Wszystko to za sprawą „Wielkiej Trójki”, a szczególnie firm Microsoft i Sony, które będą chciały powalczyć o klientów, do tej pory nie będących fanami gier. Nintendo też pokaże jednak coś, co powinno nas zainteresować.

Zacznijmy od Microsoftu. Ich nowość wydaje mi się najciekawsza. Mowa oczywiście o Project Natal, który został pokazany światu na zeszłorocznych targach E3. Gigant z Redmond zdradził już, że oprócz oficjalnej nazwy urządzenia, do publicznej wiadomości powinna zostać podana jego ostateczna data premiery. Po cichu liczę też na to, że dowiemy się jaka będzie jego cena, a Amerykanie powiedzą w jaki sposób będziemy mogli wejść w posiadanie tej „zabawki” (czy będzie sprzedawana w zestawach czy osobno).

Na Natalu nie kończą się jednak potencjalne niespodzianki od Microsoftu. Od dłuższego czasu plotkuje się przecież o możliwości wprowadzenia do sprzedaży Xboxa 360 w wersji Slim Czy amerykańska korporacja szykuje jednak takie urządzenie? Ja stawiam na to, że tak.

Konkurencyjne Playstation 3 w odchudzonej wersji sprzedaje się bardzo dobrze. Po „szczupłą” (a może jednocześnie cichą i bezawaryjną?) konsolę na pewno sięgnęłoby wielu graczy. Sam znam takich, którzy po premierze Elite’a sprzedali swoje stare jednostki tylko po to, by zaopatrzyć się w tę czarną z dużym dyskiem. I tym razem może się tak stać. Microsoft potencjalnie może podwójnie zyskać na tego typu operacjach. Nie dość, że używane konsole wpadają w ręce osób, które będą kupowały gry, to jeszcze firmie uda się sprzedać nowe urządzenia. Jakby więc nie patrzeć nadejście takiego urządzenia wydaje się być przesądzone. Czy zostanie ono jednak pokazane w tym roku w Los Angeles?

Inna plotka dotycząca Microsoftu mówiła o możliwości wejścia firmy na rynek konsol przenośnych. Nie wydaje mi się jednak, by jej szefostwo zdecydowało się wypuścić „X-kieszonsolkę”. Sony sparzyło się na PSP Go, a Nintendo szykuje nowego 3DSa. Do tego dochodzi jeszcze iPhone, który przyciąga coraz większą liczbę graczy. Czy w takiej sytuacji Microsoft będzie chciał zatakować tę część rynku? Priorytetem będzie dla firmy raczej obrona drugiego miejsca wśród konsol stacjonarnych.

Przyciągnąć uwagę nowych klientów (i weteranów elektronicznej rozrywki) zamierza też Sony. Japońska firma powie światu więcej na temat Playstation Move. Choć o urządzeniu wiemy już sporo, to wszyscy liczą na pewno na to, że japońska korporacja skoncentruje się na tym, co najważniejsze – grach. Mam również nadzieję, że zdradzona zostanie jego dokładna data premiery, cena i zestawy, w których urządzenie trafi do sprzedaży.

Interesujące wydają się też plotki mówiące o możliwości wprowadzenia do sprzedaży tańszej wersji PS3. Miałaby ona posiadać stosunkowo niewielki twardy dysk, a być może zostanie odchudzona z jeszcze jakichś funkcji, by Sony mogło ją zaoferować w jak najniższej cenie. Ciężko jednak ocenić ile prawdy może być w niepotwierdzonych informacjach na temat tego urządzenia. Gdybym miał zaryzykować i udzielić odpowiedzi już teraz, to powiedziałbym, że nie trafi ono do sklepów. PS3 Slim sprzedaje się na tyle dobrze, że promowanie jeszcze tańszych jednostek nie ma chyba większego sensu.

Co innego powiedziałbym natomiast w przypadku PSP 2, o którym także mówi się od dłuższego czasu. W świecie handheldów Sony zdecydowanie musi wykonać jakiś krok. Oczywiście o ile wciąż myśli o podbiciu tej części rynku. PSP Go poszybowało w górę notowań dzięki japońskiej premierze Metal Gear Solid: Peace Walker. Wcześniej, ujmując sprawę dyplomatycznie, nie radziło sobie jednak najlepiej. Podejrzewam, że firma jest w stanie zakończyć jego produkcję jeśli będzie miała coś, co może zastąpić tę niezbyt udaną kieszonsolkę. Plotkom na temat urządzenia wiarygodności dodaje zresztą fakt, iż Sony niespecjalnie potrafi dbać o swoje sekrety. Skoro więc w sieci pojawiają się doniesienia na temat PSP 2, to można zakładać, że firma przynajmniej myśli o takim urządzeniu (podobnie było przecież z PS3 Slim).

