Ile lat można czekać na kontynuację gry, a raczej gier nad którymi spędziło się setki godzin? Blizzard już nas do tego przyzwyczaił, że należy uzbroić się w cierpliwość. Na pocieszenie możemy obejrzeć prawie ośmiominutowy materiał z samej rozgrywki. Mamy też niemiłą informację dotyczącą Diablo III. Gra według deklaracji twórców będzie wymagać stałego dostępu do Internetu – także podczas rozgrywki w trybie singleplayer.

Na razie oglądajmy gameplay i czekajmy cierpliwie na premierę.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

39 KOMENTARZE

  1. Konieczność stałego dostępu do internetu tłumaczą tym, że w drugiej części gry ludzie narzekali, że aby grać na battle.net trzeba było tworzyć od nowa postać. Teraz chcą zrobić tak, że postać którą stworzymy w single player będzie można zaimportować do battle.net i nie będize trzeba zaczynać rozgrywki sieciowej od zera. Czy to do mnie przemawia? I tak i nie. Z jednej strony całkiem sensowne rozwiązanie z importem postaci. Z drugiej jednak strony holera mnie bierze, że będę musiał być podłączony do neta, żeby pograć sobie singla. Chciał nie chciał i tutaj pewnie z pomocą przyjdą crackowcy. . . i w ten o to sposób interes sam się nakręca.

  2. Ja postanowilem zbojkotowac Diablo 3. Skoro zbojkotowalem gry Ubi za ich DRM to z Blizz’em uczciwie jest postapic tak samo. Diablo 3 bedzie wymagalo stalego polaczenia z net’em nawet grajac samemu, MODY beda ZAKAZANE (ich uzytkowanie grozi ban’em). Malo tego, gre sprowadzono do poziomu dla debili, brak statystyk czy skill pointow, normalnie krew zalewa, moze jeszcze postac sama bedzie przechodzic gre!Blizzard po WoW’ie przestal byc ta cudowna dla graczy firma, a nastawili sie maks na kase. Szkoda bo uwielbialem Blizzard’a i kochalem ich gry, a teraz kolejna firma ma w dupie graczy dla kasy. No nic, w ciagu roku kupilem 30+ gier, i kupie pewnie tyle samo lub wiecej w nastepnych 12 miesiacach. Nie kupie ani gier Ubisoft’u, ani Diablo 3.

  3. Akurat wymog stalego polaczenia z siecia w ogole mi nie przeszkadza. W praktyce, tak samo bylo ze Starcraftem 2. Nigdy nie mialem zreszta problemu z jakimkolwiek zabezpieczeniem antypirackim, nawet tym od ACII (przy czym tam gralem w jakies 2 miesiace po premierze, ponoc w momencie premiery problemy byly). Gorzej ze gra nie bedzie obslugiwac modow. To dziwne, bo przeciez mody w grach Blizza zawsze byly bardzo wazne – w Starcrafcie 2 edytor jest bardzo rozbudowany, Blizz sam opublikowal kilka modow. Mod do Warcrafta 3 z kolei, Defense of the Ancients, stworzyl w praktyce nowy gratunek gier. Coz, pozostaje nadzieja, ze zawartosci w grze bedzie na tyle duzo, ze gra zbyt szybko sie nie znudzi. Na wszystkim korzysta Torchlight 2, w ktorym mody beda.

    • Gorzej ze gra nie bedzie obslugiwac modow. To dziwne, bo przeciez mody w grach Blizza zawsze byly bardzo wazne – w Starcrafcie 2 edytor jest bardzo rozbudowany, Blizz sam opublikowal kilka modow. Mod do Warcrafta 3 z kolei, Defense of the Ancients, stworzyl w praktyce nowy gratunek gier. Coz, pozostaje nadzieja, ze zawartosci w grze bedzie na tyle duzo, ze gra zbyt szybko sie nie znudzi. Na wszystkim korzysta Torchlight 2, w ktorym mody beda.

