Molyneux, założyciel studia Lionhead i twórca wielu gier, w tym Populous, Black & White, Theme Park i Fable, poprowadził wykład na konferencji dla twórców gier w Londynie, na którym poruszył kwestie związane ze stroną biznesową swojej działalności.

Na London Games Summit Molyneux przestrzegł twórców przed pracą w trybie tzw. milestoneów, który zakłada rozliczanie się z wydawcami w następujących po sobie etapach w trakcie powstawania gier. Jak twierdzi, firmy nie są w stanie przewidzieć w jaki sposób układać się będzie proces powstawania nowych tytułów, zaś potrzeba dotrzymania terminów może wpłynąć znacząco na końcowy produkt.

Choć w Polsce praca na milestone’ach to ciągle nowość zaczerpnięta ze świata zarządzania projektami stricte biznesowymi, to rodzimi developerzy coraz częściej są zmuszeni do dostosowywania się do żądań zachodnich wydawców. W takiej sytuacji znalazł się np. wrocławski Techland, współpracujący z Ubisoft przy tworzeniu niedawno wydanego Call of Juarez.

Molyneux przestrzegł również przed tzw. „spiralą śmierci”, w którą wpadają zadłużone firmy. Developerzy w tarapatach finansowych podpisują kontrakty na nowe gry, zaś zabezpieczone w ten sposób finanse przeznaczają na niedokończone projekty. W ten sposób firmy popadają w zadłużenie z którego nie mogą wyjść.

Słynny developer udzielił kilku rad, które mniejsze firmy mogą, jego zdaniem, przyswoić w celu zwiększenia efektywności pracy. Molyneux zaleca odrzucenie wiązania się z wydawcami umowami, które jasno określają kolejne etapy produkcji i z góry ustaloną wysokość dofinansowania, zalecając negocjacje, które pozwolą na większość elastyczność obu stronom. Równocześnie wskazał, że najważniejszym czynnikiem warunkującym owocną współpracę jest szczerość między developerem a wydawcą i korzystanie z usług profesjonalnych firm doradczych i prawniczych. Zwrócił również uwagę, że największą wartością każdego studia jest tzw. IP, czyli prawa autorskie, które pod żadnym pozorem nie powinny być sprzedawane.

Założyciel studia Lionhead wyklarował również swój plan wydawniczy informując, że w chwili obecnej pracuje nad dwoma grami – RPG Fable 2 i grą, która ukrywa się pod kryptonimem Dimitri. Szczególnie w przypadku tej drugiej Peter jest małomówny, choć wiadomo, że gracz „poprowadzi w niej postać przez całe jej życie – od narodzin, po śmierć”.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. Uwielbiam Gry Petera M. on myśli wszechstronnie podobnie jak ja. . . Włąśnie, to jest największy kłopot tej branży, ludzie którzy projektują gry (nie trzeba już się bawić z C++ . . . niestety, takie czasy już mineły i teraz pogoń za sprzętem przez lenistwo programistów. . . )są mało wszechstronni, i przez to takie rzeczy się dzieją. . .

  2. Przyda się, choć ja jako wykładowców widziałbym oprócz Molyneuxa panów z Valve, którzy to w ostatnim czasie (jeśli chodzi o marketing) pozytywnie zaskakują.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here