Coś dziwnego dzieje się w Wielkiej Brytanii. Całkiem niedawno informowaliśmy o sfrustrowanym piłkarzu oskarżającym gry wideo, że odciągają młodzież od piłki nożnej. Kilka dni później brytyjski tabloid The Sun grzmiał, iż przez gry komputerowe dzieciaki przestają czytać książki. Widać to nie koniec kabaretu z Albionu. W Wielkiej Brytanii w imadło cenzorów wpadła reklama gry Stranglehold Johna Woo. ASA (Advertising Standards Authority) niezależna brytyjska organizacja przemysłu reklamowego będąca mniej więcej odpowiednikiem naszej Rady Etyki Mediów doprowadziła do całkowitego zakazu emisji telewizyjnego spotu reklamującego Stranglehold. ASA tłumaczy, że reklama gry „ gloryfikuje przemoc”.
Poniżej możecie porównać zakazaną reklamę z trailerem filmu Szklana Pułapka IV. Rozumiem, że Bruce Willis jest cacy, ale wirtualny Chow Yun-Fat już nie? Paranoja w czystej postaci.

.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Jednak musicie przyznać , że i filmy i gry mogą źle wpływać na młodych ludzi . Za kilka lat dorosną i urządzą nam to samo w realu . Ku dobremu to raczej nie idzie !!!Przykład : Mama młodziana wchodzi do jego pokoju i prosi o . . . On na jej nieszczęście gra na necie : ” . . . . . . . . . . . . stąd – nie widzisz , że gram !!!

    • Jednak musicie przyznać , że i filmy i gry mogą źle wpływać na młodych ludzi .

      Na mlodych ludzi to wplywa brak dyscypliny. Ja nie przypominam sobie bym komus wsadzil kose pod zebro, bo w gierce lub filmie to widzialem.

Skomentuj Jacek Pietruszczak Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here