Ostrożnie mówiąc obecna generacja konsol ma przed sobą jeszcze trzy do czterech lat „życia”, ale niektórzy analitycy przewidują, że najwcześniej na rynku pojawi się nowy sprzęt Nintendo. Tak przynajmniej twierdzi analityk z Lazard Capital Markets pan Colin Sebastian. W notce do inwestorów zawarł ocenę: Na dzień dzisiejszy uważamy za słuszną opinię znawców branży dotycząca znaczącego odświeżenia hardware’u nie wcześniej niż przed 2011… Jednocześnie Sebastian przyznał, że jest pewien wyjątek – następna „domowa konsola” od Nintendo może pojawić się wcześniej. Na potwierdzenie swojej tezy podał przykład pierwszego Xboksa i jego krótkiej żywotności oraz fakt, że przedział czasowy między GameCube’em, a Wii to około pięć lat. Analityk przewiduje też kolejne obniżki cenowe Xboksa 360. Powiedział także, że cena Playstation 3 nadal nie jest „odpowiednia” dla masowego rynku.

Co wy na to? Niedawno pisaliśmy o wypowiedzi prezesa THQ, który stwierdził, że konsole następnej generacji to śpiew dalekiej przyszłości. Jedno jest pewne – najważniejszym powodem ewentualnego „pójścia do przodu” przez wielkiego „N” może być to, że Nintendo już na swojej konsoli… po prostu zarobiło niemałe pieniądze.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

12 KOMENTARZE

  1. Cóż, ja swoje Wii kupiłem głównie w celu grania ze znajomymi. Przyznam, że jak ktoś wpadnie to zazwyczaj odpalamy konsolę i jedną z gierek, ale zdecydowaną większość dni Wii stoi sobie przy telewizorze, smutna i pogodzona z dominacją X360. Nie zdziwiłbym się gdyby Ninny wypuściło następną maszynkę wcześniej, bo byłoby jak z Wii – konsole sprzedawałyby się jak świeże bułeczki, zaś konta szefostwa zasilane byłyby kolejnymi milionami. A przecież o to chodzi w tym biznesie, nie? 😉 Btw. co to „konole następnej generacji”? :>

    • To nintendo niech rozpoczyna swoją wojnę- Sony się „trochę” pospieszyło ze swoją konsolą, więc te sławne „10 lat” może się udać. Microsoft za to trochę okaleczył swoją konsolę (mówię tu o RRoD), ale szybciej ją wydał. Dobrym krokiem byłoby wypuszczenie X 720 poprawionego pod wieloma względami, ale z tym samym Live! itd. Dla mnie Nintendo chociaż bije największą kasę, to przegrało, bo

      zdecydowaną większość dni Wii stoi sobie przy telewizorze, smutna i pogodzona z dominacją X360.

      Następna rewolucja by N? Bardzo proszę, ale niech uwzględnią hardcore’ owców.

  2. Kolejna konsola nintendo. Gdyby ją wydali mogła by konkurować z obecnymi konsolami co ja mówie mogła by je zmiażdzyć no może przesadzam ale fakt faktem nintendo gdyby się postarało mielibyśmy wii2 a ps3 i xbox 360 odeszło by w zapomnienie bo kto chce grać na 4 czy 5 lub 6 letniej konsoli.

  3. Colin Sebastian? Co to jakiś klon pana Pachtera? Analitycy rynku gier to chyba największa banda irytujących łgarzy. Albo gadają bzdury, albo oczywistości. Był gdzieś w sieci nawet artykuł o genialnym panu Pachterze i jego analizachZresztą ja się nie dziwię. Najlepsi analitycy zajmują się poważnymi branżami ot choćby rynkiem światowego cukru

    • Colin Sebastian? Co to jakiś klon pana Pachtera? Analitycy rynku gier to chyba największa banda irytujących łgarzy. Albo gadają bzdury, albo oczywistości. Był gdzieś w sieci nawet artykuł o genialnym panu Pachterze i jego analizachZresztą ja się nie dziwię. Najlepsi analitycy zajmują się poważnymi branżami ot choćby rynkiem światowego cukru

      analityk zajmuje się analizą a gry to nie jest „niepoważny” biznes, tylko wielomiliardowy interes i część tych analiz jest słuszna. N miało szczęście znaleźć niszę zupełnie pustą i wykorzystać ją do bólu (zapewne zwróciło uwagę na analizę rynku wskazującą na wysokie zaniedbanie rynku casual i jego wielki potencjał ale oczywiście pewne analizy nigdy nie ujrzą światła dziennego ze względu na swoją potencjalną wartość) , wątpię by nadarzyła się druga szansa dla N by wkroczyć z nową rewolucją co najwyżej mogą wydać Wii 2. 0 nieco usprawnioną wersję, ale to już takim hitem nie będzie.

