Wojciech Borowicz postanowił przyjrzeć się Sadness z polskiego studia Nibris. Czy ta produkcja pójdzie w ślady Duke Nukem Forever i stanie się branżowym żartem? Na to i wiele innych pytań szukał odpowiedzi Siergiej. Zobaczcie co z tego wyszło.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Całkiem ciekawym doświadczeniem jest przeczytać zapowiedź bez huraoptymizmu. Rzadko się coś takiego spotyka. Po przeczytaniu tekstu zapowiedzi jeśliby kto pytał mnie o zdanie to nie wierze by gra się ukazała. Wygląda mi na zimnego trupa tylko nikt jeszcze zwłok nie znalazł więc nie można ogłosić jego śmierci. 🙂
Ciężko o optymizm kiedy czytasz tekst mówiący jak pracuje Nibris. . .
Survival horror – robiony przez polakow, czarno bialy ?? Brzmi bardziej niz smakowicie. Concept arty fajne – fabula zapowiada sie sympatycznie. . . Niemniej zgrzyt z angielskim w Press releasach jak dla mnie co najmniej dziwny. Jak mozna wypuscic cos takiego w swiat ?!?! Jak ja czasem walne blad albo literowke jakas na angielskim boardzie to wstyd mi, a co dopiero w takiej skali . . . (zwlaszcza ze to byl potworny engrish. . )Art robi sie smutny w dalszej czesci – nie wiem czy dobrze zrozumialem – Nintendo zostawilo ich w jakis sposob na lodzie ? Strasznie to nie fair – zwlaszcza ze to exclusiv na Wii. No wlasnie – to mnie zastanawia – skoro studio zabiera sie za produkcje , wyklada kase i robi to na wylacznosc to chyba nalezy sie im jakies „zabezpieczenie” od duzego N ? Moze sie myle . . Tak czy inaczej dzialanie powinno byc zdecydowane – nowy kosztorys projektu, nowe źródlo finansowania, metamorfoza na projekt wieloplatformowy – PC, Xbox i Wii ( moze PS3 ale nie wiem czy nie byloby im za trudno jeszcze tego sie uczyc. . . )I moze cos z tego bedzie. Ja trzymam kciuki bo projekt wyglada ambitnie. A do press releasow proponuje zatrudnic studenta anglistyki – za grosze napisze lepszy tekst a i wstydu nie bedzie. (drobiazg ale jak malo co kluje w oczy i nadaje nieprofesjonalnego charakteru).
Istnieje jeszcze jeden scenariusz. Może to ludzie z Nibris okazali się tak kłopotliwi i nierzetelni we współpracy, że Nintendo postanowiło nie ryzykować współpracy z tak niepewnym partnerem i nie zawarło z nimi umowy.
Nie, nie, nie! Prosze i wybaczyc wprowadzenie zamieszania, jesli faktycznie to co napisalem mialo taki wydźwięk. Chodzi o to, ze Nintendo mialo wspierac male studia robiace gry na Wii, ale skoro o Sadness nic nie slychac i nie ma nawet wydawcy, to znaczy chyba, ze Ninny specjalnie sie Nibrisem nie zainteresowalo.
Not a chance, Nibris pracuje tylko nad grami ekskluzywnymi dla Nintendo.
Dokladnie tak bylo, tyle ze z. . FrontLine Studios :PEDIT
Przepraszam czy Pan jest tego pewny czy tak sobie po prostu pisze z nudów?
Z ciekawością przyglądam się poczynaniom Valhalli. Powiem więcej na Valhallę bardzo lubię wchodzic ponieważ poziom merytoryczny serwisu jest IMO wyższy niż u konkurencji (choc z newsami czasem gorzej – vide Wiiware. )Jestem przedstawicielem firmy Nibris sp. z o. o. aczkolwiek nie będę atakował serwisu jak to przedstawiciel innego polskiego developera czynił uprzednio – ponieważ dziennikarz ma prawo pisac to co mysli, a że to nie zgadza się z tym co sądzi firma to już inna sprawa. Wracając do tematu Sadness – z ciekawości sprzawdziłem konto prasowe – nie ma żadnego zapytania od serwisu Valhalla. Jeśli redakcja jest zainteresowana naszymi odpowiedziami podaję adres: media@nibris.net – cięzko się pomylic :)Zawsze jestesmy otwarci na wspolprace, z checia tez zaprezentujemy Wam zaawansowane prace nad Double Bloob (DS) i ROTR (DS). Sandess nie będzie pokazywany przed targami E4all, na którym zostanie zaprezentowany pierwszy teaser „in-game”. Jak powiedzialem nie będe wnikał w tresc powyzszego artykułu, ale pomijajac juz fakt braku kontaktu ze strony Pana Redaktora, warto upewnic sie dokladnie czy wiadomosci sa wiarygodne. Informacje o bracie Marii (pozwole sobie uzyc wspomnianego sic!) są wymysłem fanowskich stron. Podobnie jak kilka innych opisanych w tekscie w tym informacji, ze Frontline był Wydawcą Sadness (nigdy nie był – miał jedynie współpracowac przy kodzie). Proponuje sprawdzic fakty u żródła – z checia odpowiemy na pytania. A osąd pozostawiam Czytelnikom. Pozdrawiam.
