Kilka miesięcy temu wspominaliśmy o rządzie Tajlandii, który na podstawie dziwacznej listy „brutalnych” gier stworzonej przez amerykańską panią prokurator z hrabstwa Wayne (stan Michigan) postanowił „zbanować” takie tytuły jak: Manhunt, The Godfather, Killer 7, Resident Evil 4, grę 300 (współczujemy Spartanom), starego Hitmana i 50 Cent Bullet Proof. Wygląda jednak na to, że pani prokurator postanowiła zaktualizować swoją listę „złych gier”. Z pewnością okazją do kolejnego spektaklu, który zainteresuje media na całym świecie s ąnadchodzące święta. Kto wie? Może tegoroczna lista zrobi równie wielką karierę co ta sprzed roku? Co ciekawe pani Kim Worthy uczy się na błędach i tym razem lista jest jakby bardziej na czasie.

Jakich gier należy unikać według K. Worthy? Na czarną listę trafił między innymi Dead Space, drugi Far Cry, dostało się też Gears of War 2, Resistance 2 i nowej odsłonie Saints Row. Poniżej pełne zestawienie „zakazanych” gier. Niestety prokurator W. nie postarała się za bardzo i nie podjęła trudu stworzenia czegoś oryginalnego. Cała ta ciekawa lista jest bliźniacza z tą z listopadowego raportu organizacji National Institute on Media and the Family. Jak się chce walczyć z grami wideo to przynajmniej można się choć troszkę postarać. Poniżej Top 10 zakazanych gier.

Blitz the League II
Dead Space
Fallout 3
Far Cry 2
Gears of War 2
Left 4 Dead
Legendary
Resistance 2
Saints Row 2
Silent Hill: Homecoming

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Nie pomyśleliście że nie każdy rodzic ma wiedze o grach, przynajmniej jeśli choć trochę się zainteresuje, jego 10-letnie dziecko uniknie spotkania z dead space czy silient hill ?Rozumiem że (za wynikami ankiety) większość z Was bez problemów dałoby grać w w/w gry, oczywiście pozwolicie oglądać horrory w tv i cieszycie się jak dzieciak widzi „fajoskie kull klimatyczne” potworki na ekranie ?Łatwiej rodziców-ignorantów zmusić do przeczytania 10-30 puntktowej listy z tytułami niż mega artykułu „jak kupować gry dla dzieci”.

  2. politycy sie wszystkiego muszą doczepić żeby się coś działo w ich kierunku żeby była mowa o nich i takie tam babka pewnie tych gier nawet nie widziała na oczy

  3. A co z GTA? Taki crap (mówię o wykonaniu wersji PC) powinien być zakazany na pierwszym miejscu. A gdzie Need For Speed, który propaguje ucieczkę samochodem przed policją ( dygresja apropos niedawnych wydarzeń w stolycy). Rozumiem że trzeba chronić nieistniejące mutanty przed zagładą i zakazywanie gier gdzie się do nich strzela. Propagujmy jednak idę jak wykiwać stróżów prawa. Brawo. A gdzie Pacman popierający nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu. A Spore i te jego wyuzdane pozycje seksualne. . . Mam mówić dalej? Jak mi się coś jeszcze przypomni, dam znać. Tymczasem wracam do Manhunta, krew krzepnie. . .

  4. orzech większość takich list służy do:A: robieniu kariery/ zaistnienia w mediachB: straszeniu rodziców o których wspominasz przez niekompetentną osobę. A osoba, która jest na tyle durna, że po pierwszym zetknięciu się z pudełkiem wspomnianego przez Ciebie Dead Space nie wie, że ta produkcja NIE jest dla dzieci nie powinien mieć potomstwa – w ogóle

  5. carnage, co do A i B się nie wypowiem bo pewnie masz racje. Co do pudełka masz 100% racji aleee . . . ;)no właśnie – nie ma co się oszukiwać większość gier to są piraty które dzieciaki przynoszą ze szkół, od wujka czy kolegi z klatki, i będąc rodzicem (choć troche zainteresowanym – powtarzam) czasem przeglądasz co dzieciak ma poinstalowane (lub tu idealne rozwiązanie – sam instalujesz w co wątpie) i mając listę zrobioną przez ludzi-którzy-wiedzą-i-znają-się-lepiej na grach usuwasz. Ogólnie carnage tak myślę pisząc to że zgadzam się z tobą ale próbuje się postawić w funkcji rodzica dla którego komputer służy do sprawdzana „co jest na onecie”

