Chcemy czy nie, wakacje dobiegły końca. Nie tylko dla uczniów podstawówek, gimnazjów i szkół średnich, ale w tej chwili także dla studentów. Sam już jutro udaję się na pierwszy zjazd na drugim ze studiowanych przeze mnie kierunków. Z jednej strony są to nowi ludzie, nowe zajęcia, z drugiej zaś kolejne obowiązki i perspektywa zbliżającej się sesji… Do tego wszystko w towarzystwie kataru i bólu głowy. Pierwsza jesienna choroba przede mną.

Światełkiem w tunelu jest fakt, iż na dobre zakończyliśmy sezon ogórkowy w branży. Informacje stają się soczystsze, a na półki sklepowe trafia już więcej produkcji. Sam, mimo opublikowanej już recenzji, wciąż będę katował Halo 3: ODST. Ukończenie kampanii po raz drugi i przegranie kolejnych godzin w sieci powinni zaspokoić mój „głód” na najbliższy czas. Planuję też obejrzeć „Galerianki” (zdaje się od dziś w kinach) oraz „9”. Na półce czeka też nieskończony zbiór „Homo bimbrownikus” Andrzeja Pilipiuka. Czy wystarczy mi czasu? Zobaczymy w niedzielę wieczorem.

A jak przedstawiają się Wasze plany, drodzy Wikingowie? Czy i Was dopadły „jesienne problemy”?

Dziś na zakończenie dodatek humorystyczny:

[Głosów:0    Średnia:0/5]

21 KOMENTARZE

  1. Zwykłe choroby – o dziwo – w tym roku jakoś mnie omijają, gdy wszyscy wokół chorują. Zawsze jako pierwszy zaczynałem korzystać hurtowo z chusteczek. W ten weekend też będę ostro grał w Halo 3: ODST. Na powtórne przechodzenie kampanii trochę za wcześnie, muszę trochę od niej odpocząć, poza tym – jak znam Bungie poziom trudności „Legendary” będzie tak trudny, że grę będę przechodził 30+~ godzin 😉 Ale na pewno będę bawił się płytą z trybem sieciowym gry. Nigdy nie kupowałem DLC, dlatego niezłą atrakcją dla mnie są te wszystkie nowe mapy!

    • W ten weekend też będę ostro grał w Halo 3: ODST. Na powtórne przechodzenie kampanii trochę za wcześnie, muszę trochę od niej odpocząć, poza tym – jak znam Bungie poziom trudności „Legendary” będzie tak trudny, że grę będę przechodził 30+~ godzin 😉 Ale na pewno będę bawił się płytą z trybem sieciowym gry. Nigdy nie kupowałem DLC, dlatego niezłą atrakcją dla mnie są te wszystkie nowe mapy!

      Ja przeszedłem singla na prezentacji Microsoftu i od tamtego czasu zdążyłem odpocząć 😛

    • Zwykłe choroby – o dziwo – w tym roku jakoś mnie omijają, gdy wszyscy wokół chorują. Zawsze jako pierwszy zaczynałem korzystać hurtowo z chusteczek.

      Ja powiem tak: zatoki. Zatoki chore :/ nic przyjemnego.

  2. Ja przeszedłem Fable, gra wyśmienita 😉 I teraz prośba do doświadczonych Wikingów dla niedoświadczonego mnie 😛 Coś w deseń fable, wciągające i wogóle fajne 😛 Czekam na propozycje!:)

  3. Jade Empire okazało się nieukańczalne. Tuż po przylocie do Cesarskiego miasta gra się wykrzacza i za diabła nie chce zaskoczyć. Próbowałem kilkanaście razy, i mam dość. Ludzi którzy wydaja tak zabugowane gry powinno się wieszać, i bynajmniej nie za szyję. Zakupiłem za to Planescape Torment, i możliwe, że trafi do napędu. Czytam obecnie „Piknik na skraju drogi” – książkę ciekawa, acz niespecjalnie podobającą się stylistycznie. Zostało mi już tylko troszkę, następne w kolejce „Awantury na tle powszechnego ciążenia”, czyli wspomnienia Tomasza Lema o ojcu. Do kina nie zawitam, ale postaram się znaleźć czas na jeszcze jedno wysłuchanie słuchowiska „39/89 – Zrozumieć Polskę”. Projekt bardzo ciekawy, zawiera liczne fragmenty przemówień z lat 1939-89, łącząc je świetną muzyką w opowieść o historii Polski. Tutaj fragmencik: Tribute to Lech Wałęsa. Autor zaleca wyłączyć telefony, światło, i przesłuchać całość na dobrych słuchawkach – zapewniam że warto.

  4. Autor zaleca wyłączyć telefony, światło, i przesłuchać całość na dobrych słuchawkach

    Bo autor myśli że jest fajny. Ten LUC kreuje sie na kolejnego wielkiego polskiego awangardowego alternatywnego artystę. Porzygać sie można od nich wszystkich. . . Weekend? Przeprowadzka więc niewiele pogram, niewiele poczytam. . . Ale wczoraj byłem na Bękartach. Film wymiótł jednym słowem ; ).