Aha – rozumiem siergiej – dzieki za sprostowanie. Myslalem ze N juz bylo jakos w projekt zaangazowane – w koncu exclusiv na Wii. Odwiedzilem ich strone ( swoja droga bardzo ladnie zrobiona ) i przeczytalem ich uzasadnienie obrania Nintendo za jedyna wspierana platforme. O ile zgadzam sie z nimi co do slowa, to z praktycznego punktu widzenia wciaz nie uwazam zeby w pozycji developera polskiego wylacznosc na Wii byla jakos uzasadniona. Zawezaja sobie rynek. Co gorsza – rynek rodzimy ktory najbardziej by zareagowal na produkcje (patriotyzm etc. – wystarczy zobaczyc co sie dzieje z Wiedzminem) jest praktycznie wyeliminowany. Nie mam wprawdzie danych ale cos mi mowi ze baza Wii jest w PL raczej symboliczna. Tak czy inaczej kciuki trzymam – nawet jesli nie zagram.
W celu skontaktowania sie uzylem formularza kontaktowego umieszczonego na stronie internetowej Nibris, wysylajacego maile wlasnie na podany adres. Jesli nic nie doszlo – coz, to raczej juz nie moja wina, a tego, jak ow system wysylania wiadomosci dziala.
Zwracam honor – to faktycznie jest pewne przeoczenie z mojej strony, nie zmienia to jednak faktu, ze jak narazie o ewentualnym wydawcy Sadness nic nie wiadomo. A to dobrze nie wrozy.
Pisalem o tym, co udalo mi sie na temat Sadness znalezc w internecie, a takie wlasnie informacje weń wyszukalem. Informacja ta znajduje sie na http://wiifinity. com/ ktore to w tej kwestii powoluje sie na GameInformera. Oczywiscie nie chce obwiniac Nibrisu o to nieporozumienie, ale jednak wydaje mi sie, ze firma sama rowniez powinna sprawdzac takie informacje i ewentualnie je dementowac. A skoro tak nie robi, to skad przecietny, szary gracz ma wiedziec, ze sa one tylko plotkami?
Jesli za pewnik moge uznac to, co napisano na gram.pl to jestem pewny. Dalbym link, ale w tej chwili strona Gram.pl nie dziala, z powodu zamieszania zwiazanego z pre-orderami WiedzminaW kazdym razie – milo mi ze Pan zdecydowal sie odpowiedziec w tym temacie, bez zadnych podjazdow i osobistych wycieczek, mimo dosc negatywnmej opinii wyrazonej w tekscie. Dobrze wiedziec, ze nie wszyscy polscy developerzy obrazaja sie za gorzkie slowa ;]
Sprawdziłem – formularz działa i dostajemy maile od innych mediów. Ale ok. moze faktycznie cos nie zadziałało – choc daje Pan odczuc Czytelnikom, ze bagatelizujemy media cyt: „Krakowski developer milczy jak grób i nie odpowiada. „O Wydawcę można byc spokojnym, aczkolwiek Wydawca ujawni sie sam w wybranym momencie. My zrobilismy falstart z PRem – do czego sie przyznajemy, ale teraz nie chcemy go kontynuowac. Po e4all bedzie wiadomo wiecej 🙂
No to niezłe jajca, skoro wysłane było raz bez odzewu to można było ponowić wiadomość. . . A tak wychodzą braki. . . i trochę głupi wydźwięk ma ten cały news. . . mimo wszystko trzymam kciuki za grę. . . może niedługo w Extrimie będzie coś do przeczytania na temat owej pozycji. . . :PSiergiej: level up w kontaktach 😉
Gotow jestem przysiac, ze formularz wyslalem, a wiec skoro dziala, no to po prostu zlosliwosc rzeczy martwych ;] A co do „Krakowski developer milczy jak grób i nie odpowiada. ” – pytanie wyslalem, odpowiedzi nie dostalem, to i w artykule o tym wspomnialem (ha, alez zabawna rymowanka ;])