  6. A osoba, która jest na tyle durna, że po pierwszym zetknięciu się z pudełkiem wspomnianego przez Ciebie Dead Space nie wie, że ta produkcja NIE jest dla dzieci nie powinien mieć potomstwa – w ogóle

    Tydzień temu byłem świadkiem, jak rodzice kupowali synom (11-12 lat) X360. Dzieciak sięgnął po GeoW jedynkę – do kompletu. Cóż z tego, że stoi tam wielkie 18+? Ani rodzice, ani (co gorsza) sprzedawca doradzający im nie zareagowali. Dzieciak jeszcze pyta o Halo3, pan odpowiedział, że Halo nie ma, no ale są Gearsy. Mamusia przytaknęła – „no to musi ci to na razie wystarczyć”.

  7. o i tutaj mamy przykład full ignorancji, rodziców kompletnie nie interesowało w co dziecko ma grać byleby MIAŁO, sprzedawca nie ma (chyba) obowiązku w naszym kraju zwrócić uwagi na PG ?

  8. heh, to ja ostatnio miałem sytuacje w empku, że podchodzi synek z 8-10 lat bierze do ręki GTA IV a jego mamusia mu mówi: „[. . . ] ale przecież ty już to ściągasz” zatkało mnie to ;D

  9. O ignoracji rodzicow wiele juz bylo na V. Sam tez sie wypowiadalem wiec nie bede sie powtarzal. Ciekawa natomiast jest kwestia uizytkowania komputera przez dzieci w ogole. Zainspirowal mnie Orzeh piszac:”no właśnie – nie ma co się oszukiwać większość gier to są piraty które dzieciaki przynoszą ze szkół, od wujka czy kolegi z klatki, i będąc rodzicem (choć troche zainteresowanym – powtarzam) czasem przeglądasz co dzieciak ma poinstalowane (lub tu idealne rozwiązanie – sam instalujesz w co wątpie) i mając listę zrobioną przez ludzi-którzy-wiedzą-i-znają-się-lepiej na grach usuwasz. Ogólnie carnage tak myślę pisząc to że zgadzam się z tobą ale próbuje się postawić w funkcji rodzica dla którego komputer służy do sprawdzana „co jest na onecie”Jak dla mnie komputer to narzedzie. . . narzedzie, ktore mozna uzywac na wiele roznych sposobow. I jesli rodzic daje dziecku komputer i nie interesuje sie jak jest on uzywany to moim zdeniem lepiej gdyby tego komputera w ogole nie udostepnial. Osobiscie nie dalbym swojemu dziecku nawet najprostszego PCta z internetem bez jakiejkolwiek formy filtracji tresci. Przeciez to co jest w grach to pikus w porownaniu do tego co mozna zobaczyc „w sieci” wpisujac kilka slow w googlach. Jak sie na czyms nie znamy i nie mamy pojecia jak to dziala to lepiej to zostawic w spokoju.

  10. @cherub, świetnie że to piszesz i nie dajesz dziecku pcta, my sobie możemy rozprawiać, życie swoje a wiekszość i tak ma gdzieś w co dzieciaki grają, dlatego uważam że listy, jakiekolwiek by nie były nie są złem (cały czas w kontekście dzieci). Z drugiej jednak strony to, co piszesz”

    Jak sie na czyms nie znamy i nie mamy pojecia jak to dziala to lepiej to zostawic w spokoju.

    nie ma zastosowania w życiu komputerowym ale i nie tylko, może i lepiej zostawić ale w obecnych czasach się nie da (dla mnie stety), marze o tym żeby sprzedawca powiedział „ooo chwila chwila, ta gra nie jest dla Pani/Pana dziecka”, mamy taką mentalność że dość długo jeszcze potrwa zanim zaczniemy się martwić o nasze dzieci (już nie pisze o cudzych) w tak szybko dorabiającym się społeczeństwie. I tak – z Tobą też się zgadzam że kontrola że tak powiem „galwaniczna” jest najlepsza ale mało prawdopodobna w większości wypadków – niestety. Dla mnie idealnym światem (gry) byłoby przestrzeganie PG, uświadamianie rodziców poprzez media typu TV, internet, w szkołach byłoby wstydem jak dziecko pochwali się że gra w gry +18 itp. Większość z nas ma racje ale nie możemy mierzyć swoją miarą reszty społeczeństwa

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here