Nie wiemy czym to zacne, dające nam smaczną szyneczkę zwierzę sobie zasłużyło na tak złą prasę, ale widocznie tak już musi być na tym świecie. Poseł Palikot „podarował” PZPNowi obcięty łeb świni, a kilka dni temu pani Regina Pfeiffer prominentna przedstawicielka Badawczego Instytutu Kryminologii Dolnej Saksonii na konferencji Gry komputerowe i przemoc , która odbyła się kilka dni temu w Monachium określiła Electronic Arts per „świńska firma”. Powodem frustracji panie Reginy był fakt, że już od dłuższego czasu bezkutecznie pozwać Elektroników do sądu za… mówiąc ogólnie – propagowanie przemocy w grach wideo (ponoć zagięła parol przede wszystkim na grze Dead Space). Niestety jako, że główna siedziba EA nie znajduje się na terenie Republiki Federalnej Niemiec ma z tym „drobne” problemy.

Na publiczny i szeroko komentowany atak Reginy F wyjątkowo wypowiedział się sam gigant branży elektronicznej rozrywki. Przedstawicie EA, pan Martin Lorber powiedział ze stoickim spokojem, że szanowna pani powinna przeprosić Electronic Arts za wyzywanie ich od trzody chlewnej jeśli w przyszłości chce być traktowana poważnie. Jedno nas dziwi Niemcy i tak już mają dość restrykcyjne – na tle innych państw europejskich – przepisy dotyczące szeroko pojętej przemocy w grach wideo. Więc nie rozumiemy skąd to całe zamieszanie.

A swoją drogą to jednak poseł P był lepszy…

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Świnia jak świnia każdy ją co rano w kanapkach wcina 🙂 a gry video to dla dzieci nie są tak jak filmy pornograficzne czy sensacyjne itp.

Skomentuj Dariusz R Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here