No to mamy Halloween. Święto nie nasze, ale komercja nie zna przecież granic. Z tej okazji przywdziałem stary płaszcz, chwyciłem za plastikowe widły i sięgnąłem po jakąś straszną grę. Co mogłem wybrać? Pecetową wersję Dead Space oczywiście! Choć nie wiem czy mój odrobinę nieświeży pecet poradzi sobie z tą produkcją. Najwyżej przeżyję prawdziwy horror. W tym tygodniu mieliśmy gorące dni z konkursem, a dziś wystartował kolejny. Dla mnie zaskoczeniem tygodnia była informacja, iż powstaje gra oparta na… „Boskiej komedii” Dantego Alighieri. Wspominaliśmy również, że pecetowa odsłona gry Bully ma pewne problemy ze stabilnością (program zawiesza się). Co ciekawe podobne problemy ma trzeci Fallout.Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami. Dziś orgia bezguścia! Gdzieś w zakamarkach stryszku znalazłem „Noc krabów” i „Powrót krabów” Guya N. Smitha. Ach pamiętam, że czytałem kiedyś te wyrafinowane dzieła. To będzie prawdziwy powrót do przeszłości.

A więc u mnie gościć będą mordercze krabiki i Isaac Clarke. A u was? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w najbliższych dniach?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

30 KOMENTARZE

    • Ja juz standardowo Quake Wars (polecam każdemu). Może pomęcze Koreańców w Crisis Warhead.

      no właśnie planuje zakup tego czegoś, bo bardzo lubię OpenArena, a to podobna tematyka i ponoć bardzo dobrze śmiga pod linuksem:)A na razie utknąłem na 6 poziomie Zombie Crisis (nie mylić z Crisisem:) gra oparta o mój ulubiony silnik Build Enginea tu trailer dla ciekawych: http://www.youtube. com/watch?v=ZjIZLJ_0fOg

      • no właśnie planuje zakup tego czegoś, bo bardzo lubię OpenArena, a to podobna tematyka i ponoć bardzo dobrze śmiga pod linuksem:)A na razie utknąłem na 6 poziomie Zombie Crisis (nie mylić z Crisisem:) gra oparta o mój ulubiony silnik Build Enginea tu trailer dla ciekawych: http://www.youtube. com/watch?v=ZjIZLJ_0fOg

        Zdecydowanie bierz w ciemno, gra bardzo nastawiona na zgranie drużyny i wymaga gania różnymi specjalizacjami, ja gram w tą gre odkąd jest dostępna i szczerze polecam – napewno sie niezawiedziesz

  1. jeśli będę miał czas (ehhh. . . ) to dalsze testowanie bety Resistance 2 (polecam!), demo Mirror’s Edge, może Valkyria Chronicles. Obędzie się niestety bez bety CoD5, bo za nic nie chc mi odpalic :/

  2. W tym tygodniu CS: Source i Battlefield2. Powoli przymierzam się też do kupna czegoś z taniej klasyki. Zapewne wybór rozstrzygnie się między Hitmanem: Blood Money i Dark Messiah, które to już za 20złociszy można chapnąć.

  3. tak tak grzać 🙂 omsknął mi się paluszek, klawiatura w lapku już się chyba psuje – klawisze Z, K i 2 jakoś dziwnie chodzą „dwójka” po wciśnięciu jakby pod spodem była warstwa gumy. No nie no lapek ma niecały rok :/ Co ja teraz zrobię do diaska

  4. Na groby – to raz. Może jakieś kino – to dwa. Ninja Gaiden 2 i Devil May Cry 4 – to trzy 🙂 Hayabusa to po prostu niesamowity rzeźnik i jego kolejne przygody odkrywa sie rewelacyjnie. Tylko ta kamera – pracuje po prostu TRAGICZNIE. Ale nie zrażam się i brnę do przodu, masakrując kolejnych Black Spiderów. W ręcę wpadł mi tez DMC4, wiec bede mogl na swiezo porownac obydwa tytuly i rozstrzygnąć, ktory jest najbardziej technicznym i skillowym slasherem na rynku – bo choc taki na przyklad God of War to gra genialna, to jednak system walki w porownaniu ze wspomnianymi dwoma ma po prostu płytki jak kałuża na Saharze :)No i sciagnalem sobie demo EndWara (Jezu, 1. 6GB – kto robi takie demka?), wiec pewnie tez jest sprawdze w akcji 🙂

  5. U mnie na tapecie demko Dark Horizon które budzi mieszane uczucia. Poza tym oczywiście VOR Official Game, a zaraz zabieram się za instalację Dead Space’a – czas się postraszyć. . . 🙂 Zapowiada się ciekawy weekend.

  6. z łikendowych rozrywek. . . pierwsze halloweenowe starcie z dead spacem bardzo udane, od czasów the suffering nie pamiętam niczego tak strasznego 😉 w międzyczasie kino i blizna 3D albo nocny pociąg z mięsem, ale jeszcze się zobaczy.

  7. Jolo, zapewniam Cię, weekend dla Ciebie skończy się z podkrążonymi, szeroko rozwartymi oczami. Niech Odyn ma Cię w swojej opiece. Przed godziną skończyłem Dead Space, zastanawiam się w co zagram w ten weekend, poza konkursem trzeba będzie sobie znaleźć jakieś zajęcie. Pewnie w dalszym ciągu będę męczył betę Call of Duty 5. Jako, że jestem graczem multiplayerowym, zapewne pogram jak zawsze dla relaksu w Crysis Warhead, może trochę UT3, uszczypnę też troszku Team Fortress 2. Trzeba trochę postrzelać, jako, że zepsuła mi humor wiadomość o poślizgu GTA4.

