Polak potrafi? Recenzja gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Przekupiliśmy Jarka Kota paczką kociej miętki i w końcu zgodził się przywdziać skórzaną kurtę, a do pleców przypasać dwa nagie miecze... pardon nie ta bajka. W każdym razie nasz recenzent ruszył do świata Geralta i zmierzył się tam z nielichymi potworami. Zapraszamy do recenzji Wiedźmin 2: Zabójcy Królów.

Kot w pancerzu – recenzja Crysis 2

Jarosław Kot ma poważny kryzys. Złapał go jakiś wielki murzyn, który twierdzi, że jest jakimś Prorokiem. Odział naszego biednego recenzenta w wyrafinowany, gadający nano-dres i wypuścił na miasto. To co biedaczek zobaczył i przeżył na tej eskapadzie spisał poniżej. Zapraszamy do multiplatformowej recenzji gry Crysis 2.

Kot agentem – recenzja Call of Duty: Black Ops

Jarosław Kot powrócił z Afganistanu w Medal of Honor tylko po to, aby przenieść się w czasie do lat 60. Spotkał tam Kennedy'ego, McNamarę, a także komendanta Fidela Castro i Zombiaki. W międzyczasie uratował świat choć stwierdził, że raczej wolałby nauczyć się jazdy na monocyklu. Tak właśnie opisał swoją przygodę z Call of Duty: Black Ops. Zapraszamy do recenzji.
Czy opłaca się otwierać paczki w FIFA Ultimate Team?

Czy opłaca się otwierać paczki w FIFA Ultimate Team?

Zawrotna kariera trybu Ultimate Team w grze FIFA wyłoniła na światło dzienne wiele pytań, na które odpowiedź nie zawsze jest prosta, a już w niewielu przypadkach jednoznaczna. Taką właśnie niewiadomą stanowią...

Neony oślepiają mnie – recenzja Blur

Są takie studia deweloperskie, którym ze względu na dorobek można zaufać. Jednym z takich studiów jest Bizarre Creations, które stworzyło między innymi serię PGR, a teraz zafundowało graczom wszystkich platform zupełnie nową markę – Blur. Nie byłem zainteresowany Blurem od samego początku i prawdę powiedziawszy przespałem otwarte betatesty gry. Dość powiedzieć, że nawet wersja demonstracyjna nie specjalnie mnie przekonała. Niemniej, mając do wyboru Split/Second albo Blur, sięgnąłem po nowe dziecko Bizarre Creations, właśnie przez wzgląd na ich wcześniejszy dorobek. I co tu dużo mówić, nie zawiodłem się.

Książę i Kot – recenzja Duke Nukem Forever

„J” Kot za redakcyjne pieniążki kupił sześciopak browczyków i ruszył do Las Vegas odwiedzić starego przyjaciela. Czego nauczył imć Kota największy mizogin wśród bohaterów gier wideo? Ot choćby tego, że dziewczynki są dobre tylko jako materace, a pancerzy wspomaganych podczas walki używają tylko zwykłe cipy. Tak cipy! Zapraszamy do recenzji gry Duke Nukem Forever

Kot Talibem? Recenzujemy Medal of Honor

Medal of Honor jest z nami od lat, ale najnowsza odsłona kończy z tematyką II wojny światowej i przenosi nas na do Afganistanu. Czy panom z Electronic Arts udała się ta zmiana? Za pośrednictwem Poczty Polskiej do Hindukuszu wysłaliśmy agenta zerowego stopnia, czyli Jarosława Kota. Czy przeżył przygodę między braćmi Talibami? Przekonajcie się czytając naszą recenzję MoH.

Kot kopie w jaja – recenzja Bulletstorm

Jarosław Kot został wysłany na sielską planetę Stygia. Tam spotkał pirata Graysona Hunta, Trishkę i pana Sato. Jak na urodzonego erudytę przystało nauczył się takich wyrazów jak "dicktits" i innych wulgaryzmów. To co zobaczył zanotował skrzętnie w kocim kajecie. Kiedy już skopał tyłek złego generała postanowił podzielić się wrażeniami. Zapraszamy do recenzji gry Bulletstorm.

Potęga marketingu – recenzujemy Fallout 3

Nie można mierzyć się z legendą. Zapewne do takiego, bardzo słusznego wniosku doszli producenci trzeciej odsłony Fallouta. Od premiery wielkiego hitu z Black Isle Studios minęła ponad dekada. Przygody w postnuklearnym uniwersum na stałe wpisały się w główny nurt elektronicznej rozrywki oraz szeroko pojętej kultury masowej. Kiedy zatem prawa do tytułu pozyskała Bethesda jasne było, że przemodelują ulubiony tytuł wielu gracza na swoją modłę. Cóż! Takie ich zbójeckie prawo.

Odejść z hukiem – recenzja The Saboteur

Stare porzekadło mówi, że lepiej się witać niż żegnać. W przypadku The Saboteur zrobimy obie te rzeczy jednocześnie. Witać będziemy się z nową sandboxową grą akcji, a żegnać ze studiem Pandemic, które w ramach reorganizacji wydatków zostało zamknięte przez Electronic Arts. Jak wygląda ostatnie dzieło twórców Full Spectrum Warrior i dylogii Mercenaries? Czy Elektronicy postąpili słusznie zamykając wymienione przed chwilą studio? Po przeczytaniu tej recenzji poznacie odpowiedzi na oba pytania.

ZOBACZ TEŻ