Czy świat już kompletnie oszalał? Sądziliście, że najbardziej zwariowaną bijatyką jest Super Smash Bros? Być może, ale czwarta odsłona słynnej konsolowej bijatyki może dorównać Marianowi i spółce. W Soul Calibur IV zagramy postaciami z uniwersum Star Wars. Wyobraźcie sobie te pojedynki Yoda versus Preda…pardon kontra hojnie obdarzona przez naturę Taki? W każdym razie informacja jest nieco szokująca. Wiadomo, że pojawią się co najmniej dwaj bohaterowie z uniwersum George’a Lucasa – Darth Vader i Mistrz Yoda. Jakim cudem Namco Bandai zdobył licencję na postacie z Gwiezdnych Wojen pozostaje na razie zagadką.Soul Calibur zaskakuje nie pierwszy raz. Już we wcześniejszych grach z tej serii pojawiały się tak zwane exclusive characters. Przykładowo w Soul Calibur II w wersji na Playstation2 gracze mogli wybrać znanego z Tekkena Heihachi’ego. Na Nintendo Gamecube pojawił się słynny elf Link. Xboksowcy dostali natomiast komiksowego Spawna. Ciekawe jakie jeszcze postaci z GW zobaczymy w Soul Calibur IV. Ja już piszę laurkę do twórców z prośbą o włochatego Chewy’ego. Chciałbym też zlać na wirtualnej arenie księżniczkę Leię. Oby tylko nie pojawił się koszmar wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen – jeśli zobaczę Jar Jar Binksa to wyskoczę przez okno. Nie żartuję!

Nadal nie możecie uwierzyć w to co właśnie przeczytaliście? W takim razie zapraszam do świeżutkiego trailera.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

16 KOMENTARZE

  1. Przegięcie. I to ostre. Dla mnie to jest prawie szarganie świętości. Jak obejrzałem ten trailerek to mi się jakoś głupio zrobiło. Gwiezdne Wojny to pewna ikona wg. wielu. Nie wiem jak można ją tak kalać użyczając najciekawszych postaci do bezmyślnej japońskiej siekaniny z babochłopami i nastolatkami z wielkimi cycami. Widać licencja Lucasa bardzo staniała. I nie chodzi mi tutaj o pieniądze. Smutne.

    • Przegięcie. I to ostre. Dla mnie to jest prawie szarganie świętości. Jak obejrzałem ten trailerek to mi się jakoś głupio zrobiło. Gwiezdne Wojny to pewna ikona wg. wielu. Nie wiem jak można ją tak kalać użyczając najciekawszych postaci do bezmyślnej japońskiej siekaniny z babochłopami i nastolatkami z wielkimi cycami. Widać licencja Lucasa bardzo staniała. I nie chodzi mi tutaj o pieniądze. Smutne.

      Brzmisz jak koles z tego teledysku http://pl. youtube. com/watch?v=-xEzGIuY7kw . . MSPANC, no offence 😛

  2. Ostre. I to przegięcie. Dla mnie to jest prawie szarganie świętości. Jak obejrzałem ten trailerek to mi się jakoś głupio zrobiło. Soul Calibur to pewna ikona wg. wielu. Nie wiem jak można ją tak kalać użyczając zielonych ufoli i pół-martwego ojca z respiratoremi . Widać licencja Lucasa bardzo staniała. I chodzi właśnie o pieniądze. Zabawne. . .

  3. Stahorro, młody jesteś więc wybaczam Ci ten *żart* 😉 Gwiezdne Wojny mają swoich wyznawców wśród. . . hmm. . . dojrzalszych ludzi 😉

  4. . . . cujo miś koralgol pewnie też LOL, to było dobre jak mialem 11 lat i oglądałem powrót, a nieco wcześniej Imperium i SW, ale żeby mowić o świętościach litości.

  5. Od razi na wstepie mowie ze Soul Calibur jest swietnym mordobiciem. W 2 czesci na Xboxa, Spawn byl jedna z fajniejszych postaci i zadziwiajaco dobrze sie wpasowal do biusciastych kobitek i emo bojow. Ale Vader i Yoda. . . oni tam po prostu nie pasuja. Koniec i kropka. Co innego gdyby Lucas sprzedal im prawa do Ewokow, bo tych malych gnojkow nigdy nie lubilem 😉

  6. O „kultowości” SW nie ma co się rozwodzić. Albo ktoś jest fanem albo nie. Akurat ta seria ma oddane masy fanów na całym świecie, więc nie wiem skąd zdziwienie i skąd niby śmieszne i z kosmosu wzięte porównania do Kolargola. Fanbase SW w porównaniu do fanbase’u SC to Goliat i Dawid, także kontrowersje będą. Jeśli coś otaczasz uwielbieniem jest na siłę eksponowane w kontekście, którego nie lubisz – nie jesteś zadowolony. Proste. Wiesz mcg, jeden otacza kultem Gwiezdne Wojny, drugi ma kapliczkę Sony w pokoju 😉

  7. A my przecież nie lubimy fanboy’ów Cujo? Skoro wspomniałeś o Sony to czemu kalasz osoby któro kochają X360 lub PS3. Mniej więcej jest to na takiej zasadzie. Cujo do wszystkiego można porównywać fanboy’jstwo i ich liczba nie ma znaczenia.

  8. Daruś, ja nikogo nie „kalam”, gdzieżbym smiał „kalać”! ;)Konsolowców w tej liczbie – szczególnie. Sam jestem jednym z nich :)Co do fanbojostwa, to jest to rozmowa na inny temat, ale preferuję fanboji cichych i rozsądnych bardziej niż tych spienionych z klapkami na oczach, jak „kolega”, od którego minusa powyżej wyłapałem.

  9. Niestety niektórzy nie potrafią zapanować nad językiem i najwyraźniej nie „odnajdują się” na Valhalli. Komentarze pokroju

    „nikt nie ma kapliczki w pokoju!! wiesz co twoja starsza siedzi pod stołem ciągnie mi pałe i mówi ze ty ze swoim xsem sie zruchałes”

    i

    „no spełniony to teraz jestem ja po lodziku. ja mam obie konsole ale postepujesz hamsko takimi tekstami zreszta ja tez”

    nie będą tolerowane na Valhalli. Z kolegą się żegnamy.

  10. katmay, mogę tylko powiedzieć – wreszcie!:D z trójki przy dyskusji o PS3 ten troll utrzymał sie najdłużej. . . Stahorro – przesadziłeś. Żadna pozycja popkultury nei ma takiego wsparcia jak SW. Tego uniwersum nikt już nie przebije. SC? Nie dorasta do brudu na stopach Yody.

  11. Haha, żadnego offence, ale ja nie jestem white & nerdy, raczej white & geeky 😉 Kujonem nigdy nie byłem, wręcz przeciwnie, a fanbojem SW jestem od szczeniaka 🙂

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here