Take-Two, wydawca GTA Sand Andreas, zwolniony z odpowiedzialności za pornograficzną (powiedzmy…) modyfikację do gry. Prawie.

Z szaroburego nieba, deszcz lał się strumieniami, niczym z beczki przedziurawionej za pomocą strzelby. Jedni szarzy, drudzy burzy, mieszkańcy miasta klęli pod nosem na fatalną pogodę. Deszcz nic sobie z tego nie robił. Tylko kierowcom skutecznie zmniejszał widoczność. Oddalając się od centrum, zostawiałem za plecami biurowce ze szkła i stali, które szybko ustąpiły miejsca obdrapanym, zaniedbanym kamienicom. Nad moją głową, z hukiem przeleciał startujący samolot, którego nawet nie zobaczyłem z powodu opadów i nisko wiszących chmur. Po chwili dołączył do niego drugi. I trzeci. Co prawda nie byłem w Gotham City a w Warszawie, ale muszę przyznać, że Cenega idealnie trafiła z pogodą. Stolica Polski przypominała mroczne miasto znane z komiksów i filmów o Batmanie.Oddaj kocyk…

Mniej więcej takie obrazki zobaczymy po uruchomieniu Arkham Asylum. Człowiek nietoperz wiezie Batmobilem zakutego w kajdany Jokera. Nasza przygoda zaczyna się, w chwili gdy obaj docierają do zakładu dla obłąkanych kryminalistów, a za zamaskowanym obrońcą prawa i jego więźniem zatrzaskują się drzwi.

Half-Bat

Przez kolejne kilka minut chłoniemy klimat gry. Choć właściwa przygoda jeszcze się nie rozpoczęła, to sterując Człowiekiem Nietoperzem, odprowadzamy wciąż groźnego kryminalistę do jego celi. Oglądamy rodzaj długiego, interaktywnego wprowadzenia, dobrze znanego tym, którzy grali chociażby w Half-Life 2.

Fotogeniczny toperz…

Arkham Asylum, niegdyś piękna posiadłość, lata świetności na pewno ma już za sobą. Najwyraźniej zżera ją ta sama choroba, która tkwi w najciemniejszych zakamarkach umysłów przetrzymywanych w niej przestępców. Odpadające kafelki, łuszcząca się farba, spoglądające na nas spod sufitu gargulce ustępują miejsca technologicznym cackom mającym powstrzymać bandytów przed ucieczką. Cuda te pochodzą oczywiście z firmy Bruce’a Wayne’a. Wszędzie naokoło widzimy też uzbrojonych po zęby i opancerzonych strażników. Mimo to Batman czuje, że coś jest nie tak, że Joker coś knuje. Po dotarciu do jego celi okazuje się, że nasz bohater miał rację. „Żartowniś” ucieka, a goniącego go Nietoperza otaczają umięśnieni bandyci.

Zanim przejdę do dalszej części tekstu pozwolę sobie napisać kilka słów na temat samego więzienia. Autorom gry udało się stworzyć bardzo klimatyczny „plac zabaw”, w którym spędzimy najbliższe godziny. Jest on naprawdę bardzo duży z czego zdamy sobie sprawę po wyjściu do otaczających go ogrodów. Wiem, że lista wciąż czekających na mnie lokacji jest długa. Wykonanie zakładu stoi na wysokim poziomie i zasługuje na słowa uznania. Szkoda tylko, że wiele wskazuje na to, iż gra będzie liniowa do bólu, a w trakcie zabawy wędrujemy ciasnymi korytarzami, jedynie od czasu do czasu trafiając do większych pomieszczeń. I choć na swej drodze znajdziemy tajne przejścia, do wielu miejsc można się dostać na różne sposoby, a do niektórych będziemy wracać po zdobyciu nowych gadżetów czy umiejętności, to uważam, że powinniśmy mieć większą swobodę w kwestii poruszania się.

Bij go!

