To miała być jedna z najciekawszych produkcji tego roku. Chodzi o dzieło studia DICE – Battlefield: Bad Company. Dziś recenzuje je dla was powracający na łamy Valhalli Julian Wieczorkiewicz. Zobaczcie co Julek myśli na temat tego tytułu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Niestety, komunikacja jest na PS3 rzeczą niemożliwa z powodu znikomej ilości graczy posiadających headsety. Skutek? Chaotyczne mecze, gracze działający najczęściej na własną rękę, przekładający ilość nabitych fragów nad interes drużyny. Przeprowadzenie zsynchronizowanego ataku, zorganizowanie sprawnie funkcjonującej linii obrony jest więc praktycznie niemożliwe. Mapy zawarte w multiplayerze zrodziły we mnie dość mieszane odczucia. Część jest ciekawie zaprojektowana, inne zaś sprawiają wrażenie tworzonych w pośpiechu. Najgorszą z wad są jednak lagi. Występując dość regularnie skutecznie utrudniają graczom rozgrywkę. Ponadto, prócz spowolnień zdarzają się rozłączenia z serwerami.

    dobrze to opisałeś jednak twoja recenzja powinna tez odzwierciedlać to co dzieje się na x360 w tym celu dodaje właśnie ten komentarz ponieważ większość z posiadaczy x360 ma headset(nie koniecznie oryginalny ale jakiś jest) to kwitnie komunikacja, a co do montowania ataku/obrony wiele osób gra samolubnie(kieruje się zasadą:więcej fragow dla mnie) nie zważając na cel gry więc to raczej nie z braku headseta a przez specyficzna mechanikę gry zupełnie nie wiem czemu nie ma DM/CTF w tej grze przecież to bronienie i atakowanie się szybko nudzi. Mapy no cóż są trosze debilne zupełnie nie rozumiem czemu tylko atakujący maja artylerie, niektóre mapy zostały zrobione dla kamperów jak by to było głównym celem ich powstania. Interakcja z otoczeniem stoi na wysokim poziomie, chociaż graficznie to już nie jest tak różowo ze względu na mała ilość ramu w konsolach ps3/x360 większość budynków wygląda tak samo i są raczej puste w środku co w porównaniu z cod4 wygląda słabiutkoCo do lagow na x360 to przy moim łączu 1mbit nie ma najmniejszych problemów, podobnie na serwerach Microsoftu nie uświadczyłem zerwania połączenia

  2. SIXAXS/Dual Shock 3 jest bowiem konstrukcją z poprzedniej epoki, nijak nie przystosowaną do FPSów.

    No nie wierze w to, co czytam :)) W zyciu nie trzymalem w rekach lepszego pada (a trzymalem juz niejednego), niz DS3 (i poprzednicy). Jak dla mnie ta od lat doskonala konstrukcja, zaprojektowana zostala przez kogos, kto niejedna nocke spedzil na cipaniu w gierki.

    • No nie wierze w to, co czytam :)) W zyciu nie trzymalem w rekach lepszego pada (a trzymalem juz niejednego), niz DS3 (i poprzednicy). Jak dla mnie ta od lat doskonala konstrukcja, zaprojektowana zostala przez kogos, kto niejedna nocke spedzil na cipaniu w gierki.

      Napisałem, że DS3 jest padem który kiepsko sprawdza się przy FPsach. Ma niskie analogi, a do tego ich powierzchnia jest dość śliska. W innych grach, szczególnie sportowych, lub samochodowych wciąż jest bezkonkurencyjny.

    • No nie wierze w to, co czytam :)) W zyciu nie trzymalem w rekach lepszego pada (a trzymalem juz niejednego), niz DS3 (i poprzednicy). Jak dla mnie ta od lat doskonala konstrukcja, zaprojektowana zostala przez kogos, kto niejedna nocke spedzil na cipaniu w gierki.

      No raczej nie bardzo. Sam kształt był idealny kilka lat temu w czasach świetności PS2. Teraz na rynku dominują gry FPP i TPP w związku z tym pad od Xboxa jest wygodniejszy do większości tytułów. Takie me zdanie ;)A propos recenzji – czy autor wystawił ocenę grze single player z dodatkiem w postaci multi? Bo powinno być dokładnie na odwrót i wrażenia z multi powinny przeważyć o ocenie. Single to takie multi z botami a to pokzauje która częśc rozgrywki jest najważniejsza w BD.

  3. A jeżeli chodzi o interaktywność z otoczeniem to zdziwiony nie jestem,bo jak zawsze w bf chodzi o multi,a gdzie byśmy sie chowali jakby wszystko wokoło było rozwalone?Na grze zawiedziony nie jestem ale oczekiwałem czegoś więcej,i sie zgodze że żarty jakie spotykamy w grze są głupie,ale i da sie pośmiać i to dobrze. Ocena 8+

    • A jeżeli chodzi o interaktywność z otoczeniem to zdziwiony nie jestem,bo jak zawsze w bf chodzi o multi,a gdzie byśmy sie chowali jakby wszystko wokoło było rozwalone?

      Gracze Frontlines: Fuel of War znają już odpowiedź na to pytanie. Jest tam mapa MP o nazwie „Village” (w polskiej wersji „Wieś”), gdzie można zrównać z ziemią większość budynków (np: strzelając w ściany z granatników lub używając rakiet wystrzeliwywanych z APC). W rezultacie na początku rozgrywki objectivy są w gęstej zabudowie, ale można w ciągu paru minut doprowadzić do sytuacji, w której ich obrońcy prawie nie mają się gdzie schować, jeśli nie liczyć kup gruzu. Piękna sprawa.

  4. wcale nie DS3, DS2 i wszystkie padu SONY siadają przy konkurencji z balonem pad od xbox360/Xbox jest znaczenie wygodniejszy, celniejszy i można grać po 12-18h(wiem z doświadczenia na padzie sony łapy bolą po 6 godzinach a na tym od x kiedyś grałem 18h i łapy ok)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here