Amerykański gigant wyda jeszcze jedno rozszerzenie do najlepiej sprzedającej się pecetowej gry wszechczasów. Jest nim „Czas wolny”. W grze jak sama nazwa wskazuje, będziemy mogli zagospodarować czas wolny simów. Trochę to dziwne ponieważ zdaniem wielu graczy, największą wadą The Sims jest właśnie brak czasu na robienie czegokolwiek. Praca, sprzątanie, sen – i tak w kółko. Na pozostałe przyjemności jak w życiu nie starcza dnia. Wierzymy jednak, że eksperci z EA wiedzą co robią.

Wirtualne istoty będą mogły realizować się w sporcie, nauce, sztuce czy rzemiośle. Nad Czasem Wolnym pracuje studio z Redwood Shores. Tytuł pojawi się oczywiście na pecetach. W naszym kraju jego premierę wyznaczono na 28 lutego. Więcej na jego temat przeczytacie na stronie wydawcy. My zostawiamy was ze zwiastunem filmowym z gry i fotkami, które już za chwilę pojawią się obok tego newsa. Trailer publikujemy dzięki uprzejmości naszego przyjaciela YouTube.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

    • Jak nie tu to tam antysimowa krucjata. . . A czemu mieliby przestać je robić jak ciągle ktoś chce je kupować?

      po sa wtorne?sprzedaz nie koniecznie musi byc wyznacznikiem jakosci.

  1. Z tego co mi wiadomo każdy z tych dodatków wnosi coś nowego. . Już bardziej FPS-y są wtórne bo we wszystkich chodzisz i strzelasz. . Simsów kupować nie każą, a jak ktoś chce to proszę bardzo. Newsów o nich też czytać nie trzeba. Niektórzy chyba czerpią sadystyczną przyjemność z czytania o The Sims i marudzenia jak ich nie trawią. . a może po prostu ktoś im taką karę nałożył, że muszą grać w każdy dodatek i z niecierpliwością czekają, kiedy kara dobiegnie końca. .

    • Z tego co mi wiadomo każdy z tych dodatków wnosi coś nowego. . Już bardziej FPS-y są wtórne bo we wszystkich chodzisz i strzelasz. . Simsów kupować nie każą, a jak ktoś chce to proszę bardzo. Newsów o nich też czytać nie trzeba.

      Niestety, te cholerne FPS-y kupowac trzeba, bo wszyscy wokol mi rozkazuja. A to babcia jak mnie rano budzi zamiast „Wojtek wstawaj!” krzyczy „Po Crysisa, ale to już!”. Mama jak wraca z pracy zamiast powiedziec „czesc” pyta mnie, czy mam juz zaleglego Orange Boxa, a koledzy mnie biją, bo jako jedyny nie kupilem Modern Warfare. . . Poor me 🙁

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here