INFORMACJA PRASOWA

„Seria TOPSELLER jest odpowiedzią na żądania graczy. Wsłuchując się w ich opinie postanowiliśmy stworzyć serię pozbawioną wszelkich dodatków, za to tak tanią, jak to tylko możliwe w przypadku świetnych i w miarę nowych gier” – powiedział Marcin Marzęcki, Dyrektor Marketingu firmy CD Projekt.

Do serii TOPSELLER będą trafiać gry oraz dodatki do gier komputerowych, które miały swoja premierę około roku wcześniej, wybrane hity z Platynowej Kolekcji oraz najlepsze tytuły z serii Fajna Cena. W eleganckich, biało-zielonych pudełkach będzie można znaleźć to, co najważniejsze dla graczy – grę oraz drukowaną instrukcję. Dzięki temu każdy tytuł w seriibędzie kosztował tylko 39,99 zł! Oznacza to, że TOPSELLER będzie najtańszą serią w tej klasie – o 10 zł mniej niż konkurencyjne serie!

Już od jutra zostaną ujawnione pierwsze tytuły, które trafią do serii TOPSELLER!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Yes! Yes! Yes!Gdy wojna wśród wydawnictw trwa jeszcze nieraz ceny się obniżą. Jestem pewny, że niedługo poinformuje nas valhalla o nowej serii Cenegi. Tylko zastanawiam się po co tak obniżają ceny. Przecież oba wydawnictwa mają różne gry. Jakby mieli takie same to wtedy gracz patrzyłby na ceny. Ale jeśli chcę kupić Brother in Arms albo Baldurs Gate [BiA = cenega, BG = CDProjekt] to nie patrzę na te 10 zł różnicy. Patrzę na jakość, na to co bardziej chcę. To, że obniżyli koszt o 10 zł nie znaczy, że wezmę BG [prawdę mówiąc wolę BG :D]. Wziąłbym to w co teraz chcę zagrać. FPS czy cRPG? Hm. . .

    • Tylko zastanawiam się po co tak obniżają ceny. Przecież oba wydawnictwa mają różne gry. Jakby mieli takie same to wtedy gracz patrzyłby na ceny. Ale jeśli chcę kupić Brother in Arms albo Baldurs Gate [BiA = cenega, BG = CDProjekt] to nie patrzę na te 10 zł różnicy.

      Ty nie patrzysz, bo wiesz, co to jest BG. Ale osoba, która w sklepie lub übermarkecie prosi sprzedawcę „pan da mie coś do strzelania dla dziecka”, nie wie, i jak jej sprzedawca wyłoży kilka pudełek na ladę, to te 10 zł może stanowić o decyzji o zakupie. Druga grupa to mogą być gracze mniej zamożni, chcący uzupełnić swoją kolekcję. Np. mi w kolekcji brakuje 9328465 gier, i jeśli będę miał okazję kupić kilka nie dość, że nowszych, to w całkiem przystępnej cenie, to wiadomo, że zacznę od nich. Jest jeszcze trzecia możliwość – wypełnienie niszy pomiędzy grami premierowymi za 100 zł a reedycjami klasyki za 20 – tylko czym by to miało się różnić od Dobrej Ceny i temu podobnych, to nie mam pomysłu.

  2. Heh, i kolejna „rewolucja” dodana do łańcuszka. Premiera –> Obniżka ceny –> Złota Edycja –> Platynowa Kolekcja –> TopSeller –> ExtraKlasyka –> Czasopismo. Sporo tego. Naprawdę sporo. IMO – troszkę za dużo. Tyle reedycji gier?

    • Sporo tego. Naprawdę sporo. IMO – troszkę za dużo.

      Uzasadnij. IMHO to bardzo dobrze – po pierwsze, każdy może kupić grę w cenie, jaką uzna za stosowne, wystarczy tylko poczekać. 🙂 Po drugie, gra jest ciągle na rynku, dzięki czemu jak ktoś się zagapi, to ma szansę jeszcze kupić daną pozycję, zamiast czekać niewiadomo ile na reedycję lub polować na allegro. Ciekawi mnie tylko, czy podobne zjawisko ma miejsce na Zachodzie – u nas najbardziej konkurencyjny jest rynek gier PC, zaś rynek gier konsolowych uznawany jest za niszowy i straszy zakurzonymi gniotami za 250 zł. Na Zachodzie zaś to rynek PC jest obecnie niszą.

Skomentuj Bartek Brzeziński Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here