Wojciech Borowicz postanowił przyjrzeć się Sadness z polskiego studia Nibris. Czy ta produkcja pójdzie w ślady Duke Nukem Forever i stanie się branżowym żartem? Na to i wiele innych pytań szukał odpowiedzi Siergiej. Zobaczcie co z tego wyszło.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

16 KOMENTARZE

  1. Całkiem ciekawym doświadczeniem jest przeczytać zapowiedź bez huraoptymizmu. Rzadko się coś takiego spotyka. Po przeczytaniu tekstu zapowiedzi jeśliby kto pytał mnie o zdanie to nie wierze by gra się ukazała. Wygląda mi na zimnego trupa tylko nikt jeszcze zwłok nie znalazł więc nie można ogłosić jego śmierci. 🙂

  2. Survival horror – robiony przez polakow, czarno bialy ?? Brzmi bardziej niz smakowicie. Concept arty fajne – fabula zapowiada sie sympatycznie. . . Niemniej zgrzyt z angielskim w Press releasach jak dla mnie co najmniej dziwny. Jak mozna wypuscic cos takiego w swiat ?!?! Jak ja czasem walne blad albo literowke jakas na angielskim boardzie to wstyd mi, a co dopiero w takiej skali . . . (zwlaszcza ze to byl potworny engrish. . )Art robi sie smutny w dalszej czesci – nie wiem czy dobrze zrozumialem – Nintendo zostawilo ich w jakis sposob na lodzie ? Strasznie to nie fair – zwlaszcza ze to exclusiv na Wii. No wlasnie – to mnie zastanawia – skoro studio zabiera sie za produkcje , wyklada kase i robi to na wylacznosc to chyba nalezy sie im jakies „zabezpieczenie” od duzego N ? Moze sie myle . . Tak czy inaczej dzialanie powinno byc zdecydowane – nowy kosztorys projektu, nowe źródlo finansowania, metamorfoza na projekt wieloplatformowy – PC, Xbox i Wii ( moze PS3 ale nie wiem czy nie byloby im za trudno jeszcze tego sie uczyc. . . )I moze cos z tego bedzie. Ja trzymam kciuki bo projekt wyglada ambitnie. A do press releasow proponuje zatrudnic studenta anglistyki – za grosze napisze lepszy tekst a i wstydu nie bedzie. (drobiazg ale jak malo co kluje w oczy i nadaje nieprofesjonalnego charakteru).

    • Art robi sie smutny w dalszej czesci – nie wiem czy dobrze zrozumialem – Nintendo zostawilo ich w jakis sposob na lodzie ? Strasznie to nie fair – zwlaszcza ze to exclusiv na Wii. No wlasnie – to mnie zastanawia – skoro studio zabiera sie za produkcje , wyklada kase i robi to na wylacznosc to chyba nalezy sie im jakies „zabezpieczenie” od duzego N ? Moze sie myle . .

      Istnieje jeszcze jeden scenariusz. Może to ludzie z Nibris okazali się tak kłopotliwi i nierzetelni we współpracy, że Nintendo postanowiło nie ryzykować współpracy z tak niepewnym partnerem i nie zawarło z nimi umowy.

  3. Art robi sie smutny w dalszej czesci – nie wiem czy dobrze zrozumialem – Nintendo zostawilo ich w jakis sposob na lodzie ?

    Nie, nie, nie! Prosze i wybaczyc wprowadzenie zamieszania, jesli faktycznie to co napisalem mialo taki wydźwięk. Chodzi o to, ze Nintendo mialo wspierac male studia robiace gry na Wii, ale skoro o Sadness nic nie slychac i nie ma nawet wydawcy, to znaczy chyba, ze Ninny specjalnie sie Nibrisem nie zainteresowalo.

    Tak czy inaczej dzialanie powinno byc zdecydowane – nowy kosztorys projektu, nowe źródlo finansowania, metamorfoza na projekt wieloplatformowy – PC, Xbox i Wii ( moze PS3 ale nie wiem czy nie byloby im za trudno jeszcze tego sie uczyc. . . )

    Not a chance, Nibris pracuje tylko nad grami ekskluzywnymi dla Nintendo.

