Posiadacze przyzwoitych pecetów mogą w weekend sprawdzić dobrze zapowiadające się wyścigi RACE On. Wersja demonstracyjna tytułu ze studia SimBin właśnie pojawiła się w sieci. Pozwala ona wielbicielom motoryzacji wziąć udział w dwóch rodzajach zawodów. Pierwszym z nich jest Racing Event, którego nazwa powinna tłumaczyć wszystko. W jego przypadku rozegrać możemy trening, kwalifikacje i sam wyścig. Na deser zostawiono nam Time Attack. Niestety w informacji prasowej nie podano jakie auta zostały udostępnione w demie. Sprawdzicie to jednak sami po pobraniu archiwum ważącego 663MB. Link do próbki możliwości gry umieściliśmy pod treścią naszego newsa.

RACE On – wersja demonstracyjna (663MB)

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Witam!Z czeluści internetu wygrzebałem informację co do wozów, którymi możemy pokierować w demie – są nimi Dodge Challenger SRT8 oraz Seat Leon TDI. Pewien tej informacji na 100% nie jestem, ale jak wrócę z pracy do domu to ściągnę plik i opowiem co i jak w nim jest.

  2. No to jest tak:Samochody są rzeczywiście te co wymieniłem w pierwszym komentarzu – czyli dwa – Dodge Challenger SRT8 oraz Seat Leon TDI. Tory są też dwa – szwedzki Falkenberg i coś jeszcze ale nazwy nie pamiętam 😉 intro nie powala, grafika również – w porównaniu do shifta to przepaść jest ogromna (grę odpaliłem w max detalach). Nawet porównując do starszego grida to dalej jest przepaść. I to dość duża. Nie wiem czemu ale grafika przywodziła mi na myśl colina 2005 😉 za to możliwości ustawienia samochodu robią niemałe wrażenie – jak to zwykle w grach simbinu. Zmienić można niemalże wszystko – od długości przełożeń po ciśnienie w kołach (przednich, tylnych). Generalnie mokry sen mechanika 😉 co do jazdy – podłączyłem kierownicę i jest świetnie (grałem na ustawieniach pro) – doskonale czuje się samochód i trzeba cały czas być skupionym. Co do reakcji na gaz, hamulec zmianę biegów to nie wiem jak zachowuje się dodge challenger w rzeczywistości (na co dzień jeżdżę nieśmiertelną corsą ) ale w grze dobrze oddano jego moc i charakterystykę (takie mam odczucia). Nie jest to gra dla niecierpliwych – samochód trzeba wyczuć, trasy trzeba poznać, uzbroić się w spory zapas nerwów bo wizyty za trasę są dość częste – zwłaszcza na początku. Niemniej trening i wykręcanie coraz szybszych kółek daje wiele satysfakcji. Bardzo mi się spodobało to, że można hamować silnikiem i jest to realistycznie wykonane. Co do zderzeń – gruchnąłem w bandę ze znaczną prędkością – jakieś 150 km/h i na karoserii zero zniszczeń ale silnik zgasł i nie chciał odpalić. To tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenia. Generalnie polecam cierpliwym i lubiącym wolne szlifowanie swoich umiejętności.

Skomentuj Piotr Kołodziej Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here