Witajcie! Jakby ktoś pytał to żyję i mam się dobrze. Moją absencję mogę wytłumaczyć tylko tym, że byłem w… szpitalu. Ci z Was, którzy mają dobrą pamięć zapewne kojarzą, że kilka miesięcy temu miałem pewne kłopoty z okiem i musiałem udać się do krainy daleko na północ aby się podleczyć. Niestety musiałem tam wrócić na kilka dni na „inspekcję”. Cóż! W naszym pięknym kraju nad Wisłą było to awykonalne. Na pociechę miałem piękny pokój z widokiem, telewizor, internet (co ciekawe witryna V się nie ładowała) oraz konsolę Nintendo Wii. Wii znudziła mi się po kilku godzinach, a norweska telewizja to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Pozostał mi laptop i kilka darmowych gier z usługi STEAM. Zawsze lubiłem komiksy, a więc pobrałem darmowego Champions Online. Niestety maksyma mówiąca o tym, że jak coś jest darmowe to musi być do ekhem… rzyci sprawdziła się w 100 procentach. Dłużej zajęło mi stworzenie mojego (super)bohatera niż rozgrywka, która znudziła mnie po niecałym kwadransie. Nie wiem… może nie jestem psychicznie predestynowany do grania w MMO? Choć swego czasu spędziłem sporo w uniwersum Star Wars Galaxies i Asheron’s Call. Jakoś nie mogę się przemóc do darmowych gier sieciowych.

W każdym razie dziś w samo południe „ucałowałem” rodzimą ziemię wychodząc z samolotu i już jestem szczęśliwie w domu. Na razie odpoczywam, ale ku mej radości czekała na mnie paczka z zamówionymi książkami.

Tak więc weekend upłynie mi na lekturze książki Heros powinien być tylko jeden autorstwa Dymitra Gromowa i Olega Ładyżeńskiego, którzy wybrali sobie cholernie dziwny „pseudonim artystyczny” – Henry Lion Oldi.

A wy? W co zamierzacie zagrać i co ewentualnie przeczytać w ten Weekend. No i jeszcze jedno pytanie – czy gracie w darmowe MMO? Ja być może zagram w Mythos’a.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. W Mythosa to lepiej nie graj bo sie zupelnie zniechecisz do MMO. Zagraj w World of Tanks, przez pierwsze 5-10 godzin jest swietnie, potem albo placisz albo zaczynasz godzinami grindowac by zdobyc lepszy czolg. Ja przez 2 tygodnie nie moglem sie oderwac, ale teraz mam wstret :)Sam pogram w cos kupionego w steamowej promocji, pewnie w TDU2. Nie mialem pewnosci czy jest to juz w pelni grywalne, ale za 5 euro to nawet bete mozna kupic.

  2. Dla mnie MMO się skończyło po dwóch pierwszych WoW’ach (WotLK był już trochę bardziej ciekawostką). Mimo wszystko podstawka i (jeszcze) TBC miały swój klimat. Z grania zrezygnuję, ostatni egzamin przydałoby się zaliczyć. Ewentualnie w niedzielę jakaś sesja z kumplem w CoD:MW. Czytałem na jednym forum już, że TDU2 jest kiepskie. Podobno jedynka dużo lepsza. Napisz jak spróbujesz. Arturowi życzę zdrowia i braku problemów z okiem w przyszłości.

  3. Meh, ja tam grałem długo w Lineage 2 , głównie na serwerach PVP i było super. Ale jak byłem w gimnazjum 😀 Tak myślę, że jak plotki o DC Universe Online F2P to się mocno zastanowię czy nie spróbować.

    • Meh, ja tam grałem długo w Lineage 2 , głównie na serwerach PVP i było super. Ale jak byłem w gimnazjum 😀 Tak myślę, że jak plotki o DC Universe Online F2P to się mocno zastanowię czy nie spróbować.

      Teraz Champions Online jest za darmow na STEAMie, to tak troche w tym klimacie :PInne darmowe gry na STEAMIE (m. in. Team Fortress 2) http://store. steampowered. com/genre/Free%20to%20Play/

  4. Darmowe MMO nie są takie złe. Wystarczy wziąć poprawkę na słowo darmowe. Ja weekend pewnie spędzę w domu bo zwichnałem kaczą stópkę i leżę na fotelu

  5. Zmarzłem i zmokłem. Wróciłem sobie z ogniska z kumplami ale pogoda nie była łaskawa. Eeech będzie przeziębionko. Czas na herbatkę z r pądem. W Weekend pogram w bulletstrorma na Xboxa a do czytania coś sobie znajdę.

