Dziwne zjawisko. Naprawdę dziwne. Nie przypuszczam, aby była to przedpremierowa kampania reklamowa gry „Detektyw Rutkowski: Wielki Powrót”. Skądinąd, bardzo oryginalna i skuteczna. Czym wyżej wymienieni uczeni się podburzeni? Już wyjaśniam…

Twórcy gry, jak to na nich przystało, usprawiedliwiają się z zarzutów, jakoby postawienie Rutkowskiego w roli głównego bohatera było czymś szkodliwym: „Na pomysł stworzenia tej gry wpadliśmy dwa lata temu, a wtedy Krzysztof Rutkowski nie miał jeszcze kłopotów z prawem” – tłumaczy Krzysztof Kostowski, dyrektor od zadań specjalnych firmy Play, wydawcy gry. „Był medialny, jego akcje pokazywały telewizje, więc uznaliśmy, że jest idealnym bohaterem dla naszego projektu„.

Potem byłem lekko zszokowany, bo głos zabrał człowiek z naszej branży i… był to odzew w przeciwną stronę. Innego zdania jest Rafał Skrzypek z „Game Ranking”, miesięcznika o grach komputerowych. „Robienie bohaterem gry faceta podejrzewanego o ciężkie przestępstwa jest niesmaczne” – oburza się. „Tym bardziej że jest nie jest ona adresowana wyłącznie do dorosłych”.

Że co? Że niby się ‚oburza’?! Panowie! Pozwolę sobie zacytować ostatni hit w polskich radiach – relax, take it easy! Panie Rafale, co pan mówi? Tworzenie gier o karanej osobistości jest niesmaczne? Niesmaczne jest to, że osoba związana z branżą grową wypowiada zdania, z którym nie zgadza się… cała rzesza graczy. Bo sami przyznajcie – czy to nas nie kręci? Możliwość sterowania osobą, która istnieje, i która – mniam – jest uznawana za osobę podejrzaną, z czekającą ją wyrokiem? Toż to prawdziwe novum, bliska rzeczywistość. Olbrzymi krok ku utożsamieniu się z bohaterem. A tego właśnie oczekują gracze, mam rację?

Inna sprawa, że gra na screenach wygląda… obleśnie. Równie wstrętnie, co komentarz Mr. Rafała. Kojarzycie stare, dobre Fade to Black na PSX? To wygląda podobnie…

Cały artykuł możecie przeczytać na stronie Dziennika: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=48348

Ale ostrzegam, po komentarzach doktorów, profesorów, socjologów i Bóg wie, kogo jeszcze – zrobiło mi się naprawdę niesmacznie. Ot, taka ‚growa zgaga’.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

17 KOMENTARZE

  1. Tak jak Maluch Racer dał kopa NFS-owi, tak przygody Rutkowskiego wymiatać będą pośród skradanek fpp/tpp. . . Or whatever. . .

  2. To będzie główny przeciwnik nowego Splinter Cella i Jamesa Bonda. Dodajmy jeszcze wyszukany język jakim operuje Rutkowski, a wychodzi nam KILLER i MUST HAVE 😉 „Made in Polska” 😉

  3. Lipton – GLEBA GLEBA 😀 To będzie hit. Swoją drogą ten Rutkowski przereklamowany – mojego staruszka auta nie znaleźli :/

  4. 🙂 No wiesz. . . może to on go ukradł?! Kto wie, kto wie. . . skoro takie afery mu wytykają, to może i tam w aktach jest też samochód skradziony 😉 Hit? Mało powiedziane. To będzie pstryczek nawet dla God of War 2 🙂

  5. Wiedzmin moze pasc teraz twarza do ziemi, najlepiej z rekami za glowa. Wirtualne przygody Krzysztofa Rutkowskiego niewatpliwie zdobeda tytul najlepszej polskiej gry tej dekady ;]

  6. Slyszalem, ze system rozgrywki ma byc mieszanka tej z SWAT i RAINBOW SIX. Wydajac komende „Ku@#$, gleba Sku@#&%^*#. Gdzie ku@#$ ten drugi Ch#%? Ku@#$ moi ludzie tak Ci do@#$^&*, ze ku@#$ wlasna ku@#$ matka Cie nie pozna!” Po takiej komendzie kazdy zlapany typek z pod ciemnej gwiazdy wyspiewa nawet bekajac hymn Ekwadoru. Krzysio szed wszystkich szefow podobno w tej testwoej wersji byl puntkem odniesienia dla GTA IV.

  7. Hskone – jak zobaczyłem liczbę „mięska” w Twoim poście to się za głowę złapałem, dobrze jednak że doczytałem do końca bo z hymnem Ekwadoru Ci się udało 🙂

  8. A jak zaliczymy misję na rank „S”, to dostaniemy bonusowy poziom – PRZESŁUCHANIE 😉 Tam dopiero Rutkowski obudzi bestię 🙂

  9. Nie chcialbym wyjsc na pesymiste albo kogos kto zle zyczy Play, ale moim zdaniem z tej gry nic nie wyjdzie. . . 😛 Biorac pod uwage wspomniane klopoty z prawem Mr. Rutkowskiego. . . wogole pierwszy raz slysze o Play. . . no nie wiem:PP

  10. Czemu to tak strasznie przeżywacie? Czy nie słyszeliście o grach budżetowych? Play znany jest przecież z produkcji, na które nie wykłada wielkich kwot (max parędziesiąt tysięcy złotych). No jaka produkcja za takie pieniądze może powstać? Potem dostępne to będzie w kioskach i marketach za najwyżej dwie dychy. Z czego tu wielką aferę robić? Na prawdę nie wiem o co tyle szumu 😛

    • Czemu to tak strasznie przeżywacie? Czy nie słyszeliście o grach budżetowych? Play znany jest przecież z produkcji, na które nie wykłada wielkich kwot (max parędziesiąt tysięcy złotych). No jaka produkcja za takie pieniądze może powstać? Potem dostępne to będzie w kioskach i marketach za najwyżej dwie dychy. Z czego tu wielką aferę robić? Na prawdę nie wiem o co tyle szumu 😛

      Przeżywamy? Dobrze się bawimy komentując i snując różnego rodzaju domysły na temat tej produkcji. . . tyle 😉

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here