  8. Właśnie wróciłem z haloweenowej kameralnej imprezki w co zagram nie wiem. Muszę odespać. No i oczywiście groby bliskich plus wizyta u rodziny. Kusi mnie żeby coś starego na PS2 odpalić ale tyle roboty zaległej, że pewnie nie da rady. A teraz módlcie się za Koota bo zaraz zjem kolację zimny Big Tasty z Mc Śmiecia. Na pewno nie jest ani Big ani tym bardziej Tasty :/ Za to zapachem jedzie jakby chemia jakaś

  9. co trzeba:1 Trzeba skończyć świetnego DeadSpace’a, bo dobrych gier się nie porzuca. 2 Trzeba zagrać z kumplami w Quake Live jak za starych dobrych czasówco można:3 Można zagrać w tego moda do obliviona co się zwie fallout3 4 Można zagrać w poprawionego Wiedzmina odpada:5 odpada FarCry2 bo za dużo w nim głupot typu respy i jest nudny6 odpada beta CoD5 bo ta seria straciła sens po dwójce i teraz jest dojeniem kasy.

  10. u mnie na wsi nie znalazlem nigdzie dead space, wiec pewno bede musial do kraka po niego pojechac (a szkoda bo chcialem w ten weekend w to ponafaczac), f3 – prawie profanacja, ale na te chwile nie wiem czy wogole zagram. za to wrocilem juz chyba 4-ty raz do eq2 – i znowu przekonuje sie ze to najlepszy mmorpg na tej planecie 😉

  11. A ja kontynuuje zabawe w swiecie Starej Republiki 🙂 Tym razem na tapecie bedzie KOTOR 2 – w tygodniu nie mialem zbyt duzo czasu na gre, licze ze w weekend troche podgonie 🙂

  12. A ja, jak przystało na prawdziwego, zaślepionego, betonowego fanboja Metal Gear Solid, postanowiłem dokończyć Metal Gear Solid The Novel autorstwa Bensona. Rzuciłem książką na ponad miesiąc, ale teraz zmusiłem się do jej doczytania. Nie podoba mi się zbyt luzacki charakter Snake’a. Debilne hamburgerskie żarciki i zabijanie wszystkich „przeszkadzajek” w postaci strażników, którzy stają mu na drodze, również burzy obraz bohatera znanego z gier. Poza tym mamy kilka ładnych ukłonów w stronę nieścisłości, którymi zasypał nas Kojima przy okazji czwartej odsłony serii. Np Dr Clark już jednak jest kobietą ;]. Ahh i irytuje mnie zbytnie zdradzanie uczuć pewnych postaci, które, jak się później okazuje, wcale nie są naszymi przyjaciółmi. W grze był element zaskoczenia, w książce zachowanie bohaterów zdradza poniekąd ich intencje. Nie jest rewelacyjnie, ale też nie wydaje się powieść totalnie skopana. Spodziewałem się nieco więcej opisu przemyśleń postaci, ich backgroundu, etc, bo to raczej taki charakter serii. Tu jednak treść wypełnia w większej części czysta akcja. Szkoda.

  13. Ja gram w Red Ring of Death – runda trzecia. Tym razem Xbox od powrotu z naprawy działał jakiś miesiąc. Mam nadzieję, że nikt z Wikingów nie zobaczy Czerwonego Kręgu teraz albo w święta kiedy baaaardzo będzie chciał pograć.

  14. Sam ma RROD’a i jestem bardzo zły, a że na X0 wole przechodzić wszelkie multiplatformowe tytuły „zmuszony” jestem odłożyć Dead Space i Falloout 3 na później (Fable również boli). W międzyczasie pozostaje LBP i Wipeout HD na ps3, no i oczywiście przechodzi się seria MGS (nadal jestem na drugiej części).

  15. demka sprawdzone:Mirrors Edge – świetna gra! Nie kręcił mnie ten tytuł z początku, ale po zagraniu w demo zyskał w moich oczach i za pewne skuszę się na zakup. Póki co – gratulacje EA!Valkyria Chronicles – hmmm, ciekawe, ale zupełnie nie mój gatunek.

  16. Ja oczywiscie w wekend groby a potem. GEARS OF WAR> 🙂 tytuł moze juz 2 letni ale nie miałem okazji wczesniej zagrac , gra jest boska.

  17. Sprawdziłem dzis demo EndWara, ktory premiere ma chyba juz jutro i powiem, ze warto sie tym tytulem zainteresować. Co prawda ograniczenie zasiegu ruchu kamerą momentami doprowadzało mnie do szału (grałem na X360, nie wiem czy na PC też ono występuje), ale testowa misja byla calkiem przyjemna. Tylko cholernie latwa na „Normalu”. Grając Europą raz wygralem przez przypadkowe wyeliminowanie wszystkich wrogich jednostek 😉 No i momentami jest nieco chaosu, kiedy nasze oddziały się rozproszą. . . ale w sumie, to nie jest źle i chyba będzie trzeba w EW zainwestować.

Skomentuj Dawid Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here