Pokonywanie zakrętów bokiem, auto pędzące z olbrzymią prędkością po błocie i śniegu, skoki z hopek. Kierowcą rajdowym na pewno nie może zostać każdy. No, przynajmniej nie w prawdziwym świecie. Dzięki firmie Codemasters i ich grze Colin McRae DiRT 2 wszyscy wielbiciele elektronicznej rozrywki mogą sprawdzić czym jest „życie na wysokich obrotach”. Możecie zrobić to i wy. Zachęcamy was do wzięcia udział w konkursie zorganizowanym przez redakcję serwisu Valhalla.pl i popularnych „Mistrzów Kodu”. Na nowych właścicieli czeka kopia gry Colin McRae DiRT 2 na Xboxa 360 oraz na Playstation 3. Co trzeba zrobić żeby wygrać? To proste.

W komentarzu pod treścią konkursowego newsa napisz w jaki sposób można Twoim zdaniem poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Autorów dwóch najciekawszych pomysłów nagrodzimy kopią gry.

Prosimy o dopisywanie jedynie komentarzy bezpośrednio związanych z konkursem. Sama zabawa trwa do przyszłego piątku (dziewiątego października). W swoim wpisie proszę zaznaczyć, którą wersję Colin McRae DiRT 2 chcecie otrzymać.

Więcej na temat gry dowiecie się z naszej recenzji.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

26 KOMENTARZE

  1. Proste przeniesc pomysl z anglii. Zmienic sposob ubiezpieczania samochodu. Zamiast ubezpieczenie na samochod powinno byc na osobe dzieki czemu taki malolat po 18 niemoze wziasc samochodu od tatuska i wyjechac swirowac na droge. I do tego w anglii najtansze ubezpieczenie na osobe ktora ma 18 lat wynosi ookolo 2-4 tys funtow na samochody z silnikiem o poj. 1l 10 letni typu opel corsa albo ford fiesta. Dzieki temu jest bardzo malo kierowcow w wieku 18-23 lat poniewaz nieoplaca im sie kupno samochodu malo kogo stac na jego ubezpieczenie w tym wieku. A wiadomo mniej szalejacych malolatow na drogach to mniejsze zagrozenie dla inncyh i mniej wypadkow 😉 . I w razie czego to prosze o wersje na x360 😀

  2. Ja bym poszedł w słowa J. Clarksona. . . Postawić snajperów na autostradach i odstrzeliwać samochody które poruszają się z prędkością mniejszą niż 200km/h. Zlikwidowało by to wiele problemów, jak np. stare samochody na drogach, co za tym idzie mniejszy tłok na drogach, co za tym idzie mniejsze zanieczyszczenie środowiska, co za tym idzie brak protestów green peace,co za tym idzie jesteśmy szybciej nad morzem, co za tym idzie mamy elitarnych snajperów, co za tym idzie, idziemy do przodu! Lecz pojawia się zasadniczy problem. . . Skąd wziąć autostrady ? Proste! Zbudować!ps3

  3. Najpierw wyeliminować w sposób dowolny niedzielnych kierowców, potem gości w kapeluszach za kółkiem a na koniec panie o jasnym kolorze włosów i już by było bezpieczniej. A na piratów drogowych rady nie ma, chyba żeby każdemu za sponsorować własne ferrari i parę kilometrów toru wyścigowego, może by się wyszaleli, choć wątpię bo slalom między samochodami zawsze jest ciekawszy.

  4. Jak dla mnie powinny być przeprowadzane testy psychologiczne, bo wiek nie zawsze świadczy o „dojrzałości”. Co z tego, że ktoś ma te 18 lat, skoro wsiada za kółko i zachowuje się jak 10-latek grający w Burnout’a? W razie czego na xbox’a. ;p

