Dziś swoją listę ulubionych gier mijającego roku przedstawia wasz ulubiony enfant terrible, czyli Jarek Kot. Sprawdźcie jakie tytuły podobały się naszemu redakcyjnemu futrzakowi w mijającym roku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułVtopki #2
Następny artykułTop 10 – Wojtek Borowicz

10 KOMENTARZE

  1. Samego topu nie ocenię, bo każdemu co innego się podoba, ale mogę napisać (powiedzieć? :), że w dużej części zgadzam się z twórcą.

  2. Kocie, może trochę ulżę twojemu samopoczuciu w Wigilię. No More Heroes sprzedał się doskonale jak na grę o tak małym budżecie i wprowadził Sudę na growe salony. Nie tylko stał się największym w historii Grasshoppera sukcesem komercyjnym (stąd zapowiedź NMH2 – pierwszego sequela w dorobku tego studia), ale przyniósł naprawdę ładny grosz, osiągając sprzedaż około 500 tysięcy egzemplarzy na całym świecie (piszę z głowy, ale na pewno w tych granicach) – po faktycznie fatalnym starcie w Japonii. Mam nadzieję, że to Cię trochę pocieszy. 🙂

  3. różnie z tym bywa według różnych źródeł jest do 350+ tysięcy lub okolo 400 lub tak jak napisaleś około 500. Z tego około 200 tysiecy w USA i niecałe 100 tys w Japonii (ale za te dane ogona uciąć sobie nie dam) Biorąc pod uwagę skalę zjawiska jakim jest Wii to koszmarnie mało 🙁 Ta gra zasługuje na nie 500 tysi ale 5 milionów sprzedanych egzemplarzy :/

    • moj blad, przez ten caly marketing CD Projektu, jakos mi sie utrwalilo, ze mial on premiere w tym roku 😛

      Ha no to chłopaki z CDP mogą sobie pogratulować 😉

  4. Wzmianka o braku pancerzy w Fable 2 przypomniała mi pewną recenzję Wiedźmaka w zachodniej prasie, gdzie gra otrzymała notę ~6/10 między innymi za brak . . . pancerzy.

  5. Świetne zestawienie. Cieszę się, że ktoś nareszcie docenił grę Insomniac’ów Resistance 2, bo gra jest naprawdę świetna. Aż szkoda, że marketing w tej sprawie to jakieś nieporozumienie. Również spodobało mi się podejście szanownego redaktora do Mirror’s Edge, które nie zostało docenione przez graczy. Sytuacja tej gry jest zła jeżeli chodzi o jej sprzedaż, a to najbardziej boli. Tak jak powiedział Kot, wszyscy chcą czegoś nowego, świeżego, a kiedy takowa gra pojawia się na rynku, wszyscy przechoszą obok niej obojętnie. Po prostu olewają taki tytuł, co daje do zrozumienia twórcom, że niepotrzebnie się trzeba wysilać nad nową grą, wystarczy kontynuować dobry tytuł np. Battlefield. To naprawdę jest chore.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here