      modow nie bedzie bo inaczej nie byloby sensu sprzedazy przedmiotow za kase (i zysku by Blizz nie mial) . . . ot co . . . kasa sie tylko liczya brak single player’a offline boli, w 1ce i 2ójce spedzilem setki lub wiecej godzin, wiecej niz grajac na battle’u (single + lan górowal) . . . dla mnie wymog neta to czysta zagrywka ala DRM po to by wyciagnac kase (chca non-stop kontrolowac graczy by nie mogli modyfikowac/cheatowac/duplikowac przedmiotow by ich ‚sklepik’ lepiej szedl)

  4. Powinni zostawić możliwość wyboru graczowi. Jeżeli ich główne założenie o stałym połączeniu do neta opiera się na tym, że będzie można importować postacie z singla do battle neta. I dzięki temu nie będzie sytuacji, że gracz sobie zmodował postać czy zrobił z nią cokolwiek innego, ok niech tak będzie, ale do jasnej ciasnej niech dadzą mi wybór. Nie chce grać na battle net, więc nie muszę być stale podłączony do neta. Trochę mnie to irytuje jednak, bo sporo jeżdżę z laptopem i nie zawsze mam dostęp do neta i jak wtedy pograć? Co nie zmienia faktu, że nadal planuje kupić oryginała D3 🙂

  5. Ja przyłączę się do bojkotu Shadow_xiii. Diablo 3 póki co jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Konieczność stałego dostępu do internetu w singlu jest kolejnym minusem. Chociaż z tym ostatnim zobaczymy, może zrobią profil offline, tak jak w SC2. Blizzard się stacza, w końcu Blizzard to Activision.

  6. Stały internet w dzisiejszych czasach to standard , więc nie widzę tutaj najmniejszego problemu. Uważanie tego za minus to tak naprawdę szukanie dziury w całym. Co do uproszczenia statystyk to wcale nie będzie tak causulowo. Każdy kto śledzi odrobinkę Diablo 3 wie , że będzie bardzo duża możliwość rozwoju między innymi przedmiotami i drzewkami rozwoju. Działa to bardzo dobrze w wowie i wcale nie jest takie proste. Twierdzenie , że rpg musi zawierać wiele liczb jest bez sensu. Sam grałem w „papierkowe” rpg i po jakimś czasie zrezygnowaliśmy z większości tabelek i rzucania kości , ponieważ zabijało to klimat całej sesji. Nie podoba mi się natomiast aukcja za prawdziwe pieniądze. Owszem Blizzard ma jakiś tam argument , co nie zmienia faktu ,że będą z tego trzepać kapuchę. Na całe szczęście nie będzie można używać tych przedmiotów w trybie hardcore. Więc koniec końców nie wpłynie to negatywnie na rozgrywkę. Co do oceny gry wstrzymam się do premiery i wtedy ją ocenię w przeciwieństwie co do niektórych użytkowników. Pozdrawiam.

    • Każdy kto śledzi odrobinkę Diablo 3 wie , że będzie bardzo duża możliwość rozwoju . . . .

      jakiego rozwoju, nie bedzie rozwoju postaci prócz paska doswiadczenia, skille beda zawsze takie same (dostajesz je automatycznie po osiagnieciu konkretnego levelu, bo nie bedzie skill-pointów) . . . jedyna roznorodnosc bedzie w przedmiotach, a bo to beda takze sprzedawac (gracze sprzedawac beda ale Blizz bedzie mial jakis % z tego) ja do aukcji nic nie mam, jak ktos ma kase niech se kupi przedmiot i juz, ale brak offline’owej gry i zakazanie modów to OLBRZYMI minus (pomijajac debilne uproszczenie gry ktore zabija gre)

    • Stały internet w dzisiejszych czasach to standard , więc nie widzę tutaj najmniejszego problemu. Uważanie tego za minus to tak naprawdę szukanie dziury w całym.

      To nie jest szukanie dziury w całym. Jak gra ma mieć dobrego singla to oczekuję, że będę mógł w nią grać w betonowo-ołowiowym bunkrze, bez dostępu do internetu. Albo mniej hardcorowy przypadek – padł mi net, a chcę sobie pograć. Nie popieram takich „zabezpieczeń”, bo nie lubię jak traktuje się mnie jak potencjalnego złodzieja. No ale poczekamy, może jednak będzie rozwiązanie w stylu profilu offline.