  5. Wbrew pozorom jest to bardzo trudne pytanie, ponieważ każda wprowadzona zmiana wymusi w mniejszym, lub większym stopniu przemodelowanie pozostałych ogniw przepisów drogowych, oraz innych, ściśle związanych z owymi przepisami zagadnień. Należałoby zacząć od samego kierowcy. Wydaje mi się, że testy psychotechniczne, którym poddawani są kierowcy zawodowi powinny obowiązywać także zwykłych kierowców. Każdy kierowca poddawany by był takim testom, co jakiś czas (może, co 5 lat? To już kwestia do przedyskutowania) a ich częstotliwość zwiększałaby się wraz z wiekiem osoby (chodzi tu przede wszystkim o osoby w wieku podeszłym). Wypadałoby także wziąć pod lupę same drogi, których jakość w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim więcej łatwo przejezdnych dróg (jakieś obwodnice itp. ) szczególnie chodzi tu o miasta. Wiadomo mniej korków – mniej niecierpliwych i zdenerwowanych kierowców, którzy w akcie desperacji wpadają na różne błyskotliwe pomysły. Jeżeli chodzi o drogi ekspresowe itp. (wszystkie te, na których możemy poszaleć); dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie większej ilości nieoznakowanych radiowozów, ale równocześnie zoptymalizowanie ograniczeń prędkości, bo gdy widzę kilkanaście kilometrów świetnej dwupasmowej drogi i ograniczenie 60km/h to nie wiem, czym mam parsknąć śmiechem, czy się rozpłakać. Tak jak wspomniałem na początku jest jeszcze masa innych zagadnień, które trzeba wziąć pod uwagę, jednak należy pamiętać, iż wszystkie te usprawnienia nie wniosą zbyt dużo dobra, jeżeli to my kierowcy nie będziemy świadomi swoich czynów, ponieważ w bardzo dużym stopniu to nasza bezmyślność jest odpowiedzialna za wypadki na drogach. Xbox 360

  6. Mamy młodych kierowców? Mamy. Mamy dziadków za kierownicą? Mamy. Mamy szybkie samochody? Mamy. Mamy ograniczenia prędkości jak w całej UE? Mamy. Mamy fotoradary? Mamy, chyba najwięcej w całej UE. Ale to wszystko ma każdy kraj w UE. Więc dlaczego, jeżeli chodzi o UE, jesteśmy na szarym końcu pod kątem liczby osób ginących w wypadkach samochodowych w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców?Bo nie mamy:- porządnych dróg- dobrego systemu karania kierowców- motywacji dla kierowców, żeby jeździli lepiejBanały? Może, ale prawdziwe. Wyjaśnienie pokrótce:a) drogi – nie dość, że ich nie budujemy albo budujemy bardzo mało to jeszcze gotowe drogi leżą u nas odłogiem i czekają aż szanowni politycy przyjadą je otworzyć (patrz autostrada Wrocław – Zgorzelec). Dajmy społeczeństwu więcej autostrad ale też nauczmy KORZYSTANIA z nich, bo to często kuleje. b) wprowadźmy finlandzki system mandatu jako procentu od rocznego dochodu – myślę, że to jest dobry sposób na powstrzymanie niektórych fantazji. Oczywiście wymagać to będzie opracowania prawa dla ludzi „mających przepisane wszystko na babcię”c) nasi wspaniali kierowcy – ponad połowa uważa, że jeździ lepiej niż połowa społeczeństwa 😉 – nie mają żadnej motywacji żeby doskonalić swoje umiejętności na specjalnych kursach. Wprowadźmy czasowość prawa jazdy, które można będzie „doładować” takim kursem, a które z kolei traci powolutku ważność podczas zbierania punktów od PolicjantówI na koniec jeszcze – bezwzględne traktowanie kierowców z %. Konfiskata samochodu lub jego równowartości. Taki kierowca, zanim wsiądzie po pijaku do auta musi wiedzieć, że je straci (+ ogromny mandat na podstawie pkt b). PS3

