Niewykluczone, że w bliżej nieokreślonej przyszłości programiści z Take-Two uraczą graczy nową Cywilizacją i kolejnym Bioshockiem. Nie będzie to jednak kolejna odsłona najsłynniejszej strategii świata, ani tradycyjna kontynuacja przygód w podwodnym mieście Rapture (druga część B zapewne powstanie, choć na razie to tylko plotki). Prezes Take-Two Strauss Zelnick wypowiedział się wczoraj podczas 2008 Smid Cap Conference. Zelnick mówił między innymi o szczegółach odrzucenia propozycji Electronic Arts oraz przedstawił plany na przyszłość. Nie wykluczył, że Cywilizację ujrzymy jako masową grę sieciową. Podobne plany Take-Two ma wobec Bioshocka. Ten drugi tytuł trafi także na telefony komórkowe i najprawdopodobniej do speców w Hollywood. Szczególnie ta ostatnia deklaracja dziwi. TT jest znane z niechęci do branży filmowej. Przez wiele lat bronili się przed sprzedaniem praw do ekranizacji serii Grand Theft Auto. Skąd nagle ta radykalna zmiana i śmiałe deklaracje?
Pod tym adresem dowiecie się więcej co planuje Take-Two.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Mi tam takie MMO by sie podobalo, super klimat i masa różnych orginalnych możliwości, ale oczywiscie to trzeba pożadnie zrobic. . .

  2. Dobra baza wyjsciowa, bo swiat przedstawiony w Rapture az sie prosi o pokazanie<w calej okazalosci> Ja stawiam na MMO oczywiscie przed wydarzeniami z pierwowzoru chociazby jako takiego.

  3. Jeżeli chodzi o o Bioshock to zawiłość jego fabuły, masa niewyjaśnionych wątków i ogólne pomieszanie z poplątaniem daje szerokie pole manewru, które może zostać nieźle wykorzystane przez jakiegoś zdolnego scenarzystę:) taki film mógłby odnieść niezły sukces:) mógłby opisywać np. pocztki Rapture, dokładnie pokazać jak doszło do tego że piękna socjalistyczna utopia zminiła się w kanał ściekowy. Ja jestem za:)

  4. A mnie to śmierdzi polityką EA. Jak się będą tak rozdrabniać i plugawić kluczowe tytuły to śmiem wątpić w ich jakość. O ile Civka MMO może by i uszła, to już Bioshock w takim gatunku czarno widzę. Mam nadzieję, że nie „zeszmatławią” tak świetnej gry. Z drugiej strony mogą to być tylko przechwałki na uspokojenie inwestorów, których kusi EA. Czas pokaże.

  5. Czemu mam wrażenie, że gdyby powstał BioShock Online, dorwałyby się doń dzieci uzależnione od Tibii i Big Daddy zmieniłby nazwę na bloker?

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here