Do premiery Need for Speed ProStreet zostało zaledwie kilkanaście dni. Staramy się więc przygotować was na nadejście kolejnej części tych wyścigów. Po kilku opublikowanych już zwiastunach oddajemy głos twórcom tej pozycji. Opowiedzą nam o tym jak powstawał ten tytuł. Jak zwykle cieszą nas tego typu materiały filmowe. Wolimy spoglądać na gry od kuchni a to, co z reguły widzimy w zwiastunach, zobaczyć po raz pierwszy kiedy gra trafi już w nasze ręce. Jeśli podzielacie nasze zdanie na ten temat, to zerknijcie na materiał filmowy, który umieściliśmy pod tekstem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Caly ten nfs nadaje sie do natychmiastowego wysmiania tak jak EA !!!!!!! ani zeta niedostaniecie złodzieje z EA odemnie. Przecierz ta gra wyglada na smieszne zero zreszta NFS i wszystko jasne!

  2. Hehehehehe. 😀 Wiadomo, że kiedy twórcy koncentrują się na właściwym przedstawianiu dymu z opon, DJów na festynie obok toru i właściwym wymodelowaniu rys i wgnieceń, to na pewno będziemy mieli dobrą grę traktującą o jeździe samochodem. ;D

  3. Hmm. . przyznam, że w pewnym sensie rozumiem wasze sceptyczne nastawienie no NFS, ale pomimo, że osobiście będąc wielkim fanem motoryzacji i również gier o niej traktujących wolę tytuły mozliwie jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości (jak chociażby LFS), to nie można odmówić grom z serii NFS tego, że dają dużo frajdy :)A jesli już o samą serię chodzi to chyba żadna część nie dogoni „Porsche Unleashed”. Z tych nowszych natomiast (z tuningiem) rządził „Underground 2”, gdzie można było wymienić praktycznie każdą część wizualną z osobna. Ale to może dlatego że nienawidzę tych śmiesznych bodykitów a’la usa style 😉

    • Hmm. . przyznam, że w pewnym sensie rozumiem wasze sceptyczne nastawienie no NFS, ale pomimo, że osobiście będąc wielkim fanem motoryzacji i również gier o niej traktujących wolę tytuły mozliwie jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości (jak chociażby LFS), to nie można odmówić grom z serii NFS tego, że dają dużo frajdy 🙂

      No właśnie można. :] Wiadomo, że czego innego oczekuję od LFSa czy Rally Trophy, gdzie cyzeluję linie i walczę o ułamki sekund, a czego innego od gier typu NFS, gdzie napieram ile się da, nie oglądając specjalnie na przeciwników, przeszkody czy bandy. Jednakowoż nawet od gry typu NFS oczekuję, że samochód będzie się prowadził zgrubsza jak samochód. Tymczasem ostatnie NFSy na kierownicy prowadzą się albo jak poduszkowce, albo w ogóle nie dają się prowadzić. Przecież nawet będąc hardkórowym rajdowcem komputerowym chętnie zrelaksowałbym się czasem przy jakimś NFSie, niestety się nie da, bo na kierownicy te gry ssą, a do jeżdżenia na klawiaturze nawet w NFSie zniżał się nie będę. :]

  4. bebe – Jeśli chodzi o jazdę na kierownicy to oczywiście przyznam Ci rację 🙂 Miałem ta „nieopisaną przyjemność” jazdy w NFS: Carbon na kierownicy i. . . przemilcze wypowiedź na ten temat ;)Osobiście jak już zapewne zdążyłeś zauważyć kierownicy nie posiadam, pomimo że wyścigi to mój ulubiony rodzaj gier. Ale to może dlatego, że nie stać mnie na zakup Logitech’a G25 ;)Jednak jeśli chodzi i jazdę na klawiaturze (ja niestety zniżam się do tego poziomu) dalej będe uważał, że NFS’y (choć te najnowsze sa średnie) dają dużo frajdy. I jedynie za tego typu gry trzeba je uważać :)Pozdrowienia.

Skomentuj Bartek Brzeziński Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here