  7. Po pierwsze remont dróg – co z tego, że obniżamy dozwoloną prędkość na drogach jak nawet przy niskiej prędkości na fatalnej drodze może dojśc do wypadku. Po drugie bardzo wysokie kary – dla pijanych kierowców takie, żeby się człowiek nawet po pijaku zastanowił czy lepiej ryzykować np. utratę samochodu i więzienie czy może lepiej wezwać jednak taksówkę. I wprowadziłbym jeszcze coś takiego jak w jednym z krajów (niestety nie pamiętam gdzie dokładnie) – tam na drogach poustawiane są światła a na nich robione są pomiary prędkości – jak jeden z kierowców przekroczy prędkość przy pierwszym pomiarze to zaraz na następnych światłach zmienia się na czerwone i wszyscy stoją – w ten sposób kierowcy pilnują się nawzajem – nie potrzeba do tego żadnych fotoradarów, mandatów czy policji – jak wszyscy jadą z odpowiednią prędkością to cały czas jadą. Jak ktoś próbuje przyspieszać to automatycznie dojedzie później 🙂 Moim zdaniem system idealny zwłaszcza w miastach (obwodnicach, itp. )X360

  8. Zauważcie, że pytanie dotyczy poprawy bezpieczeństwa na Polskich drogach, a nie poprawy jakości jazdy. Założę się, że nie jeden kierowca z 10-letnim autem jeździ dużo bezpieczniej niż ‚burżuj’ z niespełna rocznym Lexusem, czy innym autem. Nie za bardzo można więc zwiększyć bezpieczeństwa na drogach w naszym kraju. Dlaczego? Ponieważ WIĘKSZOŚĆ polskich kierowców to strasznie uparci i niekulturalni ludzie. Wmówić im, że mają jeździć tak, a nie inaczej jest rzeczą bardzo trudną, nie potrafię pojąć dlaczego tak jest. Poprawa jakości dróg może też zwiększyć ilość wypadków, przykład zza mojego okna: przez 22 lata mieszkałem przy wyłożonej kamieniami, takiej polnej drodze, ludzie jeździli max 50km/h, bo inaczej za bardzo trzęsło autem, teraz tą drogę wyremontowali, kierowcy poczuli się ‚bezpieczniej’ i jeżdżą znacznie szybciej. Głupota! tylko czekać na pierwszą śmiertelną ofiarę. Progów zwalniających nie postawią, bo to droga dojazdowa OSP do krajowej piątki. Postawić fotoradar to tylko zbędny wydatek i tak miejscowi bardzo dobrze wiedzą które działają i kiedy, a które prawie w ogóle, a ci, którzy jeżdżą na co dzień większe trasy mają ze sobą CB Radio i wiedzą kiedy zdjąć nogę z gazu na tą dosłownie chwilkę. Ale. . . Być może pomógłby jakiś nowy, zaostrzający kary przepis: mandaty (droższe) płacilibyśmy bezpośrednio policjantom, jeśli byśmy natomiast nie mieli gotówki przy sobie – zabrać dowód rejestracyjny na jakiś określony czas + zwiększenie wartości mandatu o jakiś procent. A może reklamy? W UK pojawiły się bardzo drastyczne przerywniki pokazujące w zwolnionym tempie co po kolei dzieje się z ciałem, które zostało włączone do zderzenia. Nasze reklamy są aż śmieszne – czarny ekran, ryk silnika, pisk opon i huk! Następnie jakiś pan reperujący barierkę przy drodze. . . Nic poruszającego, to działa tylko na wyobraźnię, której większość kierowców po prostu nie ma! Trzeba pokazać co się dzieje i jakie są skutki, płaczące matki za ukochanymi, martwymi już synkami, itp. Fajnie by było też, gdyby w Polsce udzielano DARMOWYCH lekcji jazdy. . . ekstremalnej: kontrolowanie poślizgu, co robić, żeby wyrobić i tak dalej oraz, żeby były one obowiązkowe. Sam BARDZO CHĘTNIE wziąłbym udział w czymś takim. Co do niedzielnych kierowców to fakt, bywają denerwujący, ledwo widzący 70-latek uszkodził mi lusterko, bo mnie po prostu nie zauważył. Poleciłbym badania okresowe dla osób powyżej 50 roku życia. Takie raz na rok, albo dwa. I to nie badania na wzrok, czy słuch. Normalny, bezpłatny oczywiście egzamin, choć tutaj też przydałoby się zwalczyć korupcję ;pMyślę, że zwiększenie ilości świateł na skrzyżowaniach znacznie by poprawiło bezpieczeństwo na naszych kochanych drogach, z tym jednak, że powstają one już ‚po fakcie’, czyli o trochę za późno. Ileż to razy się zdarzyło, ze gdzieś w pobliżu mężczyzna osierocił dwójkę dzieci tylko dlatego, że już skręcał na swoją ulicę, gdy od tyłu huknął w niego ‚typowy-polski-kierowca’ z prędkością blisko 130 km/h, spychając go jednocześnie pod tira, a zaraz po tym jakiś mądry burmistrz stwierdza, że „chyba by trzeba było przebudować krzyżówkę i postawić sygnalizację świetlną”? (przykład z życia wzięty ;f). itp. PS3.