      Co do oceny gry wstrzymam się do premiery i wtedy ją ocenię w przeciwieństwie co do niektórych użytkowników.

      Też nie popieram oceniania przed premierą, ale z Diablo 3 jest jak z Max Payne 3. Kontynuacja wielkich hitów, więc oczekuje się wiele. W zamian dostajemy materiały, które budzą mieszane uczucia. Z rozwojem postaci też nie jest tak strasznie różowo. Na blizzconie podawali astronomiczne liczby możliwości rozwoju postaci, co jest z kolei przesadą w drugą stronę. Z oceną tego trzeba już poczekać do premiery, bo dopiero wtedy będzie wiadomo czy taki system się sprawdzi.

  7. Pora sie postawic przecwisko idiotycznym zabezpieczeniom! Ale widze ze niektorzy wola dac sie wy. . . . . c niz sie postawic! Co nastepne?! Beda sprawdzac DNA by gra „lepiej sie integrowala z twoim profilem w grze” !?!?!!

  8. shadow_xiii bojkot może nie, al zgadzam się, że to już przeginka :(kusyy wiesz Diablo 3 na mnie też wielkiego wrażenia nie robi. Zesztą powiedzcie ludzie szczerze po prostu już ta gra tak nie podnieca jak kiedyś

    • (. . ) Zesztą powiedzcie ludzie szczerze po prostu już ta gra tak nie podnieca jak kiedyś

      może po prostu jesteśmy starsi ;)ale faktycznie to nie to samo co przed D2 . .

  9. Gra na pewno bedzie sukcesem bo wlasnie gry da debili najlepiej sie sprzedaja, ale mi osobiscie zupelnie sie nie podoba polityka Blizzarda i pewnie ta gre omine szerokim lukiem. Cos tam czytalem, ze oni zapisuja w chmurze postac zeby ludzie nie robili wymiatacza offline i nie robili nim pozniej rzezni, albo zeby nie hackowali saveow. Tak czy inaczej, pewnie tak jak panom z Ubisoftu, juz podziekuje. No i jak dla mnie dodatkowym minusem jest brak edycji Steam.

  10. Nie przesadzacie czasem? I tak 99% z was jest non stop podlaczone do internetu. Kiedy mieliscie ostatnia awarie sieci? W miejscu w ktorym mieszkam od okolo roku nie przypominam sobie zeby choc raz sie zdarzyla. A jesli rzeczywiscie siec pada u was nawet raz na miesiac to przeciez mozna wtedy pograc w jedna ze 100 gier w ktorych dostep do sieci potrzebny nie jest, albo np. poczytac ksiazke przez te 3 godziny, to nie jest zaden dramat. Problem moga miec ci ktorych firmy wysylaja „w Polske” albo „w Europe” i spedzaja tydzien w hotelach (gdzie z dostepem do sieci jest roznie), do domu wracajac tylko na weekendy, ale tych jest garstka.

  11. Nie przesadzacie czasem? I tak 99% z was jest non stop podlaczone do internetu.

    Jaja sobie robisz? Co ma piernik do wiatraka?

  12. Ale to nie jest casus piernika i wiatraka, tu chodzi o to, ze w praktyce to zabezpieczenie/ten wymog nie bedzie w zaden sposob przeszkadzac. Mozna tego nie lubic, ale 99% ludzi tego nawet nie odczuje. No chyba ze Blizzowi serwery padna.

  13. OK, gra nie dla ciebie po prostu. Ja tam na laptopie grywam juz bardzo sporadycznie, glownie na stacjonarnym bo jest duzo mocniejszy, a z nim w dzicz raczej jechac nie bede 🙂

    • OK, gra nie dla ciebie po prostu. Ja tam na laptopie grywam juz bardzo sporadycznie, glownie na stacjonarnym bo jest duzo mocniejszy, a z nim w dzicz raczej jechac nie bede 🙂

      Tak jakby dzisiejsze gry miały kosmiczne wymagania. . . Zwłaszcza gry Blizzarda (patrz: StarCraft 2).

