Grzegorz Stańczyk umalował brwi i ogolił lico. Założył skórzane rękawiczki swojej mamy i czapkę pilotkę ojca. Narzucił na siebie przechodzony, skórzany płaszcz, a z kuchni zabrał dwa rzeźnickie noże i rewolwer na kapiszony. Z Ajpoda grało Tokio Hotel. Takie przygotowania mogły świadczyć tylko o jednym! Wikingowa centrala wysłała naszego redaktora, aby w przebraniu EMO spenetrował tajemniczy świat gdzie ponoć płaczą demony. Zapraszamy do pecetowej recenzji Devil May Cry 4.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
ja naprzyklad gram na klawiaturze i gra sie calkiem nie zle ,chociaz ze inne czesci devila gralem wylacznie na ps2 a w 4 gralem wylacznie na pc i tylko na klawiaturze i jestem mile zadowolony i nmie brakuje mi palców na klawisze :>
Cieszy postawa Capcomu, który po pierwszych, delikatnie mówiąc, skopanych konwersjach, podszedł do tematu poważnie, i teraz PeCeciaże mogą się cieszyć grą na równych zasadach jak brać konsolowa. Sam chciałbym, ale nie zagram, przynajmniej do czasu upgrade’u blaszaka.
Gra mi się bardzo podobała. Grafika, nowa postać, muzyka wszystko na wysokim poziomie. Ja jeśli chodzi o „DMC” wolę grać na padzie. Polecam!
Za niskie wymagania szacun dla Kapkoma. Znaczy że na moim tymczasowym 8600GT dam radę 🙂 http://www.valhalla.pl/img.php?id=62835Za tyle miesięcy spóźnienia baty dla Kapkoma. Też grałem w pecetową 3 część i to mnie będzie prześladować do końca kaczuchowego żywota. A ktoś mi powie po ile chodzi PeCowy diaboł?
Grałem w konsolowego, ale cieszę się, że na PC jest przyzwoita wersja. Nie jestem zazdrośnikiem. Pady są tanie szarpnąć się można bez żalu.
Co to znaczy dobra konwersja, w sumie ta gra udowodniła mi że dx10 nie jest wcale takim niewypałem na jaki wygląda, średnio 30/50 fps więcej w tłocznych sytuacjach pod dx10 w stosunku do 9c i średnio około 200 fps w wysokiej rozdziałce/af16 i ze wszystkimi ulepszaczami na max, po prostu mnie zamurowało jak to zobaczyłem. Podobno to takie COD4 ma dobrą optymalizację :P, albo jak to teraz przyrównać takiego assasina c. do devila4, obie są z konsoli a przepaść wydajnościowa
Przeszedłem grę na klawiaturze i bardzo dobrze mi sie grało, pewnie wygodniej by było biegać na analogu a nie strzałkach. Ale samo wykonywanie kombosów na klawiszach jest naprawdę proste. Dobra konwersja, niskie wymagania, dobra grafika, no i sama gra świetna!. . na koniec powiem ze Nero spodobał mi się nawet bardziej od Dantego
Ja zawsze gry wymagające 3 ręki traktuję jako wyzwanie! Nie mam joypada i wiem, że większość tytułów najpierw próbowałbym wałkować na klawiaturze. Chociaż muszę przyznać, że taki Tomb Raider: The Angel of Darkness pokonał mnie przy pierwszym poziomie. Nie dałem rady bez gałek.
No nie wiem to nie są gry na peceta w takie produkcje gra się na konsolach, ale dobrze, że capcom nie pokpił sprawy. Za to zawsze czapki z głów.
Widziałem u kolegi. Graficzne rzeczywiście wygląda bardzo dobrze
Kupiłem na prezent ale musiałem sprawdzić 😉 i chodzi nawet jako tako na moim laptopie
Ja gram na klawiaturze od poczatku i NIE MA komba, ktorego nie potrafilbym wykonac, w dowolnym momencie gry niezaleznie od ustawienia kamery! Ja na padzie nie moge ogarnac pzryciskow, a w przypadku tej gry to juz wogole lepiej grac na klawce. . . Jedyna gra, w ktora wole grac na padzie to Street Fighter 4 xD. . .
A ja wam powiem, że próbowałem grać na klawce i to mnie pokonało. Może wykonasz na niej kombinację kilku ciosów, ale z akcjami rodem z przerywników filmowych już ciężej (no, chyba, że pauzujesz grę co 5 ciosów:)) DMC po prostu nie jest przeznaczone do gry bez joy’a. Oprócz tego konwersja jest genialna. Szkoda, że nie dopracowano DMC3 na peceta, bo przy niej (w wersji na PS2) czwórka jest co najwyżej meh, jak to mówią na IGNie.