Może nie jesteśmy największymi fanami piłki nożnej czy generalnie sportu. Lubimy jednak czasem obejrzeć konkretny mecz czy wyścig. Ja osobiście specjalnie przełożyłem swój weekendowy wyjazd do Łodzi tak, by nałożył się na tydzień, w którym ŁKS zagra pierwszy mecz w tej rundzie (ze Śląskiem Wrocław). Dziwi was to, że chodzę oglądać polską ligę? Ano chodzę. Na mecz zabieram z reguły swoją dziewczynę i ojca. Ktoś przecież musi pokazywać, że drużyn nie wspierają jedynie łysi panowie bez szyi, noszący sportowe ciuchy i ukryty pod nimi „sprzęt”. Niestety rodzima piłka rządzi się prawami, których nie potrafią ogarnąć nawet najwybitniejsi myśliciele – pierwszy mecz mojej drużyny nie odbędzie się jutro a za tydzień. Dlatego też zorganizuje sobie inne zajęcia na sobotę i niedzielę. Wyjazd uniemożliwi mi niestety granie, ale nie przeszkadza mi w wypytaniu was o tytuły, które będziecie przechodzili. Złapcie więc za klawiaturę i zdradźcie dla jakich pozycji zarwiecie dziś albo jutro nockę.

Starym zwyczajem pozwolę sobie zabrać głos jako pierwszy. Grać dziś i jutro nie będę, ale przez te dwa dni zastanowię się, które tytuły w niedzielę albo poniedziałek powiększą moją kolekcję. Może wy mi doradzicie? Widziałem w dobrych cenach (99PLN) Call of Duty 3 i Skate na 360tkę. Przymierzam się do takiego zestawu (może zastąpię CoDa pierwszą Viva Pinata) albo jednej, trochę droższej produkcji. Tu mam do wyboru Eternal Sonata albo Devil May Cry 4. Jeśli wybiorę Sonatę czy DMC, to dorzucę jeszcze do nich coś pecetowego. W tym przypadku myślałem o Fahrenheit albo zestawie The Movies + dodatek. Tego drugiego nie mogę jednak znaleźć w żadnym sklepie pomimo tego, że do niedawna leżał na półkach. Co powinienem waszym zdaniem wybrać? Doradźcie mi żebym już w poniedziałek po pracy mógł przetestować coś ciekawego. Ode mnie to tyle. Teraz życzę wam spokojnego i udanego weekendu.

Ah, prawie zapomniałem. Chwalimy się ostatnio książkami, które połykamy. Ja zabieram ze sobą do Łodzi ostatniego Gibsona – „Spook Country. W kraju agentów”. A wy? Będziecie coś czytali czy zajmiecie się tylko graniem?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

21 KOMENTARZE

  1. weekend minie mi na kopaniu działki. W wolnej chwili pogram w Sins of solar Empire a do poczytania jeszcze nie wiem moze jakiś poradnik działkowicza

  2. Ja postanowiłem i od paru dni męczę Lost Odysey. Niestety, jakiś pokrętny japoński umysł postanowił umieścić zaraz na początku gry jednego z najtrudniejszych bossów, który skutecznie pozbawia mnie chęci do dalszej gry. Dziś postanowiłem ubić dziada za wszelką cenę. Będzie więc pojedynek Europa vs Kraj Kwitnącej Wiśni. Dodatkowo wygrzebałem starusieńkie Beyond Divinity. Divine Divinity kiedyś skończyłem, może więc rozpocznę zabawę z jej młodszym bratem. Brakuje mi klasycznego RPG na PC. Ok to wszystko. Miłego weekenda dla wszystkich.

  3. Wczoraj w Realu za 24. 95 kupiłem antologię poczciwych Commandosów. Przede mną 56 misji do rozegrania. Wiecie co to oznacza. . . Bywajcie! Odezwę się na Boże Narodzenie!

  4. Z tęsknoty za jako tako klasycznym RPG (czekając na Wiedźmina EE) zakupiłem sobie Gothica III, jak na razie jestem zadowolony. Błędy są, ale pozwalają grać, a świat Myrtany, pełen rozmaitych zależności pomiędzy zadaniami, bohaterami i frakcjami wciąga jak diabli 🙂

  5. Ja na razie COD4 w multi – ale mam nadzieję od jutro zanurzyć się w świecie Mass Effect. Co z tego wyjdzie – zobaczymy. . . A jeśli chodzi o lektury to czytam sobie wakacyjną Białołęcką „wiedźma. com.pl” – doskonale, relaksująca lekturka. A na półeczce już czeka Kapuściński Lapidaria IV-VI, które jakiś czas temu odłożyłem z potrzeby lżejszej nieco lektury. Teraz planuję wrócić, bo Kapuścińskiego lubię ze wszech miar.

