Pojawiły się plotki, jakoby jedna z najbardziej prestiżowych imprez na świecie - Tokyo Game Show - miałaby zostać w tym roku odwołana.

Mario Strikers Charged to druga część dynamicznej gry sportowej. Nie ma tu oczywiście mowy o symulacji. Mecze z Mario i spółką w roli głównej nie mają wiele wspólnego z rzeczywistym sportem. Co chwila ekran rozbłyska feerią barw, a superstrzały przypominają bardziej te z rysunkowego serialu Kapitan Hawk, niż ostatniego mundialu.

Nintendo przy Wii nie chce popełniać starych błędów i obiecuje położyć większy nacisk na strukturę online. Mario Strikers Charged wykorzysta oczywiście te nowe możliwości. Będziesz mógł organizować międzynarodowe turnieje i brać udział w krótkich meczach. Właśnie udało się odnaleźć w sieci pierwszy zapis video z konferencji, na którym możecie obejrzeć Mario Strikers Charge w ruchu.

Drugą na tapecie jest kontynuacja bardzo fajnego Battalion Wars. BW2 zaoferuje obsługę pilota Wii, więc mam nadzieję, że pięta achillesowa poprzedniej odsłony, toporne sterowanie, zostanie poprawiona. Jednak to co najważniejsze to zapowiedź trybu online dla wielu osób (na razie dokładne liczby nie zostały podane, ale prorokujemy około 4). Do rąk graczy Kuju odda ponad 15 kampanii multiplayer w tym kilka dla trybu kooperacji. Znajdzie się też sporo możliwości odbycia szybszych partii: nieśmiertelny deathmatch, czy zdobywanie flagi.

Kuju sugeruje, że w trakcie gry niektórzy gracze wcielą się w rolę generałów i będą mogli wydawać rozkazy innym, zupełnie jak w grach RTS, patrząc z oddalenia na teren działań. To wszystko, plus mnóstwo nowych pojazdów, bardziej skomplikowana, głębsza mechanika świata i renoma pierwszej części sprawiają, że Battalion Wars 2 od razu wskakuje na listę najlepiej zapowiadających się tytułów Wii. Szkoda, że ujrzymy ją nie wcześniej niż pod koniec 2007 roku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

Skomentuj Michał Paduch Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here