Hmm, projekt zapowiada się ciekawie. Mnie szczególnie podoba się koncepcja zrobienia gry w czerni i bieli (czy ktoś mi może przypomnieć czy wydano kiedyś grę w czerni i bieli, bo nie pamiętam). Zakładając, że wszystko wypali (a można mieć takie nadzieje w świetle wypowiedzi przedstawiciela Nibris o istnieniu utajnionego na razie wydawcy) może być naprawdę interesująco. Cieszy również sama reakcja producenta Sadness – wyważona, a jak wiemy ostatnio mieliśmy z tym pewne problemy :)Szkoda, że nie dotarł ten mail od Siergieja do Nibris, ale przecież chyba nic straconego? Zawsze można to nadrobić 🙂 [Siergiej sprawdź swoje Prywatne Wiadomości na V – wysłałem Ci liścik :)]Swoją drogą, chciałem oglądnąć wspominane przez Siergieja filmiki i niestety na stronie Nibris nie działają 404 Not FoundThe request /movies/sadness_480p. mov was not found on this server. Musiałem ratować się googlami 🙂 Faktycznie niewiele pokazano na tym filmie. Czekamy na więcej 🙂
Wydano. Nazywala sie Noir.
Strona będzie zmieniona zresztą niedługo ruszą sity dedykowane kontretnym IP. Jak Valhalla bedzie chciala udostępnimy również grafiki, których brakuje w encyklopedii, a były w róznych innych miejscach – te obecne nie oddaja klimatu gry ;)Z checia udsotepnimy tez do preview grywalne (acz nieskonczone jeszcze bo wciaz w developingu) ROTR i Double Bloob dla Nintendo DS na zasadzie exclusive. Czern i biel to tylko jeden z wyrózników – myślę jednak, ze scenariusz będzie jeszcze ciekawszy niż oprawa. Gwoli sprawiedliwosci i informacji – Sadness będzie wydany nie wcześniej niz w Q3 2008. Stąd nasza wstrzemięźliwośc w stosunku do działań PR. I jeszcze jedna rzecz do której niejako wywołany do tablicy chiałem się odniesc. Z ciekawością przeczytałem artykuł redaktora Kota. Uważam, że jego pogląd jest całkowicie racjonalny i dziennikarsko rzetelny. Wyraza opinie, a nie przytacza nieprawdziwe fakty. Rozumiem jednak kolegów z CDRed, którzy ciężko pracuja na pierwszy (tu można polemizowac – patrz PCF) polski sukces w branzy gier video, a Polacy (jak nikt inny na Swiecie) lubią krytykowac swych rodaków. A byłem na niejednej imprezie branżowej i wiem, że chłopcy robia rzeczy porównywalne, a moze i lepsze od najlepszych w branzy. Nic dziwnego wiec, ze chcieliby supportu ze strony polskich mediów. Konkludując uwazam, ze media powinny wspierac polskich developerów i propagowac nowe projekty, aczkolwiek konstruktywna krytyka jeszcze nikomu nie zaszkodziła. A słowa o Sadness przyjmujemy starając się zrozumiec jak wygląda wizerunek gry wsrod graczy, którymi przeciez sa tez piszacy. Kop w tyłek moze byc czasem bardzo pomocny i inspirujacy. O ile nie kopie sie ‚dla zasady’.
Nibris—> zapewniamy, że V nie kopie ‚dla zasady’, bo nie ma tego w zwyczaju. Raczej robi to właśnie żeby pobudzać do działania. Wszak i nam zależy żeby rodzimy rynek się rozwijał – przecież wszyscy jesteśmy graczami 🙂 A Witcherowi jak wszyscy inni oczywiście mocno kibicujemy niezależnie od niesnasek (na szczęście już zażegnanych) wynikłych wokół blogu Jarka Kota. Siergiej —> dzięki – starcza skleroza u mnie już działa 🙂