  6. Z gier to już drugi weekend poświęcę na Mass Effect. Mam nadzieje, że w ten uda mi się go skończyć. Mam już ponad 30 godzin gry więc chyba powinienem być chociaż w połowie 🙂 Jeśli uda się skończyć Mass Effect to w planach jest by wreszcie skończyć też Stalkera. Z lektur ostatnio na tapecie Fundamentals of Game Dewelopment panów Ernesta Admasa Andrew Rollingsa. Trzeba się dokształcać no nie ? 🙂

    • Z gier to już drugi weekend poświęcę na Mass Effect. Mam nadzieje, że w ten uda mi się go skończyć. Mam już ponad 30 godzin gry więc chyba powinienem być chociaż w połowie 🙂

      W połowie? Już go powinieneś skończyć, nawet jeśli liczyć, że przykładasz się do robienia zadań pobocznych 🙂

  7. u mnie na tapecie Bourne Conspiracy i Ninja Gaiden II – utknąłem ostatnio na bosie w wodzie – chyba za mało cierpliwości mam na takie gierki ;)Na szczęście udało się skończyć Mass Effect – szkoda, że jest to pierwsza część z trylogii bo zakończenie nijakie. a z książek rozpocząłem dzisiaj 5 tom Dark Tower S. Kinga, w pracy wiele przerw więc się posuwam do przodu dość szybko. Miłego weekendu Valhallowicze

  8. Moja fascynacja Diablo 2 w tym tygodniu nieco przycichla. Jakos nie moglem znalezc czasu zeby wlaczyc gre, a tak naprawde nic w tygodniu nie robilem. Moze w weekend sie uda. . .

  9. Ja weekend rozpoczne od grania w Batlefield Bad Company a po drodze pewnie nie jedna gra zachaczy o konslole moze zdmuchne kurz z pudelka GTA IV;>

  10. ja dopadłem przypadkiem Forze 2, do tego wzywa mnie jeszcze GTA4. . . i trochę chodzę wokół zakupu lost odyssey na najbliższy tydzień – ale to chyba poczeka na powrót z urlopu czyli do polowy sierpnia. . . . a na urlop za tydzień bez jakiegokolwiek komputra czy konsoli – nareszcie 😉

  11. A ja w końcu zagram w najlepszą grę wszech czasów. . . no może przesadziłem. Jedna z najlepszych gier czyli Blade Runner. ;]

  12. dokladnie jak abbalah – 23h przegranego mass effecta i mysle go skonczyc. gra jest tak dobra jak pisza 😉 szkoda tylko ze krotsza niz kotory (skonczenie i jednego i drugiego to 45h – co ciekawe oba zajely mi dokladnie tyle samo czasu ! :))ps: wczoraj przez jakies 5h grania nawet nie tknalem watku glownego, nawet po przypadkowych planetach jezdze dluzej niz zwykle szukajac zloz ;)ps2: w polskiej wersji znalazlem sporo baboli – brak tekstu mowionego, albo kwetsia mowia inna niz ta ktora wybralismy, a nawet nie przetlumaczone teksty (na planecie z liara np) ;p

  13. W weekend planuje popykać trochę w Battlefielda 2. Mimo iż stare to ciągle jare, szczególnie na serwerze w 50 osób. Późnym wieczorem może starczy czasu na Podróże z Herodotem. Może warto pomęczyć trochę diablo2, chociaż gdy myślę o samej grze to już mi się odechciewa. Znacznie bardziej do mojego stanu ducha pasowałby chyba stary dobry Sacred.

  14. lovebieer i dr_judym —> według X-firea mam w tej chwili 32 godziny gry w MAss Effect. Z głównego wątku zrobiłem dotąd Eden Prime, Noverię, Ferros i znalazłem panią archeolog. Oprócz tego zrobiłem praktycznie wszystkie quest poboczne jakie znalazłem ( zostały mi jeszcze dwa nie sprawdzone układy i ze dwa quest poboczne z tymi układami związane ). Włącznie ze znajdowaniem złóż, zapisków matek, dysków protean i czego tam jeszcze szukać można. Samo jeżdżenie po planetach mnóstwo czasu zabiera. Myślę, że od teraz do końca mi już właściwie tylko główny wątek się ostał.