    Istnieje jeszcze jeden scenariusz. Może to ludzie z Nibris okazali się tak kłopotliwi i nierzetelni we współpracy, że Nintendo postanowiło nie ryzykować współpracy z tak niepewnym partnerem i nie podtrzymało współpracy.

    Dokladnie tak bylo, tyle ze z. . FrontLine Studios :PEDIT

    • Nie, nie, nie! Prosze i wybaczyc wprowadzenie zamieszania, jesli faktycznie to co napisalem mialo taki wydźwięk. Chodzi o to, ze Nintendo mialo wspierac male studia robiace gry na Wii, ale skoro o Sadness nic nie slychac i nie ma nawet wydawcy, to znaczy chyba, ze Ninny specjalnie sie Nibrisem nie zainteresowalo. Not a chance, Nibris pracuje tylko nad grami ekskluzywnymi dla Nintendo. Dokladnie tak bylo, tyle ze z. . FrontLine Studios :PEDIT

      Przepraszam czy Pan jest tego pewny czy tak sobie po prostu pisze z nudów?

  4. Z ciekawością przyglądam się poczynaniom Valhalli. Powiem więcej na Valhallę bardzo lubię wchodzic ponieważ poziom merytoryczny serwisu jest IMO wyższy niż u konkurencji (choc z newsami czasem gorzej – vide Wiiware. )Jestem przedstawicielem firmy Nibris sp. z o. o. aczkolwiek nie będę atakował serwisu jak to przedstawiciel innego polskiego developera czynił uprzednio – ponieważ dziennikarz ma prawo pisac to co mysli, a że to nie zgadza się z tym co sądzi firma to już inna sprawa. Wracając do tematu Sadness – z ciekawości sprzawdziłem konto prasowe – nie ma żadnego zapytania od serwisu Valhalla. Jeśli redakcja jest zainteresowana naszymi odpowiedziami podaję adres: media@nibris.net – cięzko się pomylic :)Zawsze jestesmy otwarci na wspolprace, z checia tez zaprezentujemy Wam zaawansowane prace nad Double Bloob (DS) i ROTR (DS). Sandess nie będzie pokazywany przed targami E4all, na którym zostanie zaprezentowany pierwszy teaser „in-game”. Jak powiedzialem nie będe wnikał w tresc powyzszego artykułu, ale pomijajac juz fakt braku kontaktu ze strony Pana Redaktora, warto upewnic sie dokladnie czy wiadomosci sa wiarygodne. Informacje o bracie Marii (pozwole sobie uzyc wspomnianego sic!) są wymysłem fanowskich stron. Podobnie jak kilka innych opisanych w tekscie w tym informacji, ze Frontline był Wydawcą Sadness (nigdy nie był – miał jedynie współpracowac przy kodzie). Proponuje sprawdzic fakty u żródła – z checia odpowiemy na pytania. A osąd pozostawiam Czytelnikom. Pozdrawiam.

  5. Aha – rozumiem siergiej – dzieki za sprostowanie. Myslalem ze N juz bylo jakos w projekt zaangazowane – w koncu exclusiv na Wii. Odwiedzilem ich strone ( swoja droga bardzo ladnie zrobiona ) i przeczytalem ich uzasadnienie obrania Nintendo za jedyna wspierana platforme. O ile zgadzam sie z nimi co do slowa, to z praktycznego punktu widzenia wciaz nie uwazam zeby w pozycji developera polskiego wylacznosc na Wii byla jakos uzasadniona. Zawezaja sobie rynek. Co gorsza – rynek rodzimy ktory najbardziej by zareagowal na produkcje (patriotyzm etc. – wystarczy zobaczyc co sie dzieje z Wiedzminem) jest praktycznie wyeliminowany. Nie mam wprawdzie danych ale cos mi mowi ze baza Wii jest w PL raczej symboliczna. Tak czy inaczej kciuki trzymam – nawet jesli nie zagram.