  9. Ja poszedłbym w innym kierunku niż karanie, zwiększanie stawek OC, zwiększanie mandatów. Mam takie marzenie żeby co najmniej w każdym mieście wojewódzkim był tor wyścigowy (taki jak w Kielcach, Poznaniu). Dajmy się ludziom wyszaleć, zróbmy Track Days na tych torach. Niech przyjedzie taki małolat na ten tor i niech zobaczy że tak faktycznie jest „mistrzem prostej”. Trzeba takiego gościa uświadomić, nauczyć go zachowania samochodu przy dużej prędkości w bezpiecznych torowych warunkach. PS3

  10. Dawać kierowcom się wyżyć, to jest najlepszy pomysł. W naszym kraju brakuje torów wyścigowych, imprez typu „weź swoje auto i testuj na torze do woli” albo imprez wyścigowych gdzie każdy wypożycza samochód i się ściga na torze. Niema co ukrywać torów wyśligowych w naszym kraju jest jak na lekarstwo. W ostatnim Need for Speed Shift promowano takie wyścigi, spotkałem se z chasłem: „Scigaj sie na torze ale jak to robisz zawsze zapinaj pasy i zakładaj kask” bardzo mi sie to spodobało. Alternatywą mogły by być wyścigi gokartowe, miejsc do ścigania nie brakuje ale nie sądze że to jest wystarczające, niema odpowiednio wysokich emocji. Marną alterantywą za to bardzo bezpieczną jest zakup kokpitu http://askalexia. com/wp-content/uploads//2008/. . . 230808. jpgdo grania w gry wyścigowe lub zbudowania swojego. Z powodu braku torów nie ścigam się, nie ścigam sie już również na gokartach bo silnik od kosiarki to dla mnie za mało ale wybrałem „marną alternatywe” i buduje własny kokpit, ( http://img2. pict. com/93/04/41/1713405/0/640/cimg8602. jpg http://www.youtube. com/watch?v=oHLbdjoqCcA po rundzie w kokpicie zazwyczaj jeżdże spokojniej;)) ale jak będą tory to z chęcią zkorzystam z tych dobrodziejstw. Moim zdaniem najlepiej bybyło zainwestować w tory gdzie każdy mógłby sprawdzić siebie i swój samochód, zapoznać się z nim w innych warunkach, wyżyć się i nie szaleć po drogach, bo gdzie mam sprawdzić szybki samochód jak niema torów, zostaje tylko ulica ale to nie jest najlepszy pomysł. Ostatnia deską ratunku mogłaby być kampania rekalmowa co tak na prawde sie dzieje w czesie wypadku, tutaj kilka scen dających do myślenia: http://www.dailymotion.pl/video/xa52vd_vm-18-a. . . vello_autoNo raczej na PS3 przecież wszyscy wiedzą że PS3 jest lepsze od X-boxa 😉