  4. Ninny obecnie jest zajęta bardziej nową konsolą przenosną, bo NDS szybciej będzie wymagał zmiany warty. Aczkolwiek na pewno coś się juz dzieje – wiadomo o nowym systemie wspomagającym precyzyjnośc Wiilota.

  5. Technologia teraz szybciej się zmienia wiec logiczne jest że nie da się osiągnąć takiej długości życia obecnych konsol jaka ma choćby ps2, bo za 7lat to konsole tej generacji ps3 i x360 będą równie brzydkie i niegrywalne co pegazsus teraz 🙂 jedynym wyjściem jest skrócić czas życia konsoli do 5 lat i tak x360 ma przed sobą max 2 lata a ps3 3 lata, po tym czasie pojawia się następcy high end’owych konsol. Nie dotyczy to WII które już teraz jest dla mnie niegrywalne i słabe ale to moja opinia, co więcej uważam ze WII juz na starcie było przestarzałe w porównaniu do konkurencją wiec jedynym ratunkiem dla WII były rewolucyjne gry i rewolucyjne sterowanie obie te rzeczy są już teraz mocno ograne i nic dziwnego ze szefostwo N pochwaliło się niedawno ze nie mają już nowych pomysłów. Tak wiec nie zdziwię się gdy N wyrzuci na rynek kolejna konsole stacjonarna, z obsługa swoich N’owych gierek + obsługa gier multiplatformowych które wyglądają jak u konkurencji(x360,Ps3) a nie jak na ps2

  6. hehz tego co pamietam przy premierze ps2 nie mówiono że to jest „potęga” że z niej drzemie moc i takie tam bo w tamtych czasam i napęd DVD i procesor bodajze 300mhz nie był nowąścia i komputer za 2000 zł miał procesor chyba 800mhz a ten mityczny procesor ps3(przykładowo) czy naęd blu ray moze okazać się kluczem do długiej zywotności konsoli bowiem jest to w ciąż nowośc aczkolwiek nie wiem ile jest p rawdy w tej „mocy”tak dla przykładudlatego mówi że że konsole maja dłuzsza zywotności powinny odrobinę wyprzedzic swoją epokę żeby móc się dłużej cieszyc grywalnosciąw tym Wii jest niestety na końcunie znam się na tych technologiach i nie wiem ile jest prady w tej „mocy” ps3 ale jeśli to co o niej się mówi jest prawda to rzeczywiście ps3 czeka jeszcze kawał zycia

  7. :patryo to źle pamiętasz 😉 Było mówione że wielka moc, że najtańszy dostępny na rynku odtwarzacz dvd. Nawet rakietami balistycznymi to miało sterować (gdzieś na bliskim wschodzie).

  8. SONY chyba przez tyle lat nie zmieniło kadry marketingowców. Bo o ile mnie pamięć nie myli to PS2 miał bardzo podobny styl „marketingowy”. Najtańszy odtwarzacz DVD, potężny „Emotion Engine” itd itp. Podobnie jak PS3 szału graficznego nie zrobił (przynajmniej nie na skalę PSX`a), a swoje skrzydła rozwinął dopiero gdzies po 4-5 latach. Tylko jest jedno ale. . . PS2 miało ogromną bazę gier – szczególnie jRPG, które strasznie przyciągały. W tej kwestii póki co na PS3 posucha straszna. Jak się dalej rozwiną losy PS3 – IMO ciężko przewidzieć, czy mimo starań Sony dalej będzie „gnębiony” czy rozwinie skrzydła i zostanie na kilka lat „tą jedyną konsolową platformą” 😀

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here