  14. Na wysokich ustawieniach to Starcraft 2 jest dosc wymagajacy, zwlaszcza jesli chcesz jeszcze utrzymac 60 fps. Czesto biora go zreszta do testow nowych kart graficznych. Ale czemu sie dziwisz, ze jak mam obok siebie laptopa i nowoczesny stacjonarny, z 22″ monitorem i lepszymi parametrami to wole grac na stacjonarnym? To chyba naturalne. Zreszta, jak jade w dzicz to laptopa ze soba nie biore, to tez odpoczynek od grania i internetu dla mnie jest. Ale to wszystko OT i niewazne, widac ze wymog stalego polaczenia jest zbyt wielka przeszkoda i pograc nie bedziesz chcial, w porzadku.

  15. Nie rozumiesz. Dla mnie np. stałe połączenie nie jest przeszkodą, ale ogólnie jest to jednak trochę upierdliwe. Chodzi przede wszystkim o pewne zasady. Są rzeczy, których my – gracze – nie powinniśmy akceptować i takie „zabezpieczenia” są jedną z nich. Po raz kolejny wielka korporacja udowadnia, że dobro klienta leży gdzieś na końcu. Piraci i tak spiracą, hakerzy i tak będą hakować, a głupi profil offline byłby bardzo miłym prezentem dla posiadaczy oryginalnych wersji. Czasami bardzo niewiele trzeba żeby wszystkich uszczęśliwić, ale póki co Activision Blizzard na tym nie zależy. Pomijam już kwestię LAN, chociaż jej brak nadal mnie „boli” w SC2. Z mojej strony EOT. Lepiej już chyba tego nie wyjaśnię.

  16. Stale polaczenie zawsze jest przeszkoda, bo naprawde wielu ludzi ma bardzo neistabilne lacza. Juz nawet pomijam problemy serwerow autoryzacyjnych. Kazdy kto chociaz raz gral po sieci wie jakiego mozna miec kosmicznego laga. Taki system autoryzacji real time wymaga bardzo szybkiej reakcji ze strony serwera, jak i samego dostepu. Dowodem na to niech bedzie wlasnie system Ubi, ktory bardzo wielu osobom praktycznie uniemozliwial gre. Znam ludzi, ktorzy w neiswiadomosci kupili ktoras z tych gier i pluli sobie w brode, bo neiustannie cos bylo nie tak. Tak samo widac to czasem na Steam, gdy np. zdobedziemy achivementa, a przez zle polaczenie nie mozemy go zsynchronizowac z chmura i przepada. To samo sie tyczy roznych statystyk. A przeciez tam wymagane jest tylko jednostkowe polaczenie i nie musi byc ono tak naprawde natychmiastowe. W przypadku Ubi czy Blizzarda nie jest juz tak rozowo. Bo co z tego ze mamy „stale lacze”, jesli provider nie daje kompletnie zadnej gwarancji jakosci jego dzialania, szczegolnie ze nasze pakiety przechodza przez kilka/kilkanascie wezlow zanim dotra do celu. Taki system jak ma byc w Diablo 3 mialby sens jedynie, gdyby lokalnie byl tworony cache postaci i co jakis czas synchronizowany. I prosze mi tu nie opowiadac ze mamy XXI wiek i lacza 100Mbit, bo nei jest to prawda. Kazdy kto byl chociazby w Anglii czy Australii wie jak gowniane tam maja lacza. W Polsce tez wcale nei ejst tak rozowo, bo Neostrady nawet w niektorych dzielnicach Warszawy nie da sie podlaczyc, nei wspominajac o malych miasteczkach i wsiach.

  17. Ludzie, przecież stabilność łącz i cała reszta nie ma tu żadnego znaczenia. Gra single player ma dawać możliwość grania bez netu i kropka. Nawet gdybym miał łącze 100MB/s (duże B) stabilne jak skała, to i tak nie ma to dla mnie żadnego związku ze sprawą. Jeśli będę chciał, w przerwach od grania albo podczas ładowania map, odłączyć sobie kabel od modemu i poskakać na nim jak na skakance to mam mieć taką możliwość, bo to jest single-freaking-player. Single player ma nie wymagać netu. Kropka.