  11. Stan polskich dróg jest taki jaki jest, nasze pokolenie już raczej nie doczeka się poprawy ich jakości. Możemy jednak zaszczepiać zmiany w myśleniu i mentalności społeczeństwa, które to, tak jak i drogi, zaowocują w bliższej lub dalszej przyszłości. Dopóki będzie społecznie przyzwolenie na „jazdę na podwójnym gazie”, „rozwożenie się dzieciaków spod wiejskich dyskotek w ilości dwukrotnie przekraczającej możliwości samochodu”, dopóty będą w kolejne weekendy ginąc ludzie na drogach. To jest oczywiste dla wszystkich. Wg mnie, obowiązkowe stawki OC powinny wynosić dokładnie tyle, ile dziś należy płacić na AC za średniej klasy samochód. Kara/mandat za brak wykupionej polisy OC powinien być dwukrotnie wyższy od kwoty składki za tą polisę, a POLICJA powinna mieć prawo egzekwowania mandatu oraz konfiskowania samochodu w przypadku braku takiej polisy. Odpowiedzialność karna w sytuacji, gdy młody kierowca, posiadający prawo jazdy krócej niż 3 lata – spowodowałby wypadek – solidarnie powinni odpowiadać rodzice wraz z nim. Być może skończyłby się trend kupowania dziecku „niemal na komunię” – samochodu, jako metody wychowywania. Cytowany już tutaj niejednokrotnie proces oddziaływania na wyobraźnię poprzez spoty z nagrań wypadków – jak to praktykuje się w U. K. Podświadomie mając w pamięci takie obrazy zastanowimy się przez chwilę, czy wyprzedzając na trzeciego nie zahaczymy o samochód jadący z naprzeciwka, w którym to jedzie rodzina z dziećmi zgodnie z przepisami, kładąc na szali czyjeś życie kosztem zaoszczędzonych kilku sekund. Fotoradary, które tak są w naszym kraju krytykowane. W Szwecji każda – najmniejsza miejscowość ma minimum dwa aktywne fotoradary – na wjeździe i wyjeździe oraz gdzieś w centrum. Pieniądze z mandatów wzbogacają budżet miasta/gminy. Można by tak i u nas, prawo do egzekwowania mandatów powinny być przekazane gminie – w interesie której byłoby szybkie i skutecznie karanie mandatami kierowców a pozyskane środki przeznaczać na rozwój gminy i dotowania lokalnej policji zwiększając dochody miasta i skuteczność policji w zapewnieniu bezpieczeństwa lokalnego. Jest wysoce prawdopodobne, że to nauczyło by nas „kultury jazdy” – jak to ma miejsce w Skandynawii czy Anglii. XBOX 360

  12. 1. Zmienić sposób przygotowania do egzaminu na prawo jazdy (zamiast nauki jazdy uczy się sposobu zdania egzaminu). 2. Badać kierowców – oczy uszy i co najważniejsze mózg. 3. Karać kierowców – mandaty i punkty to za mało, powinny być kary typu malowanie pasów albo sprzątanie śmieci i przycinanie krzaków rosnących przy drodze i zasłaniających zakręty i skrzyżowania. 4. Obowiązkowo dać każdemu mocny samochód i na lotnisku czy innym placu dać się wyszaleć, a potem polać to wszystko wodą lub innym paskudztwem i poustawiać makiety innych samochodów i pieszych. KIEROWCY NIE MAJĄ WYOBRAŹNI!!!! to jest problem!!!statystyki mówią za siebie, najwięcej wypadków śmiertelnych jest na prostych odcinkach drogi przy dobrych warunkach pogodowych.

  13. Ja bym proponowała częstsze kontrole policji na drogach (pomogłoby to zatrzymać dużą ilość osób nietrzeźwych i dodatkowo dać im większy mandat), poustawiać więcej fotoradarów a nie tylko puste skrzynki a także zwiększyć poziom trudności w zdawaniu prawa jazdy. Wybudować na skrzyżowaniach więcej rond, które w pewnym stopniu zapobiegają częstszym wypadkom. Przede wszystkim dobrym sposobem jest też budowa nowych i remonty dróg. Zwiększyć kary pieniężne za nawet najmniejsze wykroczenia. W szkołach już od „małego” uczyć dzieci zasady ruchu drogowego, przestrzegać przed piciem alkoholu przed jazdą a także puszczać filmy, które pokazują skutki nieostrożnej jazdy. Co do zdawania prawa jazdy to najlepiej również podnieść wiek osób zdających do 21 – 23 lat bo takie „świeże” osiemnastki którzy mogą jeszcze być nieostrożni (np, popisówka przed kolegami i koleżankami) te dodatkowe 2 – 4 lata pomogą dojrzeć niektórym osobom wieku 18 lat. Na terenie Unii Europejskiej wprowadzić bardziej rygorystyczną możliwość zidentyfikowania pojazdu z innego kraju bo jak na razie opcja ta kuleje i kierowcy na drogach poza krajem czują się bezkarnie. ( po prostu nie przychodzą mandaty np. z Niemczech bo im się nie opłaca wysyłać tego zdjęcia z fotoradaru ), nawet najmniejsze wykroczenie, obojętnie w jakim państwie powinno zostać odnotowane w Polsce i powinno nastąpić ukaranie osoby która to wykroczenie popełniła!Wersja na PlayStation 3Pozdrawiam ; )

