Serwis informacyjny ABC podaje, że aż 33% amerykańskich nastolatków w wieku 12-17 lat pada ofiarą tzw.: „cyber-znęcania”. Dotychczas uczniowska agresja miała miejsce głównie w autobusach i na boiskach szkolnych. W takich wypadkach łatwo było uniknąć agresji po prostu ją ignorując, a agresorzy szybko dawali za wygraną i znajdowali kolejną ofiarę.

Inaczej wygląda sprawa z cyber-znęcaniem. Ofiara w żaden sposób nie może się bronić. 16-letnia Jacqui Garcia została doprowadzona na skraj wytrzymałości psychicznej, bo na jednej ze stron internetowych zaczął ją dręczyć namolny prześladowca. „Bałam się wyjść z domu do szkoły. Często zamykałam drzwi i po prostu płakałam do poduszki” – wspomina Garcia.

Psychologowie wskazują na szereg sposobów maltretowania ofiary – wysyłanie obraźliwych mejli, czy oczernianie na blogach. Najgorsze jest to, że cyber-prześladowcy są w zasadzie bezkarni.

Jak każda zachodnia moda, również cyber-znęcanie zapewne dotrze do Polski, o ile już nie dotarło. Tym ważniejsze jest odpowiednie przygotowanie. Amerykańscy naukowcy zalecają, żeby rodzice przyjęli aktywną postawę – rozmawiania ze swoimi latoroślami i uczenia ich postaw asertywnych.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRayman lubi kieszonki
Następny artykułWysyp Gears of War

16 KOMENTARZE

  1. Jakieś to dziwne. Co z Tego że ktoś wysyłaby mi obraźliwe maile. Zablokowałbym ten adres filtrem antyspamowym i nawet bym nie wiedział że takie coś do mnie przychodzi. Albo zminiłbym skrzynke. Poza tym jak to jest to bezkarne? Przecierz taki prześladowoca z jakiegos komputera korzysta nie? A co koputera w sieci nie można wysledzić?? A jak grozi to na to jest paragraf. Idzie sie na police dononosi a oni sie tym ( przynajmniej w teori ) powinni zająć . Na prawde nie dociera to do mnie. Według mnie łatwiej jest sie bronić bronić przed zastraszaniem w necie niż w realu.

  2. Mnie jakiś debil zaczął grozić na GG i e-mail’u. To mu odpowiadałem inteligentnymi tekstami. Trochę jaja sobie z niego robiłem. Jakośpo 3 dniach stracił już ochotę 😛 Mogłem go równie dobrze zablokować. Ale nudziło mi się 🙂

  3. No nie. . jak można wpadać w depresje z powodu „nękania” przez internet. . . co to za nękanie w ogóle ?? Śmieszne po prostu xD

  4. W Polsce już zauważyłem takie tendencje. . . TIBIA ! Raaaany, ile to już razy się nasłuchałem historyjek, że ktoś po kimś jedzie i mu żyć(grać) nie daje. Pa-ra-no-ja.

  5. Mamo, mamo – ona napisała do mnie maila. . . . Normalnie deprecha – już nawet przez telefon nie chce ze mna rozmawiać. Nic tylko GG i mail. Umówić też sie nie chce. To jest powód do depresji. Kontatky międzyludzkie cierpią z powodu internetu. Wolę być męczony na żywo.

Skomentuj Grzegorz Bizoń Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here