Prestiżowy magazyn Forbes, a raczej jego internetowe wydanie przyjrzał się rynkowi gier wideo i wnioski nie są zbyt wesołe. Dziennikarze opisują i analizują trend, który narodził się wraz z momentem w którym sprzedaż The Sims osiągnęła największy wynik w historii gier na PC (bijąc na głowę MYST). Było to w 2002 roku i to właśnie wtedy – jak głosi Forbes – zaczęła się drastyczna zmiana myślenia wśród deweloperów gier. Jaka? Po prostu „hardkorowy gracz” przestał być głównym odbiorcą „produktu”. Dzięki Simsom uświadomiono sobie, że są inne możliwości zarobku, jest rynek po prostu… większy i być może bardziej lukratywny. Forbes przywołuje słowa Willa Wrighta, który zdradził, że:… prawie wszyscy nasi testerzy przy Simsach byli „niedzielnymi graczami” lub mieli z grami niewielką styczność. Oddał jednak hardkorowcom sprawiedliwość i zaznaczył, że to dzięki nim (i dla nich) technologia ciągle się rozwija i przekracza kolejne granice – zawsze to jakaś pociecha! Oczywiście Forbes przytacza też na swoich łamach ogromny sukces konsoli Nintendo Wii, która zmieniła sposób patrzenia na gry wideo. Pod koniec wypowiada się Warren Spector (twórca Deus Ex), który mówi jednak, że „hardkorowi gracze” mogą spać spokojnie. Dlaczego? Oto cytat:… są mniej istotni dla największych wydawców, ale ważniejsi dla niezależnych deweloperów.

Jeśli to miał być jakiś rodzaj pocieszenia to Spectorowi się raczej nie udało. Szczególnie, że główna teza forsowana w Forbesie była taka, że rynek kieruje się teraz w stronę „rodziców i seniorów”.

Na zakończenie zapraszamy do obejrzenia nowej galerii z gry My Dream Job: Babysitter.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. Hardcorowcy wymrą tak samo jak upadnie rynek gier na PC, Linux stanie się najpopularniejszym systemem, Xboxy nie będę awaryjne, a Sony zacznie robić zamiast obiecywać :D. Gier spod znaczku „HC” nie będzie się pokazywać mniej, tylko po prostu będzie więcej tytułów casualowych. Punkt widzenia zależy od punktu leżenia :D. Mi tam jakoś hardcorowych tytułów na najbliższe 2-3 lata nie brakuje.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here