  14. Widzieliście jak wyglądają działania policji w Stanach Zjednoczonych? Za przekroczenie prędkości o raptem 24km/h samochód, w którym jechałem ze swoim ojcem zatrzymany został w stylu hollywódzkim (z piskiem opon niebiescy zabarykadowali nam radiowozem drogę). Kazano nam wysiąść. Po niespełna sekundzie siłą przyduszono nas do maski samochodu do tego stopnia, że ją lizałem. Pistolet w ręce, rygorystyczne i bezkompromisowe metody działania oraz autentyczny popłoch, jakim amerykańscy stróżowie prawa się niewątpliwie cechują, to przymioty których brak naszym rodakom. Generalnie, przekroczyliśmy prędkość o trochę ponad 20km/h, a ja myślałem, że zleje się w gacie wiedząc, że zapłacę góra 200 dolarów mandatu i nic mi nie grozi. „Czarni” z USA wzbudzają respekt, w przeciwieństwie do polskich „Niebieskich”. Brakuje nam niestety psychologicznego podejścia stróżów prawa do wypełnianych przez nich obowiązków. Bo skoro oni sami nie żyją w przeświadczeniu, by „Chronić i służyć”, to jakim cudem mamy to robić my?X360 😉

  15. Załatać dziury na drodze,Pijanych karać srodze,Nie wpuszczać na drogi gratów,Nie skąpić mandatów dla wariatów,Nowi niech przez rok jeżdżą na próbę,A mniej krwi będzie na asfalcie- Ja wam to mówię! XBOX360

  16. wprowadzic tymczasowe prawo jazdy z systemem monitorowania GPS dla kazdego kierowcy zintegorwanego z systemem drog w polsce, klient przekracza predkosc w miejscu niedozwolonym zostaje wyslana informacja GPS do np Policji i juz drukujemy mandacik, dwa mandaciki, zabieramy prawo jazdy bez mozliwosci wyrobienia na lat 5. Po 5 latach powtarzamy procedurePS3

  17. Budować tory wyścigowe, propagować sporty motorowe. Niech się potrzebujący wyżyją w miejscu do tego przeznaczonym (sam bym chętnie skorzystał 😉 ). W zamian za to znacznie podnieść kary za piractwo drogowe te ulubione finansowe jak i też okresowe „zawieszenia” w prawach do kierowania pojazdami. . . a w ekstremalnych sytuacjach stosować dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów. Poprawa jakości dróg to rzecz pierwszorzędna ale z drugiej strony to też wiecej idealnej przestrzenia do streetrace’ingu. . . więc organizować legalne eventy, dalej propagować sporty motorowe i srogo karać za nielegale. Szkolić kierowców a nie tylko kasować $$. Uczyć mnie tylko zasad ruchu drogowego ale też bezpiecznej jazdy. Pokazywać jak opanować pojazd w trudnych sytuacjach. . . i niech to qrcze kosztuje majatek. . może mniej bedzie aut na drogach. . za to na pewno bedzie bezpieczniej. Odsiewac debili na psychotestach (już widzę zachwyt branży motoryzacyjnej oraz całej mafii WORD. . . hehe)Podnosic świadomość przyszłych kierowców, najlepsza będzie terapia wstrząsowa. . . pokazywać jak kończą niedoszli „rajdowcy”. . . z że ktogoś zszokuje widok flaków na ulicy. . . tak ma to właśnie działać. . . I to tyle. P. S. Prawda jest taka, że żyjemy w popier. . . czasach. Ludzie nie trzymaja napięcia i gdzieś muszą dać upust swojej frustracji, gdzieś muszą leczyć się z kompleksów. . . cóż najłatwiej jest dać komuś w ryj albo wcisnąć pedał do dechy i zostawić daleko za sobą te wszystkie cienkocienko czy inne maluchy. . . poczuć się choć raz jak „mistrz świata”. Więc jeszcze jedna propozycja: joga, tai-chi, medutacja. . . i duuuzo melisy. Szerokiej drogi wszystkim. PS3