  6. Z grania to pewnie tylko Bad Company 2 jak bedzie chwilka. U mnie goszcza Rodzice wiec. . . chwytamy za narzedzia i porzadkujemy ogrodek. Plan na dzis – skucie betonu 2x2m a pozniej wykorzystanie gruzu na fundament pod grilla. Plec piekna w tym czasie maluje plot.

  7. W ten weekend powrót do Shifta 2 z okazji wydania DLC. Pogram też w WoWa bo dostałem darmowe 7 dni jako rekompensatę za przykrości jakie mnie ostatnio spotkały,choć nie była to wina Bizza. A stało się tak,że dostałem bana za handel złotem,a to wszystko przez zhakowanie mojego konta. Po za tym pewnie kilka rundek w BF P4F. A co do tematu,to plusem darmowych MMO jet możliwość swobodnego podejścia do gry. Wiadomo że jak opłacę abonament to gram choćby do upadłego,w końcu szkoda kasy. A w darmowy gram kiedy mam czas i ochotę. Tytułów jest do wyboru do koloru więc każdy znajdzie coś dla siebie. Wystarczy tylko lubić takie gry. CO nie jest znów taki zły drogi Redaktorku,w końcu darmowe gry to takie bardziej rozbudowane demo.

  8. W tygodniu przeszedłem Heavy Rain. Mimo wszystko nieźle mi zrył beret. W żadnej grze nie czułem takiego napięcia (choć to oczywiście QTE). Jednak ta świadomość, że nie ma game over, że nie ma continue siadła mi na psychice i bardzo sie denerwowałem podczas gry. Owszem – niby da się zacząć odpowiedni rozdział jeszcze raz, ale jest to rozwiązanjie pośrednie i kiedy mi coś nie wyszło po prostu grałem dalej ze wszelkimi konsekwencjami popełnionego błędu. Aczkolwiek całkiem nieźle mi wyszło zakończenie :). W weekend oprócz męczenia magisterki pogram w Forzę i Wiedźmaka.

  9. Ja jednak pędzony jakimiś bliżej nieokreślonymi, masochistycznymi pragnieniami, postanowiłem brnąć dalej w DukeNukem ile się da. Miąłem nadzieję, że może czym dalej tym będzie lepiej. Muszę uczciwie powiedzieć, że były momenty, kiedy grało się całkiem nieźle – przez chwilę. Cóż, niestety nie wytrzymałem. Gra pomimo swych bardzo wielu bolączek i niedociągnięć, posiada bowiem jedną straszliwą i niewybaczalną wadę. Jest straszliwie nuuuuuuuudnaaaaaa. Zero nawet szczątkowego scenariusza, zero ciekawych pomysłów podczas gry, zero zadymy, zero ikry. No czego bym nie wymyślił to nic, ale to naprawdę nic nie ratuje tej gry. Zebrałem się więc na litość nad samym sobą i wywaliłem to dziadostwo na wirtulany śmietnik. Wyobraźcie sobie, jakie to musi być marne, skoro postanowiłem zakończyć (zabawe?) może 30 min przed walką z końcowym bossem. Nie dało rady po prostu takie to denne. Dno i wodorosty. Błeeeee. . . . . Mam serdecznie dość jakichkolwiek FPP na najbliższy czas. Pora zabrać się za jaką przygodówkę. Może „The Next Big Thing”? Zapowiada się całkiem nieźle. Weekendowe wiecie co dla wszystkich.

  10. Co jest do diabła. . . 22? Oddawać moje trzy godziny!! Puzzle Quest 2 może nie jest tak dobry jak jedynka, ale spróbuj się człowieku oderwać. . . Nadal rozwijam Zen Garden w PvZ, a moja Three of Wisdom ma już 260 stóp. Jeśli uda mi się oderwać od mieszanki RPG z Bejeweled, wezmę się za bardzo podobną w tytule grę: Puzzle Agent 2. Jedynka miała świetny klimat, liczę na więcej. Do czytania: wciąć Filary ziemi, ale w międzyczasie machnąłem 2386 kroków Pilipiuka. Dobre, ale krótkie. