Jak informuje serwis Eurogamer, w dniach 3 – 10 czerwca w Japonii sprzedało się 64,529 Wii i 117.193 przenośnych DS-ów. Krótko mówiąc, 79% konsol, które sprzedano w tym czasie w kraju różowych drzewek wyprodukowało Nintendo. Ładnie. Co z konkurencją, zapytacie? „Konkurent” Nintendo DS – PlayStation Portable, znalazł 24,711 nabywców, natomiast pozostałe konsole stacjonarne – PlayStation 3 i Xbox 360 odpowiednio 8,776 i 2,553 chętnych. Jak długo ten stan się utrzyma? Sami jesteśmy ciekawi.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Bo z jednej strony mamy w Polsce praktycznie tylko hardcore’owych graczy, a z drugiej potencjalni użytkownicy DSa albo Wii to niedzielni gracze, których w Polsce mamy mało. Mamy ich mało, bo do jakichkolwiek gier mają raczej niechęć, a tym bardziej nie wiedzą pewnie o istnieniu czegoś takiego jak Wii czy DS.

  2. Słabo się u nas ten sprzęt sprzedaje bo po pierwsze, jest ciut za drogi, drugie to już wspomniany wyżej fakt że mało osób o tym wie dlatego że kampania reklamowa N w polsce można powiedzieć nie istnieje. Jeśli ktoś zastanawia się nad Wii to raczej niech wybierze DS(świetna zabawka miałem okazję się nią pobawić) przyznam że ciężko się oderwać od tej konsolki. Ale czemu tu się dziwić to następca GameBoy’a który uważam za rewelacje jak na czasy w których królował. PSP jest fajne owszem, ale na DS gry są zupełnie inne, hmm można rzec bardziej się przy nich ubawisz;) Polecam DS i PS3. I więcej wam nie potrzeba;)

  3. Powod jest raczej inny. Sporo tytulow na Wii jest robionych przez Japonczykow i (w zasadzie) dla japonczykow. Specyficzne gry typy karaoke, gotowanie i inne potworki budzą szeroki uśmiech i zachwyt głównie w kraju kwitnącej wiśni. Nigdzie i nigdy Wii nie bedzie sie sprzedawala tak dobrze jak w Japonii.

  4. cujo nie przesadzaj gdyby nie Japończycy to byś dalej grał na Komodore, czy Pegasus. A gzdie Japończycy nie maczali palców w świecie e-rozrywki. Nawet chipsety do Xbox’ów robione były przez Japończyków(także należy sie im jakiś szacunek). Nie zachowuj się tak, bo to wygląda jakbyś był po części rasistą. Karaoke? Oni raczej interesują sie Mariem albo Pokemonami, my „interesujemy się Masową rozróbą i krwią wszędzie, a strzelanie do ludzi to nasza pasja”(oni tak mogą o nas myśleć). To ich wybór wolą widocznie bardziej spokojne gry. Tak poza tym moi koledzy też bardzo lubią spędzać czas na emulowanym z Game Boy’a Pokemonami i Dragon Ball’em.

  5. Ale ja nie mam o nic pretencji i jestem daleki od rasizmu, szczegolnie w strone Japonczykow, ktorych lubie i szanuje. Nie wiem o co Ci chodzi. Podalem jedynie suche fakty bez zabarwienia negatywnego czy pozytywnego.

Skomentuj Paweł Chrzanowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here