Dziś na Valhalli rządzi stara szkoła. Jan Stojke zrecenzował dla was Shadowgrounds Survivor. Dużo strzelania. Mało myślenia. Tak w wielkim skrócie wygląda ta produkcja. Czy taka pozycja jest w stanie zainteresować graczy, którzy mogą bawić się Crysis czy Call of Duty? Odpowiedź znajdziecie w tekście.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Nie grałem w to jeszcze, ale chętnie wspomnę stare dobre czasy. Ech pykało się w Alien Breeda
Wersja podstawowa była dużo lepsza od Survivora. Wszystkiego 2x więcej. A gra była względnie dłuższa. W survivorze poprawili kamerę, choć brak mi możliwości jej obracania z klawiatury (wcześniej sie dało). Jednak za tą cenę nie można narzekać. W następnym dodatku podobno będzie multiplayer po sieci !
A może byście się za Unreal Tournament 3 w końcu zabrali.
powiem tylko tyle, że gra dla dwóch osób w ogóle nie dopracowana. Drugi gracz może przechodzić przez te bariery co to niby mają nas zatrzymać i w ostatniej misji podąża za robotem którym steruje gracz pierwszy jakieś takie bugi (N!E)drobne
tower assault to absolutne mistrzostwo swiata 😉 a ja wlasnie zaczalem grac w shadowgrounds i. . . nie ma sie co klamac, do alien breedow mu daleko, ale zagrac mozna 😉
kupiłem sobie. Całkiem fajnie się w to gra. Przypominają się czasy Amigowe