Za nami tydzień pełen podsumowań. Koledzy z redakcji poganiani bacikiem pisali dla Was w pocie czoła o nadchodzących hitach. W co zagrają posiadacze pecetów i konsol w 2008 roku? Przekonajcie się sami czytając nasze artykuły. Bartosz Kotarba zabalował w Klubie. Wyszedł w garniturze z Pierwszej Komunii. Wrócił z czerwoną przepaską na czole i Uzi pod pachą. To tyle jeśli chodzi o wpływ gier wideo na psychikę gracza. Apropo! W Wielkiej Brytanii reklama Strangleholda została zakazana. Co to się wyprawia na tym świecie. Nie ma tygodnia bez afery. Ale na szczęście to koniec. Możemy odpocząć. Jak? Oczywiście grając.
Tydzień temu pisałem o tym, że dam szansę kurzącej się w kącie Playstation 2. W ten weekend postanowiłem kontynuować karierę gangstera i bandyty. Na PS2 nie dałem rady przejść fatalnego etapu z tagowaniem ścian w The Warriors. Zdenerwowany i zły na cały świat postanowiłem teraz poświęcić uwagę Saint’s Row. Przyznam ze wstydem, iż nie grałem wcześniej w tego „GTA na Xboksa”. Gra trafiła do mojego koszyczka z dwóch powodów. Frustruje mnie czekanie na czwartą odsłonę GTA i musiałem zagrać w COŚ podobnego. Poza tym SR był w promocji i po prostu nie mogłem się oprzeć. Mam nadzieję, że uliczne harce czarnoskórego gangstera Osio w Stilwater będą długie i owocne. Dam też szansę mojemu piecykowi i może w końcu przejdę do końca Wiedźmina. Wcześniej po prostu nie miałem czasu. A wy? Macie jakieś niedokończone gry? Moja kolekcja „zaczętych” jest całkiem spora. Od dawna obiecuję sobie, że skończę Dark Messiah of Might and Magic. W kąciku czeka też zafoliowane Call of Duty 4. Tylko czasu. Czasu brak!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

18 KOMENTARZE

  1. Soldat, Soldat i jeszcze raz Crusor*10To drugie nie bedzie mi zapewne dawalo spokoju przez Jola, a pierwsze natomiast ponownie mnie wciagnelu i nie ma dnia bez kilku parunastominutowych partyjek on-line w Capture the Flag. Jakby ktos chcial mnie troche pofragowac (tak, jestem w te gre dramatycznie slaby) to zwykle bawie sie pod nickiem Ammanas (W sumie nawet nie wiem czemu nie Siergiej) na serwerach ClanGames.pl 🙂

  2. Gier, ktore zaczalem, a nie ukonczylem mam teraz na peczki. I nadal jakos nie odczuwam potrzeby ich ukonczenia. Zamiast tego wczoraj zaczaelm sobie od nowa grac w Fallouta 1. Widac te wszystkie, niezbyt optymistyczne, doniesnienia z Bethesdy tak na mnie podzialaly 😉

  3. No cóż. Kumpel z pracy po dwóch sierpowych i celnym prostym w końcu oddał mi konsolę, więc postaram sobie przypomnieć choć część fabuły z MassEffect i popchnąć ją nieco do przodu. Full Throttle niestety skończyłem i zastanawiam się co by tu wsadzić na jego miejsce (postanowiłem robić sobie krótkie, acz regularne wieczorki z klasyką), może Loom, albo Zak Mc’Cracken? (Nawiasem mówiąc, pewne niezależna grupa tworzy 2 część tej kultowej gry). Co do poszukiwań ziarenka sensu w Chaos of Duty 4, jest nieco lepiej, więc albo trochę się wyrobiłem (wątpliwe), albo z serwerów zniknęło 90% idiotów (bardziej prawdopodobne), może pyknę kilka partyjek, choć specjalnie mnie jakoś nie ciągnie.

