Założyciel studia Epic Games zachwala ulepszoną wersję Unreal Engine, która będzie napędzała Gears of War 2. Na łamach serwisu next-gen.biz Sweeney opowiada o nowych sposobach renderowania obiektów i zabawy oświetleniem. Z tekstu dowiadujemy się także, iż w drugiej odsłonie konsolowego hitu zobaczymy zmodyfikowany silnik odpowiadający za fizykę obiektów. Co ciekawe boss Epic mówi tu „(…) w chwili obecnej mamy już działający system fizyki wpływający na interakcję między pojazdami”. Czyżby więc miały się potwierdzić plotki na temat większej liczby mechanicznych bestii, które zobaczymy w grze?

Na pewno w kontynuacji przeboju pojawi się zmieniony system animacji. W tej materii poprawie ulec ma przede wszystkim interakcja między postaciami i ich otoczeniem. I to już w zasadzie wszystko czego dowiedzieliśmy się na temat drugich Gearsów, a w zasadzie Unreal Engine 3,5. Na pewno jeszcze o nich opowiemy. Z zapowiedzi Sweeney’a wynika, że silnik będzie modyfikowany, ulepszany do nadejścia UE 4. Pełne możliwości trzeciej generacji engine’u mamy poznać za mniej więcej dwa lata. Akurat przed premierą Gears of War 3?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

12 KOMENTARZE

  1. żebyś sie nie dziwił jeśli tym razem to tez będzie czasowy excl dla x to mesle ze epic nie będzie już ryzykował wydania gry na pc rok po premierze na x bo mało na tym kasy robi

  2. . . . mnie ta gra wcale nie zachwyciła, „bieg przysiad ratatata, bieg przysiad ratatatataa, cut scene. . . . . bieg przysiad ratatata. . . . . i tak dalej. . . . ” naprawdę nie wiem czym tak się wszyscy zachwycają. . . grafika przyzwoita ale taka gra nudzi się po 3 poziomie, . . . jeżeli dwójka będzie jedynką z nową grafiką i nową historyjką to na bank w to nie zagram. . . szkoda kasy i czasu.

    • . . . mnie ta gra wcale nie zachwyciła, „bieg przysiad ratatata, bieg przysiad ratatatataa, cut scene. . . . . bieg przysiad ratatata. . . . . i tak dalej. . . . ” naprawdę nie wiem czym tak się wszyscy zachwycają. . . grafika przyzwoita ale taka gra nudzi się po 3 poziomie, . . . jeżeli dwójka będzie jedynką z nową grafiką i nową historyjką to na bank w to nie zagram. . . szkoda kasy i czasu.

      Jakbyś chciał to każdą grę dałoby się tak zgeneralizować:). Co powiesz np. o takim HL2?? Tam też tylko chodzisz, strzelsz, zabijasz „kombajnów”, chowasz sie, uciekasz i takie tam. Ale właśnie idealne połączenie tych elementów + świetna fabuła + wspaniała (jak na tamte czasy, a i teraz nie najgorsza) grafika sprawiło że gra odniosła sukces. W GOW’ie jest ogromna ilość akcji, świetne przerywniki filmowe, niezła, super grafa, nowe rozwiązania. . . etc. Nie wiem czego wiecej mozna oczekiwać od gry (patrząc okiem wielbiciela gier FPP/TPP.

      • Jakbyś chciał to każdą grę dałoby się tak zgeneralizować:). Co powiesz np. o takim HL2?? Tam też tylko chodzisz, strzelsz, zabijasz „kombajnów”, chowasz sie, uciekasz i takie tam. Ale właśnie idealne połączenie tych elementów + świetna fabuła + wspaniała (jak na tamte czasy, a i teraz nie najgorsza) grafika sprawiło że gra odniosła sukces. W GOW’ie jest ogromna ilość akcji, świetne przerywniki filmowe, niezła, super grafa, nowe rozwiązania. . . etc. Nie wiem czego wiecej mozna oczekiwać od gry (patrząc okiem wielbiciela gier FPP/TPP.

