Moja rutynowa rundka po polskich i zachodnich serwisach o grach ostatnimi czasy staje się monotonna. Dochodzę do wniosku, że mało który „reporter” tych internetowych magazynów tak naprawdę używa mózgu do czegoś więcej niż tłumaczenia newsów. Nawet recenzje stają się bezpłciowe, że o zapowiedziach nie wspomnę. Tak naprawdę od minionego piątku kompletnie olałem internet – pomyślałem: „dam mu kilka dni, niech zbierze się masą ciekawych wiadomości to będzie co czytać”. Myliłem się…

Tak ten wstęp brzmiał w dniu wczorajszym. Dzisiaj wiem już, że wydarzyło się coś bardzo, ale to bardzo ważnego. Moi ulubieńcy z Prawa i Sprawiedliwości wymyślili kolejną ustawę, która wznosi IV Rzeczpospolitą wyżej niż Wieża Babel. Centrum Dobrych Mediów to kolejny przykład na to, że posłowie partii rządzącej mówią co wiedzą, ale nie wiedzą co mówią. Pomysły oceny i klasyfikacji gier komputerowych i konsolowych z całą pewnością będą tak samo fachowo i profesjonalnie opracowane jak tylko pozwolą na to możliwości tej partii. Nie chcę wychodzić na cynika, ale czy ktokolwiek z graczy jest w stanie powiedzieć, że np.: poseł Cymański ukończył Half-Life’a, Baldur’s Gate’a, Diablo, albo chociaż Starcrafta, czy jest miłośnikiem The Sims?

Na jakiej podstawie koalicja rządząca jest w stanie stwierdzić obiektywnie, że dana gra nadaje się dla takiego, a nie takiego konsumenta? Wiecie? Ja wysłuchałem kilku wypowiedzi ministrów, posłów – zarówno koalicji, jak i opozycji – i wybaczcie, ale wiem, że mało który z nich może powiedzieć, że jakaś gra komputerowa przykuła ich uwagę. Wyjątkiem będą chyba tylko posłowie Ligi Polskich Rodzin, którzy z racji młodego wieku i różnych fascynacji mieli okazji ukończyć grę lub kilka.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest zupełnie inna rzecz. Ciekawe co by było gdyby zrobić kontrolną rundkę po domowych komputerach polityków i ich dzieci? Piraty? Ależ skąd! Przecież wszyscy wiemy, że dzieci polityków użytkują tylko i wyłącznie oryginalne gry komputerowe. Trzeba by być wariatem, żeby myśleć inaczej…

Swoją drogą pamiętam jak Cenega (czy wtedy jeszcze była to IM Group? Naprawdę nie pamiętam…) robiła prezentację w Warszawie Sim City IV. Największym wydarzeniem tego dnia była wizyta prezydenta Warszawy – Lecha Kaczyńskiego, który pozwolił sobie skomentować grę. Nawet zgrabnie i rzeczowo się o niej wypowiedział. Nie pamiętam aby Aleksander Kwaśniewski kiedykolwiek zabrał głos w sprawie jakiejkolwiek gry. A szkoda, bo nie wiem jak Was, ale mnie ciekawi czy po World of Warcraft i dawnych diablowo-starcraftowym battlenecie nie kręciły się najpoważniejsze postacie sceny politycznej Polski. Pomyślcie… a może ten mag, z którym pokonałeś Diablo 7 lat temu był ówczesnym ministrem?

Wiem, wiem… poniosło mnie. Ale przedstawiony pomysł wydaje mi się równie abstrakcyjny jak Centrum Dobrych Mediów. Ale co ja tam mogę wiedzieć… nie stać mnie na nowy dywan – symbol sukcesu, stać mnie będzie za to na nowe Command & Conquer, które pewnie nie będzie grą mile widziana przez CDM. Zresztą… jaka gra będzie? Wszak wszyscy chyba słyszeli wypowiedź jednego z posłów Prawa i Sprawiedliwości, który stwierdził, że bzdurą jest, że po godzinie gry w strzelaninę młody człowiek chwyta za broń i zaczyna zabijać. Posłowie PiS jawnie temu zaprzeczają, oni po prostu twierdzą, że ludzie grający w takie gry (czyli 90% ludzi urodzonych po 1985 roku) jest bardziej podatne na zanik granicy między dobrem, a złem niż reszta.

Mój kumpel o bardzo ostrym podejściu do innych ludzi mówi… że w swoim życiu zamieni słowa w najlepszym przypadku z 10% ludzi świata, bo 90% to frajerzy którymi nie warto się przejmować i na których nie warto zwracać uwagi. Ach, żeby tak posłowie koalicji rządzącej zaliczyli graczy właśnie do takich frajerów i ich po prostu olali. Ale nie! Jak widać my gracze jesteśmy integralną częścią obywateli IV Rzeczpospolitej i z nami też się zrobi porządek!

I co? Pewnie teraz – drogi czytelniku – żałujesz, że olałeś ostatnie wybory? Ja olałem i nie zagłosowałem. A przecież każdy kto nie poszedł głosować, swój głos oddał na Prawo i Sprawiedliwość. Więc mamy cośmy wybrali!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

12 KOMENTARZE

  1. kurcze fajna praca 🙂 ciegawe czy jakaś delegature w gdańsku otworzą bo jeśli tak to granie i ogladanie filmów za które dostaje sie pieniądze to fajna posada jak dla mnie 😀

  2. Moim zdaniem troche histeryzujesz. Taka ustawa i tak pewnie nie wejedzie w zycie, a nawet jesli to i tak najprawdopodobniej nicn ie zmieni. I tak sie cala historia skonczy. .

  3. Jak to jest ze polowa pytanych na kogo glosowali odpowiada: „Olalem wybory” a druga polowa: „na PO” te matolki wygraly 🙂 Nie spotkalem jeszcze nikogo kto na nich glosowal 🙂 Zastanawiajace jest tez, czy ta ustawa nie pociagnie za soba ukrytych kosztow – czyli nie bedzie furtka ku postepie cenzury albo kontroli. . .

  4. Ja nie lubie jak ktos kto w ogole nie glosowal teraz krytykuje. Trzeba bylo isc i dopiero gadacJesli ktos jest az tak leniwy ze nie moze sie podniesc na 15 minut z kanapy albo ma gdzies los naszego kraju niech teraz siedzi cicho. @gohan – tez to zauwazylem, kogo nie spytam to albo nie glosowal albo glosowal na platforme – dziwne nieprawdaz?

  5. jak by tak posadzić polityka przed kompem i zmusić do grania w strzelanke. . . po godzinie nie widział by już granicy? hmm czy oni kiedykolowiek widzieli granicę pomiędzy dobrem a złem? oni chyba widzą to inaczej, dobre dla mnie dobre dla każdego. . . cóż wszystko jest względne. . . czasami się zastanawiam czy takie generalizowanie podczas mówienia o politykach jest na miejscu, bo może nie wszyscy są źli. . . pokażcie mi chociaż kilku sprawiedliwych a oszczędze wszystkich. . . coś jak „akcja ” z sodomą i gomorą. . . tam niestety sprawiedliwi się nie znaleźli. . .

  6. A ja prawa do wyboru jeszcze nie miałem i wciąż nie mam ;/ Ale do następnych to się zmieni ;] A teraz mały cytat :”W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić. ” (Russell), ale jak widać w demokracji rządzić też mogą, bo czymże jest CDM jak nie głupotą xD

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here