Dziś w sieci pojawiły się jednak doniesienia mówiące o tym, że zapowiedź kieszonsolki zastąpią informacje na temat Playstation Network w wersji Premium. W to akurat jestem w stanie uwierzyć. Być może PSP 2 zostanie pokazane światu dopiero w Tokio.

Teoretycznie najmniej do pokazania w temacie sprzętu ma w tym roku Nintendo. Prawdopodobnie jedynym urządzeniem, które na pewno zostanie zaprezentowane podczas Electronic Entertainment Expo 2010 jest 3DS. Ulubiona kieszonsolka graczy na całym świecie z ekranem oferującym 3D bez konieczności zakładania okularów? Brzmi dobrze, prawda?

Nawet jeśli potwierdzą się informacje mówiące o tym, że jest to li tylko pseudo 3D, to firma z Kioto, może mieć w ręku kolejny hit. W tym przypadku słuchanie osób mówiących, że 3DS się nie sprzeda nie ma żadnego sensu. To samo mówiono przecież o DSie, a tu proszę, urządzenie to jest niekwestionowanym królem świata kieszonsolek. Warto jednak pamiętać, że 3DS nie jest ostateczną nazwą tego urządzenia. Poznamy ją dopiero w trakcie targów.

Mimo posiadania 3DSa, Nintendo teoretycznie prezentuje się w tym roku najsłabiej jeśli chodzi o nowe urządzenia. Firma może sobie jednak pozwolić na złapanie oddechu, ponieważ konkurencja nadal musi przebiec spory dystans zanim dogoni Wii. Microsoft traci do Wielkiego N około 30 milionów jednostek. Sony około 35 milionów. Nie sądzę więc, by Nintendo już w tym roku zapowiedziało nadejście Wii 2 czy Wii HD. Najzwyczajniej w świecie nie ma takiej potrzeby, a jeden z bossów firmy mówił, że konsola powstanie dopiero wtedy, gdy będzie w stanie zaoferować coś absolutnie nowego, świeżego.

Na pewno zostajemy więc z Natalem, Move i 3DS-em. Są one w stanie sprawić, że po konsole wszystkich przedstawicieli „Wielkiej Trójki” ustawią się kolejki. Chciałbym jednak spytać was o te sprzętowe nowości. Czy również zamierzacie się im przyglądać czy też skoncentrujecie się na grach? Jeśli jesteście nimi zainteresowani, to od czego uzależniacie ich zakup? A może liczycie na to, że jednak doczekamy się premiery PSP 2 lub Xboxa 360 Slim ponieważ do tej pory nie mieliście konsoli stacjonarnej/przenośnej, a te urządzenia mogłyby was przekonać do ich zakupu (wymiany na nową).

Ja sam, jak już wspominałem, najbardziej ciekaw jestem Natala. Na pewno będę jednak obserwował Sony. Nintendo nie ma niestety szczęścia. Choć uwielbiam DSa, a ich nowość również mnie interesuje, to na pewno nie będę miał na nią czasu. Dwie konsole i pecet pożerają go tyle, że w podróży czy na urlopie wolę po prostu odpoczywać, a nie grać. A o ilości tytułów, które po E3 dopiszę do swojej listy życzeń…nie, wolę o tym teraz nie myśleć.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. o janiemogę 3 wpis blogowy 🙂 jaj!od czasu kiedy nie ma Duke Nukem Forewer na E3 targi straciły na jakości :)podobno natal ma kosztować koło 600zł (wg. in4.pl)

  2. Warto zauważyć, że Sony jeszcze nie wydało PS3 slim jako tako (nowa PS3 nie nazywa się nawet PS3 slim ani PSthree). Mieliśmy do czynienia jedynie z redesignem i lekkim rebrandingiem (logo, typografia, pudelka). Także myślę, że prawdziwe PS3 slim może jeszcze nadejść. Konsola zostanie odchudzona wzorem PSone i PStwo. To może być właśnie ten tańszy model, o którym Katmay wspominasz. Apropo MS i wejścia na rynek handheldów. Może jakiś firmowany przez MS telefon z Windows Phone na pokładzie i sporym zapleczem do gier?

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here