        Jasne, że każdą grę można tak streścić. Ale przytoczony HL2 przewyższa GoW pod każdym względem, bo tam tych czynności jest trochę więcej i rozgrywka się zmienia z czasem. . . (raz rozwiązujesz zagadkę jak się gdzieś wdrapać czy gdzie teraz iść, raz strzelasz do hordy wrogów, raz wędrujesz z kimś a raz sam. . . itp. itd. . ) a w GoW ma się wrażenie, że tą samą czynność powtarza się od początku gry do końca. . . i tylko tą czynność. . . na dodatek w jakimś dziwnym świecie, który wygląda jak tekturowa scenografia (to bardzo częsta przypadłość kiepskich gier fpp/tpp – brak odpowiedniego „wyskalowania” bohater/otoczenie. . . )

  3. A propo tasiemców i świeżych pomysłów, przypomniał mi się odcinek Ctrl+Alt+Del, w którym szefostwo Epic zadecydowało, że tylko jedna rzecz może przebić piłę łańcuchową doczepioną do karabinu w sequelu – pociąg doczepiony do karabinu.

  4. Gears of War 2 już nie mogę sie doczekać chłopaki jak zagram ,tu kolega wyżej napisał bodajże „b4sh”

    mnie ta gra wcale nie zachwyciła, „bieg przysiad ratatata, bieg przysiad ratatatataa, cut scene. . . . . bieg przysiad ratatata. . . . . i tak dalej. . . . ” naprawdę nie wiem czym tak się wszyscy zachwycają.

    Przypuszczam że (mogę sie mylić) całe życie grałeś na PC i nie rozumiesz terminu GRY KONSOLOWE dlatego pewnie nie przepadasz za GOW w którego zresztą pewnie grałeś na PC? ale nie o to chodzi,chodzi o to że twoją wypowiedzią wyżej dyskryminujesz grę GOW za to że jest typową grą zręcznościową na konsole,wiadomo może Ci sie nie podobać Proste nie?Ale patrząc na twój tok rozumowania ja mogę to samo napisać np o „OBLIVIONE” ze jest do dupy bo jest grą typową na PC. 🙂 pozdrawiampozdrawiam

    • o „OBLIVIONE” ze jest do dupy

      Bo jest. Duh. Tylko raczej nie dlatego, że jest grą „pecetową”. Bo nie jest. Ukazał się równocześnie na Xboxa 360 i PeCeta, z tym że cały proces developingu był przeprowadzony z myślą o konsolach – vide pewne, hmmm, kompromisy (mam nadzieję, że ująłem to dostatecznie „dyplomatycznie” ;]). Chociaż akurat biorąc pod uwagę umiejętności Bethesdy jestem gotów stwierdzić, że niezależnie na jaką platformę robiliby grę – byłaby warta tyle samo. Tak więc pax, pax między chrześcijany. Zakopać wojenne klawiatury i pady. ;dGears of War? Boska grafika, boska architektura i design leveli, tragiczny design postaci, żenująca fabuła i nudna rozgrywka. Jestem na nie. Chociaż nie wiem czy to nie kwestia mojego growego zblazowania -_-‚. I wrodzonej zgredliwości :P. Z drugiej strony Half-Life 2 i Call of Duty 4 mi się całkiem podobały. xd

  5. b4sh

    Jasne, że każdą grę można tak streścić. Ale przytoczony HL2 przewyższa GoW pod każdym względem, bo tam tych czynności jest trochę więcej i rozgrywka się zmienia z czasem. . . (raz rozwiązujesz zagadkę jak się gdzieś wdrapać czy gdzie teraz iść, raz strzelasz do hordy wrogów, raz wędrujesz z kimś a raz sam. . . itp. itd. . )

    Wiesz rozumiem Cię w 100% ja też lubię takiego typu gry 🙂 ale z tym „pod każdym względem” to już dołożyłeś do pieca ^^ A poza tym GOW to typowa zręcznościówka a w tych klimatach zagadki są niemile widziane 🙂

  6. Są gry, które mają na celu poruszyć głębsze struny w graczu. Inne celują w płytsze pokłady. I jedne i drugie, jeśli spełniają swoje zadanie dobrze, są potrzebne i lubiane. GOW jest, w całej swojej prostocie, przyjemny i z jajem. Jeśli przyjąć, że taki był zamiar twórców, to nie rozumiem czego się można czepić. Chyba, że ktoś faktycznie ma uczulenie na tego typu gry (współczuję) albo czepia się z potrzeby samego czepiania.

Skomentuj Adrian Ziółkowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here