Producent gry The Sims podał właśnie do publicznej wiadomości, że na całym świecie ich flagowy tytuł znalazł już 100 milionów szczęśliwych nabywców. Rzesza Simomaniaków pokochała grę i dziesiątki dodatków, których wymienienie z pamięci byłoby chyba zadaniem godnym jednej z prac Herkulesa. EA podaje też nieco zatrważające dane. Pierwsze Simsy, które pojawiły się w 2000 roku przetłumaczono na 22 języki i trafiły do 60 krajów świata. Na serwisie YouTube znajduje się ponad 100 tysięcy „filmików” dotyczących Simsów. Witryna The Sims 2 ma ponad 4.2 miliona wizyt miesięcznie. Fani gry powinni jutro wejść na stronę www Simów i ściągnąć „ekskluzywne” wdzianko, które będzie w sam raz na imprezę poświęconą temu niezwykłemu wydarzeniu. Cały drżę z rozkoszy i już rozgrzewam moje łącze internetowe!

Ekspansja Simsów trwa nadal. Już w przyszłym roku czek nas zupełnie nowa odsłona. Trzecia część gry ma być prawdziwą rewelacją pisaliśmy o tym dwa tygodnie temu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Napisze tu coś niepopularnego ale mnie Simsy bawiły, jako taka bezstresowa rozrywka na przerwę między Baldurem a Flashpointem. I trzeba sobie powiedzieć wprost że Simsy to jedyna naprawdę innowacyjna gra od bardzo długiego czasu. Szkoda że EA swoją polityką wydawania taśmowo dodatków popsuła obraz tej gry wśród graczy.

  2. Chryste. . . nie ma słów co do tej serii. . . A za niedługo premiera kolejnego dzieła EA(czyt. krapa!), czyli The Sims 3 + 666 dodatków ( każdy po 80zł). Trzeba jednak przyznać niezła taktykę EA- wydawanie ciągle tego samego tytułu tylko w innej szacie graficznej + „nieskończenie wiele” (moim zdaniem. zbędnych) dodatków za które, oczywiście trzeba płacić. Podziwiam Fanów tej gry którzy są gotów płacić ciągle za to samo, ja bym tak nie umiał 😛

  3. I ja napiszę coś niepopularnego nawet względem głównego nurtu mojego punktu widzenia. Na samym początku nieźle się tym zagrywałem. Niestety EA potem wypuściło tyle zakalców, że potrawa straciła smak po wsze czasy. Wyjdę na chama ale brawo dla EA za ich prawidłową ocenę zdolności kobiet w wartościowaniu i wycenianiu gry komputerowej i 100 bzdurnych dodatków do niej.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here