  6. Wracając do tematu Sadness – z ciekawości sprzawdziłem konto prasowe – nie ma żadnego zapytania od serwisu Valhalla. Jeśli redakcja jest zainteresowana naszymi odpowiedziami podaję adres: media@nibris.net – cięzko się pomylic 🙂

    W celu skontaktowania sie uzylem formularza kontaktowego umieszczonego na stronie internetowej Nibris, wysylajacego maile wlasnie na podany adres. Jesli nic nie doszlo – coz, to raczej juz nie moja wina, a tego, jak ow system wysylania wiadomosci dziala.

    Podobnie jak kilka innych opisanych w tekscie w tym informacji, ze Frontline był Wydawcą Sadness (nigdy nie był – miał jedynie współpracowac przy kodzie)

    Zwracam honor – to faktycznie jest pewne przeoczenie z mojej strony, nie zmienia to jednak faktu, ze jak narazie o ewentualnym wydawcy Sadness nic nie wiadomo. A to dobrze nie wrozy.

    Informacje o bracie Marii (pozwole sobie uzyc wspomnianego sic!) są wymysłem fanowskich stron.

    Pisalem o tym, co udalo mi sie na temat Sadness znalezc w internecie, a takie wlasnie informacje weń wyszukalem. Informacja ta znajduje sie na http://wiifinity. com/ ktore to w tej kwestii powoluje sie na GameInformera. Oczywiscie nie chce obwiniac Nibrisu o to nieporozumienie, ale jednak wydaje mi sie, ze firma sama rowniez powinna sprawdzac takie informacje i ewentualnie je dementowac. A skoro tak nie robi, to skad przecietny, szary gracz ma wiedziec, ze sa one tylko plotkami?

    Przepraszam czy Pan jest tego pewny czy tak sobie po prostu pisze z nudów?

    Jesli za pewnik moge uznac to, co napisano na gram.pl to jestem pewny. Dalbym link, ale w tej chwili strona Gram.pl nie dziala, z powodu zamieszania zwiazanego z pre-orderami WiedzminaW kazdym razie – milo mi ze Pan zdecydowal sie odpowiedziec w tym temacie, bez zadnych podjazdow i osobistych wycieczek, mimo dosc negatywnmej opinii wyrazonej w tekscie. Dobrze wiedziec, ze nie wszyscy polscy developerzy obrazaja sie za gorzkie slowa ;]

  7. Sprawdziłem – formularz działa i dostajemy maile od innych mediów. Ale ok. moze faktycznie cos nie zadziałało – choc daje Pan odczuc Czytelnikom, ze bagatelizujemy media cyt: „Krakowski developer milczy jak grób i nie odpowiada. „O Wydawcę można byc spokojnym, aczkolwiek Wydawca ujawni sie sam w wybranym momencie. My zrobilismy falstart z PRem – do czego sie przyznajemy, ale teraz nie chcemy go kontynuowac. Po e4all bedzie wiadomo wiecej 🙂

  8. No to niezłe jajca, skoro wysłane było raz bez odzewu to można było ponowić wiadomość. . . A tak wychodzą braki. . . i trochę głupi wydźwięk ma ten cały news. . . mimo wszystko trzymam kciuki za grę. . . może niedługo w Extrimie będzie coś do przeczytania na temat owej pozycji. . . :PSiergiej: level up w kontaktach 😉

  9. Sprawdziłem – formularz działa i dostajemy maile od innych mediów. Ale ok. moze faktycznie cos nie zadziałało – choc daje Pan odczuc Czytelnikom, ze bagatelizujemy media cyt: „Krakowski developer milczy jak grób i nie odpowiada. ”

    Gotow jestem przysiac, ze formularz wyslalem, a wiec skoro dziala, no to po prostu zlosliwosc rzeczy martwych ;] A co do „Krakowski developer milczy jak grób i nie odpowiada. ” – pytanie wyslalem, odpowiedzi nie dostalem, to i w artykule o tym wspomnialem (ha, alez zabawna rymowanka ;])

