Od pewnego czasu wiemy, że na Dragon Age: Origins poczekamy nieco dłużej, niż to było planowane. Nie przeszkadza to jednak twórcom stale promować swój nowy tytuł i tym samym podgrzewać w oczekiwaniu na początek listopada (chociażby przy pomocy nowego trailera). Tym razem nieco zamieszania wywołał sam Ray Muzyka, który w ostatnio udzielonym wywiadzie opowiedział o długości gry.

Twórca stwierdził, że do ukończenia 90% gry potrzebował około 120 godzin. Grał on po dwie godziny dziennie przez dwa miesiące. „Pokochałem to. Każdą minutę. Nie mogłem doczekać się powrotu do domu. […] Szczęśliwie nie śpię tyle co żona. Pozostaję „na chodzie” aż przeminie północ, więc gram kiedy śpi„.

Nie wiemy czy żona dostarczyła wniosek rozwodowy. Wiemy natomiast, że – o ile słowa Muzyki okażą się prawdą – szykuje się nam naprawdę obszerny, wart uwagi RPG. W oczekiwaniu na listopad zapraszamy do naszej zapowiedzi.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

2 KOMENTARZE

  1. ja piernicze, moze rzeczywiscie cos przy czym bedzie mozna posiedziec naprawde nieco dluzej ? rzadko jakis news uwazam za dobry ale ten – o ile sie okaze prawdziwy – zdecydowanie 🙂 zeby tylko calosc nie byla tak strasznie schematyczna jak wiekszosc w tym gatunku ostatnio (chocby pierwsze z brzegu dwa ostatnie ‚dziela’ beth, drakensang czy – mamamia – ‚planetarne’ wstawki w mass effect. . . ). anyway poki co bioware ma u mnie jeszcze bardzo duzy kredyt zaufania i to napewno bedzie jedna z tych gier ktore kupie bez przeczytania chocby linijki recenzji 😛

  2. lovebeer —> o ile Cię znam to jakoś mnie zupełnie nie zaskoczyłeś swoją deklaracją zakupu :)Swoją droga 120h to naprawde sporo, przy ograniczonym czasie na granie faktycznie skonczenie gry moze mi zajac jakies 2-3 miechy. Tylko nie wiem czy sie z tego cieszyc czy wrecz przeciwnie. . . 😀

Skomentuj Bartosz Kotarba Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here