Trochę sobie żartujemy, a zanosi się na to, że Electronic Arts wyeliminuje z The Sims 3 wszystkie drobnostki, które sprawiały, że od jej poprzedniczek odchodziliśmy po kilku godzinach grania. Pozycja ta ma być o wiele większa od starszych części Simsów. Nasz ludzik może zwiedzać wirtualne miasto, wchodzić do parków i zajmować się wieloma rzeczami, które do tej pory były dostępne dopiero po kupieniu kilku dodatków.

Z gry zniknął ponadto wskaźnik zapotrzebowania na sen. Nie zobaczymy również tego, który zmuszał nas do częstego odwiedzania „świątyni dumania”. Zamiast niego wprowadzono ogólny wskaźnik nastroju postaci. Dzięki temu posunięciu skoncentrujemy się na zabawie i rozwijaniu ludzika mieszkającego w naszym komputerze, a nie na ciągłym bieganiu do toalety. Całkowicie zmienił się także moduł tworzenia własnego Simsa. Niestety na jego temat nie powiedziano niczego konkretnego. Czekamy więc do dziewiętnastego marca kiedy to zapewne zostaniemy zmiażdżeni olbrzymią ilością nowych materiałów z gry.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Z gry zniknął ponadto wskaźnik zapotrzebowania na sen. Nie zobaczymy również tego, który zmuszał nas do częstego odwiedzania „świątyni dumania”. Zamiast niego wprowadzono ogólny wskaźnik nastroju postaci.

    odchodzimy od realizmu na rzecz grywalności? Prawda, w 2ce też było trochę świrniętych przedmiotów, ale. . . Jakoś EA (zwłąszcza Sport) zwykle nie umie zachować równowagi. . .

  2. O boże, tak nas zmiażdży news 19 marca, że cała społeczność Valhalli będzie zbierała się z podłogi przez tydzień. Co by to nie było i tak oprócz fanatyków, wszystkim przejdzie to mimo uszu. Takie jest moje zdanie. Elo i pozdrawiam.

  3. Okazuje się, że nawet Simsy można jeszcze uprościć i zcasualiziać. W Simsach 4 w ogóle znikną potrzeby. Zostaną tylko przyjemności. W Simsach 5 natomiast będziemy mieli coś w rodzaju Truman Show – latami będziemy sobie oglądać w komputerze życie naszego sima bez wpływu na nie. Co by za trudno nie było.

  4. Zgadzam sie z ogolną opinia. chce ejdnak zauwazyc ze pierwsze simsy BYŁY czyms neisamowitym i nowym 🙂 niegdy wczesniej podobnej gry nei yblo, jesli chodzi o grafike i mozliwosci i. . fabule? bo jakastam fabula i zalozeni abyly 🙂 ‚piekno’ simsow polegalo na niekonczacej sie neimal rozgrywce 🙂 mogles odpalic chwile pograc i wylaczyc 🙂

  5. Do tej pory z nutką politowania na twarzy patrzyłem na sceptykow, mowiacych o tym jak to zle sie dzieje, jak to kiedys bylo lepiej i ze w ogole teraz gry to zło i zgnilizna. Al kiedy widze, ze nawet Simsy sie casualizuja i upraszczaja, to dochodze do wniosku, ze chyba faktycznie cos jest z branżą nie tak. . .

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here