Maszyn jest w sumie sześć. Jeśli nie chcecie wydawać Microsoft Points, to jedną z nich udostępniono za darmo. Tak przynajmniej twierdzi Major Nelson. My nie mieliśmy czasu sprawdzić tej informacji ponieważ w przerwach pomiędzy pisaniem tekstów rozstawiamy naszą śliczną, plastikową choinkę (ciekawe jakie dostaniemy prezenty?). Przedstawiciel firmy z Redmond zapewne już wsiadł do kokpitu darmowego Mirage 2000-5 Scarface Emblem. Skoro tej maszyny już nie ma, to za 200 Microsoft Points (za jedną maszynę) możecie nabyć F-22A Raptor Mobius, F-15E Strike Eagle Pixy, F-15 Strike Eagle Cipher oraz A-10A ThunderBoltII Xmas. Ciekawe czy tym ostatnim lata ten śmieszny facet w czerwonym stroju, który rozwozi prezenty. Najdroższy w całym zestawie jest F-117A NightHawk The Idolmaster Yuhiko. Zapłacimy za niego aż 400 Microsoft Points. Nie wiemy tylko czy cenę podbija technologia stealth czy mangowe panienki, które zapewne ozdabiają jego kadłub. Możecie to sprawdzić po wejściu na usługę sieciową waszej ulubionej firmy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. Grafika bardzo ladna ale z duzych wysokosci , po zblizeniu sie do miast juz tak pieknie nie wyglada. Gra tez nie jest za latwa , robiac misje na poziomie srednim miale klopoty(nie jestem zawodowym pilotem:) ) na niskim poziamie jakos idzie 🙂

  2. Ciekawe czy poprawili inteligencje przeciwników. Bo w AC5 generalnie jej nie bylo np. leci przeciwnik, odpalamy rakiete a on grzecznie az go trafi (pojedynek z Arkbirdem na poziomie Ace to inna bajka). Ale opowiesc pewnie dobra (jak w kazdym Ace Combat).

    • Ciekawe czy poprawili inteligencje przeciwników. Bo w AC5 generalnie jej nie bylo np. leci przeciwnik, odpalamy rakiete a on grzecznie az go trafi (pojedynek z Arkbirdem na poziomie Ace to inna bajka). Ale opowiesc pewnie dobra (jak w kazdym Ace Combat).

      „Opowieść” banalna, infantylna i pompatyczna. Inteligencja raczej podszlifowana, bo przeciwnicy uciekają przed rakietami jakby faktycznie mocno się bali o swój wirtualny żywot.

      • Inteligencja raczej podszlifowana, bo przeciwnicy uciekają przed rakietami jakby faktycznie mocno się bali o swój wirtualny żywot.

        Dobre i to. Do tej pory przeciwnicy byli jak kaczki na strzelnicy (jakies uniki, cokolwiek . . . nic).

  3. Nie grałem dużo, ale mój kolega jest maniakiem serii i dla niego poziom Hard to nie żadna trudność. Chociaż z tego co widziałem „inteligencja” jak to nazywacie nie jest aż wcale taka zła. Zresztą nie ma co porównywać – wystarczy pograć na live’ie z innymi.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here