Wczorajsze screeny z przygotowanego przez BioWare Mass Effect nie prezentowały się zbyt okazale. Jak można było przypuszczać, najbardziej żywiołowo zareagowali gracze, twierdząc, że oprawa graficzna gry uległa pogorszeniu.

Chris Priestly, przedstawiciel BioWare, postanowił wypowiedzieć się w kwestii słabszych obrazków z gry, lecz sposób w jaki to zrobił jest raczej nietypowy – BioWare uważa, że screeny faktycznie są słabe, a narzekania graczy w pełni uzasadnione.

Ludzie na forum komentowali, że styl graficzny gry uległ uproszczeniu i nie prezentuje się dobrze. Postanowiłem się ustosunkować do tych wypowiedzi. Problem w tym, że screeny, które były krytykowane faktycznie nie wyglądały zbyt dobrze”, powiedział Priestley.

Jak tłumaczy członek BioWare, osoba, która przygotowała screeny popełniła błąd:

Osoba odpowiedzialna za te obrazki stworzyła je w ostatniej chwili, ponieważ były pilnie potrzebne do artykułu. ”, twierdzi Priestly. Zdaniem pracownika studia, obrazki, owszem, pochodzą z gry, lecz ich publikacja nie została przedyskutowana z resztą teamu odpowiedzialnego za grę – stąd taki efekt.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Hę?!To co zrozumiałem z tej wpowiedzi, to tyle, że: „Tak, pokazaliśmy słabe screenshoty, bo tak. „Użytkowa wartość tego newsa jest równa zeru. Jak gra wygląda – pokazują dwa dostępne trailery w HD. Nie potrzebuje lepszej lub gorszej jakosci screenow, żeby wiedzieć, że gra wygląda dobrze.

  2. Szpynda glupoty gadasz. Jesli chcesz zobaczyc jak gra wyglada naprawde, bez zadnych upiekszen, to sciagnij sobie demko/trailer z targow X06. A nie sie screenshotami sugerujesz. Ponizej masz linka. http://download. gametrailers. com/gt_vault/t_ma. . . h_h264. wmv

  3. „Osoba odpowiedzialna za te obrazki stworzyła je w ostatniej chwili, ponieważ były pilnie potrzebne do artykułu. ”Czyli nie wyrobili się z podrasowaniem tych screenshotów? No cóż. . . Zdarza się najlepszym 😉

  4. Dzieki wielkie za link cujo. Ten mój komentarz to miał być z lekkim przymróżeniem oka. Wszystko się okaże jak zwykle w praniu:)

  5. Heh, wyjatkowo durne wytlumaczenie. Obrazki sa brzydkie, bo nie zostaly przedyskutowane ;-). Swoja droga pan Kwietniewski moglby z laski swojej zamiescic link do tekstu zrodlowego.

  6. Dla mnie troche smiesznie wygladaja te wszystkie pojedynki widoczne na screenach i w trailerze – nikt sie za niczym nie kryje, otwarta przestrzen, ci zli oczywiscie zezuja jak sie tylko da. Brakuje tylko sekundanta w cylindrze, ktory pilnowalby, aby wszystko odbylo sie zgodnie z zasada „do pierwszej krwi”. Deweloperzy! To jest SF – przyszlosc! Juz teraz na wojnie – z tego co mi wiadomo – gdy tylko na chwile wystawisz leb to giniesz, a co dopiero, gdy wszyscy strzelaja z pukawek laserowych, a ty stoisz jak pacan w srodku akcji. Oj czepiam sie jak zwykle, albo po prostu jestem juz za stary na takie kity, albo niepotrzebnie zagralem kiedys w takie jedne Gears Of War . . .

  7. Ja przestałem się już podniecać screenshotami z gier. Przecież od razu widać, że sa podrasowane na maxa. Może nie w Photoshopie, ale ustawiają wszystko co się da na maxa i odpalaja grę. Dostają slideshow, ale kto by się tym przejmował – przecież na screenach tego nie widać. Najlepiej zobaczyć demo na własne oczy – w nim ciężko coś podrasować (choć też to jest możliwe).

  8. masterek – RPG ale wedlug autorow bardzo mocno nastawione na akcje gvlax – troche sie czepiasz 😉 to gra komputerowa, zreszta kto wie, moze kiedys w przyszlosci oprocz laserow i granatow plazmowych beda i specjalne pola silowe albo inne srodki obronne, ktore sprawia, ze nie zamienisz sie w chrupiaca fryteczke po pierwszym przyjetym na klate strzale. Na mass effect czekam jak na malo ktora gre i zadne „kiepskie” screeny tego stanu rzeczy nie zmienia

  9. Heh. . . To zeby zrobic screena trzeba dyskutowac zreszta zespolu? „Osoba odpowiedzialna za te obrazki stworzyła je w ostatniej chwili, ponieważ były pilnie potrzebne do artykułu. „Hm. . e. . . a jak powinny byc robione „obrazki”? Przez godzine ustawianie kamery etc. ? Czy moze chcieli je upiekszyc 🙂 Jakos stracilem sentyment do tej produkcji. Ale jeszcze poczekam do premiery

Skomentuj Jacek Pietruszczak Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here