Zanim zbudujesz park zabaw z wieloma maszynami do rozśmieszania, straszenia ludzi czy dostarczania im różnorakich emocji, spójrz do naszej galerii Wildlife Park 2.

Informacja o darmowej grze przez Internet wyszła z ust twórcy konsoli, Kena Kutaragiego, w wywiadzie dla japońskiej strony PC Impress Watch (lepsze to Super Happy PC Cool Love OK).

Decyzja Sony to wynik długich przemyśleń przy Sake, w trakcie których japończycy stwierdzili, że nie ma sensu pobierać opłaty za coś, co w dzisiejszych czasach najczęściej dostępne jest za darmo, zwłaszcza na komputerach domowych.

Gdzie w tym pieniądze? Sony stawia głównie na zyski z dodatków do gier, które udostępniane będą przez sieć, choć komentarze Kutaragiego są na tyle nieczytelne, że może się okazać, iż opłatą objęta będzie np. komunikacja głosowa. Jak każdy wizjoner, Ken twierdzi, że postawił na sprzedaż contentu już w 1999 roku, ale ówczesne realia (za dużo modemowców w stanach, za słabe łącza) nie pozwoliły mu na realizację jego wizjonerskiej ideii. Po tym, jak drogę przetarł Apple i iTunes, Kutaragi jest gotów na kontratak.

Microsoft udostępnia swoją usługę internetową w trzech wariantach, w tym dwóch płatnych. W wywiadzie nie obeszło się zresztą od ataków, powiedzmy, ad hominem. Kutaragi wyśmiał slogan Microsoftu, który głosi, iż Xbox 360 to „po prosu konsola do gier”. Ambicją Sony jest, by PlayStation 3 postrzegana była jako komputer domowy.

Za Ars Technica

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Przyjdzie co do czego, zobacza ze masa ludu lupie przez net. . . i wprowadza symboliczne oplaty. Zreszta napewno w jakis sposob beda chceli zarobic, moze nie za samo granie ale cos wymysla jestem pewien

Skomentuj Mateusz Rybicki Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here