  18. Pamietam, ze w ACII gralem w zeszlym roku gdzies w okolicach kwietnia (swieta wielkanocne). Bylem wtedy u rodzicow, prawie na wsi, tam byla Neostrada 1 Mbit/s. Nad gra spedzilem jakies 30 godzin i ekran braku synchronizacji z serwerem pojawil sie bodaj 3 razy, 2 razy tylko na moment, raz na jakies 15 sekund. Nie bylo to zadnym problemem. Ale wiem, ze ludzie miewaja jeszcze gorsze lacza. boro – sprawa internetu – watpie, by w Blizzardzie mieli spotkanie nt. stanu internetu w Polsce i jego wplywu na Diablo 3. Gry maja swoje wymagania, wymagaja odpowiedniego procesora, karty graficznej, i w tym przypadku, takze odpowiedniego polaczenia z internetem. Nie spelniasz wymagan? To nie pograsz, przykro nam. Miliony ludzi tego problemu nie maja (pomysl o tych wszystkich ktorzy graja codziennie w MMORPGi, np. o 11 milionach subskrybentow WoWa, o milionach ludzi grajacych w LoLa czy rozne fpsy) i to oni kupia Diablo III. Gram od 20 lat z hakiem i pamietam jak w latach 90. zaczeto do gier wprowadzac wymog trzymania plyty w napedzie. Gracze oburzyli sie. Bo dlaczego mam trzymac plyte w napedzie i sluchac jej halasow skoro cala zawartosc jest juz na twardym dysku? Pamietam protesty, ludzie zbojkotowali gry i nikt juz nigdy nie gral na PC. Pamietam potem jak w polowie poprzedniej dekady zaczeto wprowadzac do gier wymog aktywacji przez internet przed pierwszym uruchomieniem. Ale zaraz, dlaczego mialbym aktywowac gre w 100 % single player (chocby Dead Space)? Gracze obruszyli sie wtedy, zbojkotowali gry i nikt juz nigdy nie gral na PC. Teraz zaczyna sie wymog stalego polaczenia z siecia, gracze zaczna bojkot i granie na PC umrze po raz trzeci. . . Ja wiem ze to nie jest szczyt marzen. Sam wolalbym oczywiscie zeby tych zabezpieczen nie bylo. Wiecej, chcialbym zeby wszyscy ludzie byli uczciwi, nie piracili, nie oszukiwali w grach sieciowych i nie lamali ToS. Wtedy developerzy sami wrzucaliby swoje gry na torrenty, bo kazdy pamietalby zeby im zaplacic zanim zagra po raz pierwszy i nikt nie modyfikowalby gry, by zyskac przewage nad reszta. Ale jest jak jest. Diablo 3 odniesie sukces bo to oferuje ciekawa tresc i ma wymagania, ktore spelniaja miliony zainteresowanych. -> boro – Australie potwierdzam, mieszkalem w Melbourne przez 1,5 roku. W 2010 r. wciaz nie bylo tam ani jednej oferty dostepu do internetu pozbawionej limitu transferu. Cos o czym Polacy zapomnieli w okolicach 2005 r. tam wciaz jest obecne, moj internet mial limit ledwie 15 GB i z tego wzgledu na Steamie kupowalem tylko male gry, wiekszosc to byly edycje pudelkowe (samo GTA4 tyle zajmuje). Potem jak wyjezdzalem wiele pudelek musialem wyrzucic, od tego czasu jestem wielkim fanem Steama 🙂

  19. Z przykrością zauważam, że wśród duużej większości młodzieży CoDowanej 😉 wychowanej na innych tytułach Diablo 3 w ogóle nie robi wrażenia. Ba jest wręcz ignorowane. Tak naprawdę szum wokół tej gry jest z dwóch powodów – dziennikarze bo na ogół są starsi i mają sentyment oraz fakt, ze TO gra Blizzarda. Bardzo mnie ciekawi jak D3 się sprzeda bo marka zarosła trochę mchem w przeciwieństwie do takiego Starcrafta na przykład.