    • Bo autor myśli że jest fajny. Ten LUC kreuje sie na kolejnego wielkiego polskiego awangardowego alternatywnego artystę. Porzygać sie można od nich wszystkich. . . Weekend? Przeprowadzka więc niewiele pogram, niewiele poczytam. . . Ale wczoraj byłem na Bękartach. Film wymiótł jednym słowem ; ).

      A Bękarty są do kitu, wyreżyserowane przez kiczowatego bałwana uważającego się za artystę. Nie, nie widziałem. Ty tez nie przesłuchałeś tej płyty. Wróc do Dody i Jonas Brothers.

  5. LUC jest jedynym artystą tego typu na polskiej scenie którego DA SIĘ SŁUCHAĆ , powiem więcej, chce się słuchać. Oprócz tego pustka i dno

  6. Ja już pierwsze choróbsko zaliczyłem, a w zasadzie prawie, ponieważ udało mi się je ubić specyfikami typu Gripex, Theraflu, oraz jeszcze paroma innymi eksperymentami chemicznymi rodem ze strefy 51 😉 Co do granie, to mam szczerą nadzieję na ukończenie Wolfenstein’a w sobotę. Jestem już bardzo blisko końca, przynajmniej tak wnioskuje po absurdalnym stopniu trudności który od jakiegoś czasu napotykam. Gdy już uporam się z hordami Niemców/faszystów/nazistów (niepotrzebne skreślić) to zabieram się na poważnie za Trine. Porzuciłem gierkę po zainstalowaniu Wolfa, nie lubię skupiać się jednocześnie na kilku pozycjach (multitasking szwankuje od jakiegoś czasu). Co do czytania nadal „Uczennica Maga” Trudi Canavan. Bardzo fajna, niezobowiązująca lektura. Świetnie się czyta, choć opowieść daje dużo większe możliwości do popisu, niż te, które zostały wykorzystane. Ale co tam, ważne że jest fun. for (i=0; i<100; i++){ cout<<„Jak zwykle miłego weekendu wszystkim! n”;}

  7. Wróc do Dody i Jonas Brothers.

    Buahahahaha. . . aż się zaksztusiłem. Jedno wielkie: LOL. To nie wymaga nawet komentarza ;D

    A Bękarty są do kitu, wyreżyserowane przez kiczowatego bałwana uważającego się za artystę.

    A co? Przez to miało mi się smutno zrobić?Nieno, pojechałeś żałosnością na maksa.

  8. Lol, załóść. . . Widze, ze na bardziej wysublimowane epitety niż komentarze z onetu nie ma co liczyć. Mówię tylko, że oceniasz płytę bez wysłuchania, bo nie podoba Ci się zachowanie LUCa. Nie wiem. Nie znam faceta, nie śledzę co robi. Słucham płyty. Może najpierw wysłuchaj, a potem go ochrzaniaj.

  9. Człowieku, jak mi wyjeżdżasz z Dodą to jak ja mam inaczej dyskutować jak nie na poziomie onetu :D?

    Może najpierw wysłuchaj, a potem go ochrzaniaj.

    Ja go nie ochrzaniam. Mówie tylko że to kolejny awangardowy lansiarz na polskiej scence muzycznej. Taki co to tworzy gówno i nadaje mu status „alternatywnego” dzieła jeszcze przed premierą. 39/89 – Zrozumieć Polskę. No śmiechu warte. Dwudziesto-kilku letni raper powierzył sobie misję stworzenia „dzieła” patriotycznego, podróży przez 50 lat polskiej historii.

  10. Ja nie wiem, nie widze w tej kłótni sensu. Każdy słucha muzyki takiej jaka mu odpowiada. Mi się zamysł 39/89 podoba, i nie obchodzi mnie czy twórca ma 25 czy 250 lat, ważne że miał w tym cel i mu się udało. Amen

  11. Nie przypominam sobie zebym napisał, że nie przesłuchałem. A Ty w jakiś dziwny sposób założyłeś, że jednak tego nie zrobiłem. To jest dopiero zabawne ; )

  12. Yessss! Sobota 19. 07 – Wolfenstein ukończony. Po głębszym zastanowieniu muszę stwierdzić, iż poziom hard w tej grze jest w sam raz. Ani za trudno, ani zbyt łatwo. Gierka całkiem przyjemna, choć trzeba przyznać, iż pod sam koniec stała się niestety nieco nużąca. Skończyła się więc tam gdzie powinna. Generalnie bardzo na plus. 😉

  13. A ja was. . . i idę grać w Puzzle Questa;-), ale normalnie to bym popykał w prince of persia: two thrones (zajedobra, ale nie aż tak jak warrior within) tylko moja konkubina okupuje tv. . . i żeby jeszcze coś ciekawego oglądała. . . .

  14. Moje weekendowe granie wygląda(ło) tak:- Batman: Arkham Asylum- Planescape Torment- Grzyby w lesie ;pI też, tak jak majorzupa nie wiem kto to jest ten LUCjan.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here