Kamera przenosi się do krateru. Coś się dzieje – ziemia drży, wzlatuje kurz, odpadają co i luźniejsze kawałki skał. Jego dno skrywa tajemniczą konstrukcję, która najwyraźniej żyje własnym życiem. Jej powolne ruchy do czegoś zmierzają. Ogromne metaliczne ramiona rozsuwają się na boki. Zapada cisza, po czym następuje strzał. Czego? Do kogo? Po co? Czy to Arka, o której wspominano w Halo 2? Tych odpowiedzi zabrakło, ale jedno jest pewne – to broń o potężnej mocy. Po chwili ekran zalewa czerń, Cortana zaś wypowiada następująca sentencję: „This is the way the world ends”. Na ekranie pojawia się logo gry oraz napis „Dokończ walkę. 2007”

Autorzy twierdzą, że Xbox 360 sprosta ogromnym przestrzeniom.

No dobrze, wszystko fajnie, ale gdzie zapowiadane wyjaśnienie? Mieliśmy się czegoś dowiedzieć! Wszystko miało stać się jasne, a nie jest. Zbroja w której Master Chief paraduje na trailerze jest poobijana i brudna. Developerzy nie kryją, iż od czasu wydarzeń, przedstawionych w Halo 2, spotkało go wiele nieprzyjemności. Prawdopodobnie stoczył ciężki bój na Ziemi, odpierając inwazję Covenantów. Może więc tym razem Bungie da graczom to, co miało mieć miejsce w Halo 2? Czyżby naszym zadaniem była obrona ziemi przed Covenantami?

Sporo plotek wywołał wspomniany już karabin MA5B, znany z Halo: Combat Evolved. Jego obecność w trailerze ucieszyła fanów pierwszej części gry, upatrujących w nim pierwszej jaskółki, sygnalizującej powrót do korzeni, a więc multiplayerowych potyczek na małych przestrzeniach. Co prawda pogląd ten kontrastuje nieco z pokazywanymi ogromnymi przestrzeniami z najnowszej odsłony, a my na odpowiedź będziemy jeszcze czekali dużo czasu.

Bungie co prawda dementuje pogłoski, jakoby gra miałaby pójść śladami pierwszej albo drugiej części. Wszystko byłoby okej, gdyby kilka dni temu ze studia Bungie nie „wyciekł” screen, na którym widać Master Chiefa, trzymającego w rękach strzelbę, będącą kalką identycznej spluwy z pierwszej części. Cóż za zamęt – sam Poirot by go się tu pogubił.

Są szanse na happy end

Tytoń w fajkach się kończy, tyłki bolą od skórzanych foteli, a wierne psy chcą na spacer, polować na zające. Po obejrzeniu teasera paru rzeczy możemy być pewni. Po pierwsze, Martin O’Donnell znów zapewni grze oprawę muzyczną na najwyższym poziomie. Próbkę swoich możliwości dał już w opisywanym przez nas filmie. Po drugie, jeżeli wierzyć deklaracjom Bungie, film nie był renderowany – działał na silniku gry. Jeżeli to prawda, to grafika Halo 3 będzie co najmniej świetna. Tak sądzimy. Po trzecie fabuła z pewnością dostarczy nowych informacji na temat wątków poruszonych w Halo 2. A więc ciekawie.

film nie był renderowany – działał na silniku gry

Całe zamieszanie wokół Halo 3 do złudzenia przypomina wyczekiwanie na Halo 2. Pracownicy Bungie nie chcą puścić pary z ust, co nie przeszkadza wielu fanom na całym świecie w chomikowaniu oszczędności w nadziei zakupu pakietu Xboxa 360, zestawu kina domowego 7.1 oraz telewizora High Definition o przekątnej przynajmniej 32 cali… Wedle zapewnień developerów, Halo 3 ma być ostatnią częścią tej epickiej, i nie bójmy się tego słowa, sagi. Życzę sobie jak i wam, by była przynajmniej równie dobra jak Halo: Combat Evolved. Tymczasem, borem, lasem, zamykamy się w naszej wiejskiej willi, wyczekując na dalsze wieści. Nadchodzi bowiem wojna. O Ziemię.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. A jednak jest znacznie lepiej (autor wie, o czym mówię) ;)Halo zapowiada się świetnie. Dlaczego? Przez klimat, przez poprzednie sukcesy, przez marketing. Wszystko ma znaczenie. Film wyraźnie wskazuje, że jest to silnik gry. O fizyce nic nie można na razie powiedzieć. Mam nadzieję, że część mocy nowego sprzętu pójdzie jednak na bardziej zaawansowane efekty "real time", niż podskakujący na wietrze znak drogowy (do tego scriptowany).

  2. Ah. . . Co za piękna gra ! Niestety, miałem przyjemność grać tylko w pierwszą część, skończyłem ją kilka razy. Dla mnie klasyk. . . Halo 3 zapowiada się 10x lepiej. . . Mam nadzieję, że Bungie pokaże na co ją stać. Take a stand Bungie. A last stand ! (lol;p)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here