Obcy, Predator i Marines stają do kolejnego starcia. Czy jest ono równie klimatyczne i efektowne, co kilka lat temu? I czy Soviet poczuł ciarki na dźwięk wykrywacza ruchu? Te i inne informacje na temat produkcji studia Rebellion znajdziecie w naszej recenzji.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Ze swoim skromnym jednym gigabitem czułem się raczej jak na drodze krzyżowej

    Uprzejmie składam swoje CV na ręce głównodowodzących portalem Valhalla, celem umożliwienia mi posiadania takiego skromnego łącza i możliwości jego utrzymania ;-). A AVP? Cytując fachowca:

    jest to powrót do korzeni w nowej odświeżonej formie. Kampania single to dobra rozgrzewka przed tym co czeka na nas w sieci. Grafika jest oczywiście „podpompowana” i każdy miłośników uniwersów obu obcych będzie zachwycony. Bardziej jednak zwraca moją uwagę oprawa dźwiękowa

    Rebellion musi jeszcze usprawniać tryb multiplayer, bo inaczej ich dziecko nie zdąży nawet dojrzeć, by być pyskatym i wyszczekanym nastolatkiem ;). Ale mimo wszystko gra mi się dobrze. Czekam na odpowiedź od Gearbox i ich Colonial Marines, choć patrząc na betę trochę się boję. .

  2. Ze swoim skromnym jednym gigabitem czułem się raczej jak na drodze krzyżowejUprzejmie składam swoje CV na ręce głównodowodzących portalem Valhalla, celem umożliwienia mi posiadania takiego skromnego łącza i możliwości jego utrzymania ;-).

    Daniel chyba coś ukrywa. Narzeka na swoje łącze, a ono zapewne zwalnia ponieważ Soviet ściąga cały internet do siebie na dysk. A tak zupełnie serio. Dzięki za zwrócenie uwagi na marzenia ściętej głowy. Naprawiliśmy je.

  3. Gra by byla nawet niezla, gdyby miala dluzsze kampanie na singlu. Szczegolnie dla Marines. Brakowalo mi wielogodzinnego bladzenia ciemnymi korytarzami. Poza tym nawet na hard gra nie stanowi zadnego wyzwania dla przecietnego gracza. Moze sa tam ze 2 momenty, ktore wymagaja wiekszego skupienia, ale zasadniczo to bez kropli potu na czole. Trzeba przyznac ze obiekty (postacie) w grze sa bardzo fajnie przygotowane i dobrze oteksturowane, co mimo wszystko jest w dzisiejszych czasach rzadkoscia. Choc rozczarowywuje mala roznorodnosc twarzy ludzi. Nie rozumiem tez tego dziwnego podzialu na etapy gry. Konczymy grac i bierzemy dalej, po czym pojawiamy sie w czasem dosc odleglym miejscu z zupelnie innym uzbrojeniem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here