  20. -> kot – mysle ze patrzysz w niewlasciwym kierunku. Rzeczywiscie, ta „CoDowa” mlodziez raczej Diablo 3 nie kupi, ale pomysl o 11 milionach abonentow WoWa, o 15 milionach kont LoLa i ludziach grajacych w cala reszte MMORPGow. Ci ludzie szukaja gry, z grindowaniem ,z planowaniem rozwoju itp. , w ktora wloza te 1000 godzin i sa w stanie za nia zaplacic te 60 dolarow czy euro (i tak pewnie nie beda kupowac innych gier przez kolejne pol roku). Nawiasem mowiac, w roznych badaniach mowia, ze przecietny gracz ma teraz ze 30 lat, wiec jak wychodzil Diablo 1 to mial ok. 15 lat, a jak wychodzil Diablo 2, ok. 20 lat – jest szansa ze i w jedynke i w dwojke znaczna czesc graczy jednak grala. Mysle ze wyniki na poziomie Starcrafta 2 sa jak najbardziej realne – czyli 5 milionow egzemplarzy w pol roku od premiery.

  21. 11 milionów abo WoWa pozostanie przy WoWieSwoją drogą D3 za bardzo mi przypomina WoWka stylistycznie i graficznie. Dlatego pogardzam tym tytułem i uważam, że trójka to zwykły growy kundel na tle dwójki i jedynki a Blizzard to dziwka na kasę która w końcu powinna dostać po łapach.

  22. Tak patrzę sobie na ankietę pod newsem i sam nie wiem czy się dziwić. Z jednej strony ciągle wierzę w to, że D3 będzie takim samym hitem jak poprzednie części, mimo tych wszystkich modyfikacji i wymogów (nie będę tutaj się powtarzał). Wydaje mi się, że ciągle mam nadzieję, że Blizzard pokaże klasę i zrobi grę na miarę serii Diablo a nie jakąś biedną kontynuację, która będzie miała na celu wyciągniecie jak największej ilości zielonych z rynku. Możecie mnie nazwać naiwniakiem, ale wierzę i mam nadzieję, że Diablo 3 będzie hitem na miarę swoich poprzedników. P. S. Jeszcze tylko jedna prośba do osób które podobnie jak Glorian nie interesują się tą grą. Ok wszystko rozumiem, może Cię ta czy inna gra nie kręcić, ale nie pisz takich komentarz, które nie wnoszą nic do dyskusji. Tyle na ten temat.

  23. Wyglada praktycznie identycznie jak Torchlight. Kompletnie zgubil klimat poprzednich czescie (w szczegolnosci jedynki). Ma byc mroczno, brudno i szaro a nie kolorowo jak na jarmarku!Wszystko co wyczytalem o D3 przekonuje mnie o tym co napisal juz shadow_xiii:

    Blizzard po WoW’ie przestal byc ta cudowna dla graczy firma, a nastawili sie maks na kase. Szkoda bo uwielbialem Blizzard’a i kochalem ich gry, a teraz kolejna firma ma w dupie graczy dla kasy.

    Niestety ale czasy TEGO Blizzarda juz sie skonczyly. Szkoda. . . btw. Co do polaczenia z netem to pomysl iscie kretynski – dla mnie to jedna z tych gier, w ktora mozna dorywczo pograc na laptopie w czasie podrozy czy na wakacjach. Teraz taka opcja w ogole odpada.

  24. Jak wyżej. Gdyby D3 miało klimat jedynki i dwójki ale widać, że tak nie będzie. Ja pretensji do młodych co to D3 ich nie rusza to się nie dziwię wcale. wychowali się na innych grach a Blizzard niewiele zrobił żeby podtrzymywać zainteresowanie.

    • Może czas wreszcie spojrzeć prawdzie w oczy i zamiast obstawać przy nazwie Blizzard przyzwyczaić się do Activision?

      Obydwie firmy to kurwy łase na kasę 🙂 są siebie warte

  25. W Diablo 2 dosc duzo mlodych osob tnie, nie przesadzajmy. Wystarczy wejsc na Allegro i zobaczyc jakie ilosci kluczy sie tam sprzedaja. Ale zgodze sie, ze nowe pokolenie lubi oczojebnosc i kolorki jak na cyganskim jarmarku.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here