  18. Zamiast studentom robić nalotyCo by kraść z neta nie mieli ochotyCzy to jest wiosna, zima czy latoPrzyjrzeć się znacznie groźniejszym piratomKontrole prędkości co jeden krokMandaty wysokie jak pensja na rokA dodatkowo każdego pirataDo ciężkiej pracy, niechaj drogi łata. W ten oto sposób już po rokuKraj nasz utonie w autostrad potokuPrzydrożne drzewa wycinać w pieńBy nie pozostał po nich ni cieńW miejsce każdego ściętego drzewaLas fotoradarów krajobraz zalewa20 lat – za młody, 80 – za staryPierwszemu dać rower, drugiemu okularyCo najważniejsze, specjalistycznieZbadać czy każdy jest zdrowy psychicznieNie tylko karać lecz i nagradzaćTak aby dobry przykład pokazaćJeździsz bezpiecznie – bezpieczna rodzinaA dodatkowo – dostajesz Colina! o_OGdy nic już nie działa, niech troposferaZostanie oddana w ręce LepperaCzas wśród piratów wreszcie wzbudzić trwogęPo kilka ton ziarna na każda drogęNastępnym krokiem, jak KononowiczOd gór, poprzez Kraków oraz ŁowiczPo Hel sam wszystkie zlikwidować drogiNiech użyteczne znów będą nam nogi!PS3 pliz, bo się spłukałem na Uncharted 2 :DNiech święty Krzysztof będzie z Wami!

  19. Łaaaa. . . widze dużo rymowanych komentarzy. Niczym ja rok temu. ;)Ja pójdę w inną stronę. Mówię o czymś, o czym myślę od dłuższego czasu i to nie ze względu na konkurs. Po pierwsze primo – powinno się zrobić coś, co zrobił Krecik w jednej ze swoich przygód. On w zasadzie stawiał dmuchane grzyby i inne leśne wyroby, ale mysle, że można by ‚zasadzić’ gumowe drzewa. Śmiertelność w wypadkach pojazd-drzewo zmalałaby kilkukrotnie, a samochód (bądź inny pojazd) odbijałby się niczym kula we flipperze. Po drugie primo – jakby tak owinąć każdy samochód (bądź inny pojazd) w poduszki, tu dzież materac, amortyzacja zyskałaby kilka punktów. Nie mówię oczywiście o tych chińskich samochodzikach, co skladają się jak origami przy zderzeniu z rowerzystą i na które szkoda crash testów. Mimo wszystko ‚strzeżonego pan Bóg strzeże’, nie?Po trzecie promo – choć to trochę godzi w rozwój ludzkości. Wrócić do klimatów Forda T. 2 do 5 koni mechanicznych, to jest to (oj! może trochę przesadziłem, ale to nie ja się znam na parametrach, a mój brat – a szkoda ze go tu przy mnie nie ma ;)! Pomyślcie – 20km/h po czym krzyczycie ‚Janie! Dorzuć węgla do silnika, pragnę zobaczyć śmierć w oczach!’. Strach walnąć w pieszego. . . co by grilla nie połamał!Jeżeli ktoś rozpatrzy moją ‚pracę’ pozytywnie, to jestem skory przyjąć kopię gry ‚Colin McRae DIRT2’ na platformę PS3. Pozdrawiam!

Skomentuj Maciej Młocek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here