  10. Hmm, projekt zapowiada się ciekawie. Mnie szczególnie podoba się koncepcja zrobienia gry w czerni i bieli (czy ktoś mi może przypomnieć czy wydano kiedyś grę w czerni i bieli, bo nie pamiętam). Zakładając, że wszystko wypali (a można mieć takie nadzieje w świetle wypowiedzi przedstawiciela Nibris o istnieniu utajnionego na razie wydawcy) może być naprawdę interesująco. Cieszy również sama reakcja producenta Sadness – wyważona, a jak wiemy ostatnio mieliśmy z tym pewne problemy :)Szkoda, że nie dotarł ten mail od Siergieja do Nibris, ale przecież chyba nic straconego? Zawsze można to nadrobić 🙂 [Siergiej sprawdź swoje Prywatne Wiadomości na V – wysłałem Ci liścik :)]Swoją drogą, chciałem oglądnąć wspominane przez Siergieja filmiki i niestety na stronie Nibris nie działają 404 Not FoundThe request /movies/sadness_480p. mov was not found on this server. Musiałem ratować się googlami 🙂 Faktycznie niewiele pokazano na tym filmie. Czekamy na więcej 🙂

  11. Strona będzie zmieniona zresztą niedługo ruszą sity dedykowane kontretnym IP. Jak Valhalla bedzie chciala udostępnimy również grafiki, których brakuje w encyklopedii, a były w róznych innych miejscach – te obecne nie oddaja klimatu gry ;)Z checia udsotepnimy tez do preview grywalne (acz nieskonczone jeszcze bo wciaz w developingu) ROTR i Double Bloob dla Nintendo DS na zasadzie exclusive. Czern i biel to tylko jeden z wyrózników – myślę jednak, ze scenariusz będzie jeszcze ciekawszy niż oprawa. Gwoli sprawiedliwosci i informacji – Sadness będzie wydany nie wcześniej niz w Q3 2008. Stąd nasza wstrzemięźliwośc w stosunku do działań PR. I jeszcze jedna rzecz do której niejako wywołany do tablicy chiałem się odniesc. Z ciekawością przeczytałem artykuł redaktora Kota. Uważam, że jego pogląd jest całkowicie racjonalny i dziennikarsko rzetelny. Wyraza opinie, a nie przytacza nieprawdziwe fakty. Rozumiem jednak kolegów z CDRed, którzy ciężko pracuja na pierwszy (tu można polemizowac – patrz PCF) polski sukces w branzy gier video, a Polacy (jak nikt inny na Swiecie) lubią krytykowac swych rodaków. A byłem na niejednej imprezie branżowej i wiem, że chłopcy robia rzeczy porównywalne, a moze i lepsze od najlepszych w branzy. Nic dziwnego wiec, ze chcieliby supportu ze strony polskich mediów. Konkludując uwazam, ze media powinny wspierac polskich developerów i propagowac nowe projekty, aczkolwiek konstruktywna krytyka jeszcze nikomu nie zaszkodziła. A słowa o Sadness przyjmujemy starając się zrozumiec jak wygląda wizerunek gry wsrod graczy, którymi przeciez sa tez piszacy. Kop w tyłek moze byc czasem bardzo pomocny i inspirujacy. O ile nie kopie sie ‚dla zasady’.

  12. Nibris—> zapewniamy, że V nie kopie ‚dla zasady’, bo nie ma tego w zwyczaju. Raczej robi to właśnie żeby pobudzać do działania. Wszak i nam zależy żeby rodzimy rynek się rozwijał – przecież wszyscy jesteśmy graczami 🙂 A Witcherowi jak wszyscy inni oczywiście mocno kibicujemy niezależnie od niesnasek (na szczęście już zażegnanych) wynikłych wokół blogu Jarka Kota. Siergiej —> dzięki – starcza skleroza u mnie już działa 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here