  4. Podstawową płytą jaka znajdzie sie w napędzie, będzie płyta. . . „Mothership” Led Zeppelin 😛 I niech mi to ktoś wyłączy to mnie popamięta !!!! Jeśli znajde czas pomiędzy odwiedzinami rodzinki – może trochę Drift City ( wróciłem po 2tygodniach. . . taa. . ponoć MMO nie uzależniają. . . ) albo meczyk w PES-a 6. Szkoda mi 100zł na nowego, więć cioram starego, ale na nowym padzie, i wciąż nei do końca się mogę przyzwyczaić (ktoś źle zaprojektował obszar ruchu gałki :/). Civ4 leży w kącie zapomniana. . . Ale czas znajdę dla niej dopiero po niedzieli. Miłego grania 🙂

  5. Wujo – bleh, z szostym PES-em sie meczysz? To nie lepiej polukac po allegro, czy nie ma wiele lepszej piatki i wyjac ja za 10, w porywach do 20-tu zlotych? 😛

  6. Plan na weekend u mnie obejmuje pisanie programów zaliczeniowych, instalowanie nowego Ubuntu dziadkowi (78 lat i korzysta z linuxa z wyboru!) oraz nieśmiertelny baldur. Dwójeczkę skończyłem, teraz dodatek, czyli ToB na warsztacie leży ;)pozdrawiam

  7. Feerie! Na pierwszy ogień leci xboxowy Painkiller, a potem to już Halo 2, Forza Motorsport. Może jeszcze raz zacznę przechodzić Maxa Paye’a 2, który został przeze mnie wczoraj ukończony. Obaczy się !

  8. U mnie pojawił się pożyczony od brata Crysis i Need For Speed pro Street. Crysisa nawet już instalowałem i działa. Mój za słaby sprzęt nie pozwala mi się w pełni cieszyć grafiką, ale pograć się da. Pierwsze wrażenie jest takie, że gra w zasadzie nie odbiega od innych shooterów. Gra się nawet przyjemnie i wciąga, ale nic ponadto. Przejść i zapomnieć. Za to po upgradzie na pewno na niej będę testował jak dobry komp kupiłem. NFSa jeszcze nawet nie instalowałem więc jakieś opinie o nim przedstawię dopiero po weekendzie. A że grałem w każdego od czasu pierwszego Undergrounda to myślę, że coś do powiedzenia będę miał. Ponadto jak znajdzie się czas to CoD4 i gry retro.

  9. Ja porżnę w RTL Ski Jump 2007 na komputerku, ale dopiero przyszły weekend będzie wspaniały, bo wujek z nowo nabytym X-Boxem 360 przyjeżdża na ferie 😀

  10. Wiedźmin, Odmęty, Krypta na polach i kapliczka skrzatów, olej przeciwko upiorom, aha, muszę jeszcze pomóc pustelnikowi, Boszeee (!), przecież nie mam jaskółki. . . Czy mamy wciąż tego samego premiera?? A tak w ogóle, co tam, Panowie w polityce??

  11. Weekend mi minął pracowicie. :] Skończyłem Half-Life 2: Episode One – z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, gra wygląda kapitalnie (w porównaniu z Half-Life 2), z drugiej – akurat w Episode One przeważał styl rozgrywki, którego nie cierpię – jakieś podziemia, brak amunicji, światło latarki i Przerażający Ząbi (Czy Na Sali Jest Dentysta?). ;/ Swoją drogą, żarcik Alyx z nazwą „zombine” mnie zdewastował. 😀 Idąc za ciosem odpaliłem od razu Episode Two i tu pojawił się pierwszy zonk – jest to pierwsza gra, która nie chodzi mi płynnie z wszystkimi ustawieniami na maksa (cutscenek w Wiedźminie nie liczę ;). Przeszedłem póki co dwa pierwsze chaptery i gra się kapitalnie. :] Niefajny wpływ na mój styl gry miało wprowadzenie achievementów – zamiast wczuwać się w klimat kopalni i tuneli ganiałem po jakichś zakamarach i deptałem antlion gruby. ;)Z Orange Boxa niezagrana została tylko Team Fortress 2. Czarno to widzę, bo ostatni raz w sieciowe FPSy grałem na studiach (czyt. – kiedy dinozaury biegały po Ziemi 😉 i mam poważne obawy, czy będę potrafił wtopić się w tłum nastolatków wychowanych na CSie, i to zarówno stylem gry, jak i zachowaniem. ;/ Zobaczymy.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here