Magazyn Famitsu donosi, że według analityków VGChartz w dniach między 29 grudnia, a 4 stycznia najchętniej kupowaną konsoloą w Japonii było Dsi, które wraz ze starszym modelem NDS'a znalazło ponad 250 tysięcy nabywców. Na drugim miejscu bardzo dobrze radzi sobie Playstation Portable, które zdystansowało stacjonarną konsolę Nintendo Wii o prawie 30 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Playstation 3 kończy tydzień noworoczny z bardzo zacnym wynikiem 68 tysięcy, a PS2 i Xbox 360 idą łeb w łeb – niemal 20 tysięcy sprzedanych sztuk.
Najchętniej kupowane gry? Dissidia Final Fantasy, które zaliczyło prawie 100 tysięcy sprzedanych sztuk. Japończycy kochają też różowiutkiego stworka Kirby'ego. Brązowy medal dla Rhytm Heaven Gold. Pierwszą piątkę najchętniej kupowanych gier w KKW amyka Wagamama Fashion Girls Mode. Biały Rycerz na PS3 prawie pokonał Mario Kart. Wii Fit miejsce ósme, a Monster Hunter Portable 2nd G to pozycja numer 10.
Poniżej pełne zestawienie sprzedaży gier i konsol w Japonii według VGChartz w diach 29 grudnia – 4 stycznia.
1. DSi: 201000 + NDS: 58000 = 259000
2. PSP: 169000
3. Wii: 141000
4. PS3: 68000
5. PS2: 19000
6. 360: 19000
1. Dissidia Final Fantasy (PSP) 97000
2. Kirby Super Star Ultra (DS) 92000
3. Rhythm Heaven Gold (DS) 91000
4. Animal Crossing: City Folk (Wii) 91000
5. Wagamama Fashion Girls Mode (DS) 76000
6. White Knight Chronicles (PS3) 73000
7. Mario Kart Wii (Wii) 73000
8. Wii Fit (Wii) 72000
9. Pokemon Platinum (DS) 65000
10. Monster Hunter Portable 2nd G (PSP) 61000
hmm. . . ciekawe czy moda na konsole przenosne dotrze kiedys do PL. Codziennie rano przemierzam bezkres stolicy róznymi środkami lokomocji i od 10 lat (tak – 10 lat już tutaj spędziłem – rany) widziałem 1 raz gościa z DS w metrze, 2 razy kolesi z PSP (w tym raz dwoch grało ze sobą w autobusie) i ze 3 razy ludzi z N-gejżem. . . Tzn nie tak, że nie gramy – dziennie widzę minimum kilku maniaków, którzy katują swoje telefony (ostatnio nawet na nowym SE gość grał w golfa full 3d!!! – zazdroszczę), ale konsol jak na lekarstwo. . . Osobiście myślałem nad PSP (może nadal myślę), ale trochę głupio wyglądałby 30-latek klnący do zabawki 😉
obcy nie sądzę. Polacy wolą solidne stacjonarki. Na telefonie gra się ot tak po prostu bo jest.
Kaczuch – zabrzmiało to trochę jakby portable były niesolidne 😉 a to że nie są fullHD i nie mają dżwiku 5. 1. . . w metrze chyba bez znaczenia 😉
Od 1,5 roku posiadam PSP i DS’a, z obu konsolek jestem zadowolony. . . Co do widoczności PSP w moim mieście (Kraków) to jest z tym kiepsko. Raz w McDon. . a raz w tramwaju widziałem ludzi z PSP z DS’em się nie spotkałem. Często sam gram w środkach lokomocji i jakoś nie czuję wstydu z tego powodu, że gram:) Często jakieś łepki zaglądają lub mówią do rodziców:” mamo/tato kup mi takie samo”. . . Na uczelni w grupie wszyscy wiedzą,że mam to coś od Sony i takie coś co pozwala się bawić w doktora(Trauma Center), tak więc zgadzam się z zielonymkaczuchem, że jednak mimo wszystko wolimy solidne stacjonarki, zwłaszcza PC’ty. A jeśli chodzi o konsole to jesteśmy niedoinformowani i zieloni w tym temacie:P. Smutne ale prawdziwe:/
motylanoga no ale weź poprawkę na to, że czasem w tak zwanych środkach lokomocji to strach wyciągnąć kieszonsolkę. Lepsze obserwacje są w wakacje na plaży chociażby 😉 Kilka DSów się tam widziało.
Racja kocie:D ale nie kupiłem ich po to aby grać na nich tam gdzie król chodzi piechotą. . . uważam raczej, że wstydzimy się niż boimy się wyciągać swoje konsolki w środkach lokomocji. Co do wakacji i spędzania ich na plaży grając, to jest to zły pomysł, na wyświetlaczach nic nie widać gdy świeci słońce:/. . . ekhm. . . są ciekawsze rzeczy do obserwowania na plaży niż ekraniki handheldów. . . . Żałuję, że w grupie nie mam żadnego pasjonata gier z którym mógłbym popykać w coś na nudnych wykładach:/
No w Krakowie faktycznie ciężko jest zobaczyć człowieka z konsolą w ręku. A w środkach lokomocji to już w ogóle, bo w towarzystwie znajomych, u kogoś w domu, się zdarzy zobaczyć jakieś PSP albo i DS-a. Z kolei w autobusie to zdecydowana rzadkość – raz widziałem pannę z DS-em, a tak, to raczej się rzadko zdarza. W Krakowie niestety na konsolach, nawet przenośnych, ludzie najwięcej grają. . . w Empiku przy Rynku Głównym 😉
Raz w B1 na AGH widziałem kolesia z DSem – chyba jedyny raz w Krakowie kogokolwiek z tą konsolą. Może to Ty :p ?Ale prawda to. Bida z nędzą. . . czasami gdzieś jeszcze się PSP zobaczy, ale to bardzo rzadko i nie w środkach krakowskiej komunikacji miejskiej. Albo ludzie się boją, wstydzą, albo po prostu nie grają. Za to widziałem kiedyś dzieciaków ciągnących ze sobą Wii :p
Primo kieszonkowcy, secundo. . . „darmowe uściski” fundowane nam przez komunikacje miejską- nosz kurka, gdzie miałby ktoś grać na PSP, skoro ledwo jest się czego trzymać żeby ustać?a golf full 3D. . to jest nic. Nie wiesz co potrafią komórki pod Symbianem czy WM – Quake, Doom, Duke, i masa innych gier 😉
To prawda boję się miejscu publicznym wyciągać PSPka. Kroją komórki to czemu psp mają nie skroic choćby przez pomyłkę 😉 A potem jeszcze dostaniesz po ryju bo to powiedzą, że popsute i nie dzwoni!