aha – żeby było jasne – nikt (włącznie z samym zespołem najpewniej) nie zakłada że chodzi tutaj o ich cudowny kawałek. Rzecz prosta – skoro jest pozew, to na czas trwania postępowania sąd może nakazać Activision zdjęcie produktu z półek. (pamiętajmy że jest sezon świąteczny powoli . . . i taki produkt na pewno ładnie się sprzeda )Panowie liczą na ugodę z Activision, które będzie najpewniej do tego zmuszone żeby uniknąć strat związanych z potencjalnym zdjęciem gry z półek sklepowych. Dla zespołu – zgniły ziemniak, dla ich prawników – szacun.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here