Uwaga na głowę…

Właściwa gra, jak już wspominałem, zaczyna się od walki. Mordobicia będzie w nowym Batmanie naprawdę bardzo dużo. Powinniśmy się więc cieszyć z tego, że wykonano je praktycznie perfekcyjnie. Stworzony na potrzeby gry system Freeflow rzeczywiście pozwala łączyć ze sobą ciosy układające się w efektowne combosy. Same starcia są proste do opanowania. Jeden klawisz odpowiada za wyprowadzanie ciosów, a drugi za blokowanie uderzeń. Gra sama interpretuje to, co dzieje się na ekranie i to, co robimy, tworząc widowiskowe walki. Cios kończący każdą z nich ukazywany jest w zwolnionym tempie. Przy dużym repertuarze uderzeń te „finiszery” ogląda się z przyjemnością. W niektórych miejscach możemy też korzystać z otoczenia i zaczajać się na wrogów. Schowany za winklem czy wpadający przez okno nietoperz jednym ciosem likwiduje zaskoczonych bad boys.

…nasi przeciwnicy nie są tchórzliwymi półgłówkami jak strażnicy z Assassin’s Creed.Joker słucha wykładu

Szkoda tylko, że na średnim poziomie trudności Batman jest praktycznie nieśmiertelny a jego zdrowie zgodnie z panującymi trendami regeneruje się. Zwykli bandyci nie mają z nim żadnych szans. W zasadzie tylko bossowie i przeciwnicy uzbrojeni w broń palną są mu w stanie cokolwiek zrobić. Nie wiem też czy po kilku godzinach okładania się po pyskach walka nie stanie się odrobinę nudna. Choć wygląda niesamowicie, to może się okazać, że jest jej po prostu za dużo. Pochwalić należy natomiast to, że nasi przeciwnicy nie są tchórzliwymi półgłówkami jak strażnicy z Assassin’s Creed. Kiedy tylko mogą atakują nas w grupie, wyszukując i bezlitośnie wykorzystując każdą lukę w defensywie Nietoperza. Pięciu? Dziesięciu? Nie ma znaczenia. Bandyci nie wiedzą co to honor i nacierają na nas grupami. Dodać należy, iż często korzystają z pałek, gazrurek i innego sprzętu, który na pewno zostawi kilka siników na ciele Wayne’a. Nie są niestety zbyt inteligentni, ale twórcy gry obiecują, że ten jej element zostanie jeszcze poprawiony.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
1
2
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDSi nadal na topie w Japonii
Następny artykułWeekendowe granie #90

6 KOMENTARZE

  1. Nie mogę się nadziwić oglądając materiały z tej gry, bo naprawdę czuję się jakbym się cofnął w czasie kiedy to gry robiło się nie tylko dla pieniędzy, a gry miały duszę. Gra nie jest krótka, nie jest tylko głupią grą akcji dla kilkulatków – posiada nawet zagadki, nastawiona jest na klimat, rozgrywka nie jest banalna ale rozbudowana na wiele elementów i to w miarę nowych elementów a nie same ograne schematy i do tego przy samych zaletach nawet grafika stoi na najwyższym poziomie. No naprawdę same plusy. Myślę, że na kolejną tak perfekcyjnie i z sercem grę będziemy musieli poczekać aż do premiery Mafii 2. Więcej takich gier, które zapadną w pamięć również oldschoolowym graczom, a nie tylko dzieciom neostrady proszę!!!PS. My to z kolei jesteśmy dziećmi Secret Service’u, nie?

  2. fajna sprawa z ta gierka. pamietam taka platformowke z batmanem sprzed 15lat chyba. . kurcze nie pamietam nazwy, a szkoda bo to byla bardzo mila (ha! i calkiem wymagajaca gra). a wracajaca do nowego batmana – xbox only? czy mozna rowniez liczyc na PC?

  3. a wracajaca do nowego batmana – xbox only? czy mozna rowniez liczyc na PC?

    Można liczyć na Xbox 360, PS3 i PC.

Skomentuj Krzysiek Pielesiek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here