Wziąłem na tapetę trzy publikacje brytyjskie – Xbox 360 – The Official Magazine, Official Playstation 2 Magazine i PC Gamer’a.

Xboxiarze mają się dobrze – czystą i schludną publikację czyta się wygodnie. Jedno, co rzuca się w oczy, to arogancja redaktorów. Cóż, w obecnej sytuacji mogą sobie na to pozwolić. W jednym z komiksów Gates zarządza naradę przed premierą PlayStation 3, ale kiedy dowiaduje się o strategii konkurentów, zatacza się ze śmiechu i idzie na piwo. W wywiadzie z Bizzare Creations redaktor określa wii-lota mianem „tego głupiego czegoś od Nintendo” – niby w żartach, a jednak.

Oficjalna gazeta PlayStation 2 to niestety tragedia. Dość powiedzieć, że materiałem wiodącym numeru jest gra Cars. Ja wiem, że to nie jest jakiś wybitnie fatalny tytuł, ale żeby od razu robić z tego hit sezonu? Jest też artykuł o Kojimie i Metal Gear Solid 4, choć jak na oficjalne wydawnictwo, dobór materiałów jest słaby – ani słowa o nowościach, po prostu odgrzany kotlet. Co gorsza, w oficjalnym magazynie PlayStation 2 reklamują się głównie… sekstelefony. Nic w tym zdrożnego, ale czy nie oznacza to, że lepszych reklamodawców nie dało się znaleźć?

Na ostatni ogień poszedł PC Gamer. Europejska klasyka gatunku ma się dobrze, a czytając świetne teksty w doskonałej oprawie trudno nie żałować, że polska edycja magazynu utrzymała się na rynku tak krótko. Wygląda na to, że w świecie PC wszystko jest jak najbardziej okej. Zapowiedzi Spore’a i The Burning Crusade pozwalają patrzeć z optymizmem w przyszłość, zaś o konsolach nie ma ani słowa.

Wnioski? Nintendo nie ma, Microsoft czuje się pewnie, Sony hibernuje. W tak zwanym międzyczasie PC-towcy jadą zupełnie innym pociągiem, na zupełnie innej linii. Tak przynajmniej można wnioskować z kondycji magazynów o grach. Choć metoda to niezbyt miarodajna, to jednak sądzę, że w jakimś stopniu oddaje stan faktyczny.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. Ja tam czytuję CD-Action. Możecie mówić co chcecie ale nie ma teraz na polskim rynku żadnej pozycji która moglaby z nim konkurować(w sferze PC oczywiście).

  2. Tiaaa, PC Gamer to od lat wyznacznik profesjonalizmu i wysokiego poziomu, który, mimo upływającego czasu, udało im się świetnie utrzymać. . .

  3. Gazet o grach nie czytam już baardzo długo, ale rzeczywiście wnioski na podstawie przytoczonych przez Ciebie argumentów wydają się być słuszne. Myślę jednak, że Sony w końcu obudzi się z zimowego snu i stanie się numerem 1 w walce o prymat na growym rynku.

  4. Od kąd mam internet w domu nie kupuję prasy komputerowej ani czasopism poświęconych tematyką GRY/KONSOLE/KOMÓRKA ipt. Wszystko to co wymieniłem powyżej znajduje się w internecie i to mi wzupełności wystarcza. CD-Action zupełnie mnie nudzi, kiedyś kupiłem ze 4 nr. (najlepsze czasopismo na siłe) jest takie. . . żałosne (dla dzieci).

  5. Tak się składa że DTPowiec GameRanking, Yackoo był DTPowcem w polskiej edycji PC Gamera, mówił on że wydawca był tak nieudolny, że zwyczajnie zarżnął tytuł głupawymi komendami. Cóż, można i wielki kapitał zmarnować. Bo polska edycja taki właśnie miała. I gdyby nie ten durny wydawca mielibyśmy jeszcze jeden bardzo mocny tytuł na polskim rynku. Ale to dawne dzieje. 😉

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here