  15. aha – jeden z moich questow pobocznych jest zabugowany – mam namiary na planete ale nie moge na niej wyladowac (w mglawicy konskiego lba cos afair)ale podobnie jak ty abb – zreszta mozna chyba to wywnioskowac z mojej poprzedniej notki – jade ze wszystkimi misjami pobocznymi jakie tylko moge znalezc (aczkolwiek nie latam na tate wariata do kazdego ukladu po kolei, tylko staram sie leciec tam gdzie mam jakiekolwiek namiary – nie chce po prostu wchodzic w ewentualna parade main questowi). . . i na koniec – wlasnie wyladowalem na virmirze – wiec chyba z main questem jestesmy w tym samym miejscu 😉

  16. Na to wygląda, że jesteśmy w tym samym miejscu bo ja dokładnie wczoraj tuż przed pójściem spać też tam wylądowałem. A quest nie jest zabugowany. Sam miałem z nim problem. O ile się nie mylę to jest quest gdzie musisz odszukać zaginionego brata dla gościa z Cytadeli. Sprawdź dokładnie koło planety. Bardzo blisko znajdziesz nieznany obiekt, który okaże się statkiem. Można go tylko zbadać. Jak to zrobisz to możliwość lądowania na planecie stanie otworem. O ile się nie mylę statek jest bardzo blisko planety z lewej strony.

  17. skonczylem – no pelen wypas, fabula to naprawde majstersztyk. . . wszedzie pisali ze nie taka epicka jak chocby w kotorach a jak dla mnie ta z kotorow to maly pikus przy epickosci tej ;)no to teraz czekam na nastepne czesci :)ps: na shamo ktos wyrazil opinie mniej wiecej ze ‚boi sie ze me bedzie lepsze od f3″ – tudziez ze f3 nie bedzie tak dobre jak me. . . z calym szacunkiem dla beth nie ma takiej mozliwosci, oni sa 100 lat swietlnych za bioware w tej chwili. . . ps2: nawet muza mi zaimponowala w tej grze – kawalek z ruin od razu przypomnial mi songs of a distant earth mikea oldfielda 🙂

  18. Mass Effect to modny temat też ostro w niego naparzam. Wszystko jest w nim uber i wspaniałe, ale brakuje mi w nim misji. Czym jest w ME wątek główny? Pięć, sześć misji, może i rozległych, ale niedosyt pozostaje. A questy poboczne polegające w 90% na jeżdżeniu Mako po niezbadanych planetach, potem na wejściu do jednej z trzech gotowych lokacji różniących się od siebie jedynie rozstawieniem skrzynek i rozwalenie kilku wrogów to raczej nie jest to czego oczekuje się po twórcach BioWare. Grafika jest świetna (choć może brakuje soft shadow), całość wciąga jak bagna, ale na Bogów Valhalli, dajcie mi w dwójce jakieś poważne zajęcie!

  19. tradycyjnie juz nei pisze w co gram, bo wtedy nie zagram 😉 a wiec obecnie siedzie w Bedford, UK 😀 Komputerek jednak mam, i zawsze sie troche czasu znajdzie. Na co? A to juz moja tajemnica 😉 Za to tradycyjnie powiem co czytam. Mianowie skonczylem „2001: Odyseja kosmiczna”, a czytam „Syreny z Tytana”, ktore prawdopodobni dzis ukoncze. PS: jestem w tym bedford. . . Nie powiem wam ile tu jest sklepow z grami i konsolami. Wiem ze sa dwa salony z figurkami do Warhammera, i sklep z muzyka klasyczna (sic!). Gry konsolowe to pikus, a PC. . . gdzies tam dogorywa. . .

  20. Skończyłem Mass Efect. Finalnie zajęło mi to 41 godzin. Zrobiłem wszystkie questy poboczne jakie znalazłem ( dość by dostać osiągnięcie za wykonanie większości w grze). Powiem, że było warto i szczerze polecam. Gra może nie jest idealna, ale na pewno bardzo dobra. A warto ją przejść choćby po to by zobaczyć końcową bitwę. Fajnie takie rzeczy oglądać w kinie, ale jeszcze fajniej jest w nich samemu uczestniczyć. I udało mi się przewrócić Mako chodź dotąd wydawało mi się to niemożliwe 🙂

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here