Firma Electronic Arts pokazała światu nowy materiał filmowy z Need for Speed Undercover. Dzięki niemu sprawdzimy jak wygląda świat gry w nowych wyścigach Elektroników. Valhalla w kilku słowach opisywała już Tri-City Bay, ale teraz możecie zobaczyć miasto na własne oczy. Palm Harbor, Port Crescent, Gold Coast Mountains, Sunset Hills, wszystkie te miejsca zobaczycie w klipie umieszczonym przez nas pod treścią newsa. Kiedy już obejrzycie materiał filmowy zachęcamy was do zapoznania się z wywiadem, który przeprowadziliśmy w zeszły piątek. O NFS Undercover mówił Jesse Abney producent tego tytułu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. No nie porywa, jakos tak nie wiem. Ciagle przed oczami mam GRIDa ktory cos zmienil na tym rynku. I moze bylo by zle ze wszystko by skopiowali, ale z 2 strony, ciagle mamy to samo w NFS.

  2. Oczekiwałem, że nareszcie zaaplikują trochę powera do NFS’a ale widzę, że mogę pomarzyć. Po pierwsze za bardzo jest to podobne do Most Wanted, które w mojej prywatnej opinii, było drugą najgorszą częścią serii po pro street (i mam namyśli całą serię, a nie tylko „ery undegrounda” – to jest minus dla mnie. Ale co ważniejsze – czemu w grze, która w w tytule znajduje się „SPEED” auta śmigają z prędkością wózków sklepowych?No i „last but not least” – pusto! pusto, pusto. . . Czy do Tri-City Bay zawitał jakiś „ti wajrus” czy coś, że nie ma tam nikogo poza naszym bohaterem i policją?Jak tak to ma wyglądać to ja czekam na nowego Burnouta, mimo że też od EA.

  3. No tak, 100 miles of open road. . a pusto tam bardziej niz na mojej malej wiosce. Ogolnie nie ma szalu, a nawet powiedzialbym, ze im wiecej kart odslaniaja tym bardziej wyglada to na powrotke z rozrywki po raz. . . piaty?

  4. Co do piosenki:Jeśli chodzi Wam o piosenkę formacji Kaliber 44 (jak podejrzewam) to było:”Normalnie o tej porze, wożę się po mieście, normalnie o tej porze, raz lepiej, raz gorzej. . . ” :)No chyba, że to była taka parafraza, której nie wyczułem ;)Co do gry:No jak dla mnie jest fajnie 🙂 Mocno to przypomina „Most Wanted”, a tamten był kwintesencją zabawy motoryzacją. Niby nie był oszałamiający, a jednak jakoś „przeszedłem” tą gierkę 4 razy wracając do niej co jakiś czas. Cos w tym jest przyznacie :)”Undercover” jak narazie wygląda jak poprawiony na miarę naszych czasów wizualnie „Most Wanted” z większym światem, nowymi autkami, latającymi wszędzie elementami nadwozia i ponoć dobrą mechaniką gry i długą fabułą. Mi osobiście póki co pasuje 🙂

  5. Mnie się marzy coś podobnego do HOT PURSUIT – z glinami i kilkoma długimi trasami albo chociaż miasto plus parę mil pod miastem. Grafika w trzecim NFS też była całkiem, całkiem. (np. była taka fajna „jesienna” trasa). Pamiętam do dziś to kręcenie rekordów z moim bratem! Ah – miodzio

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here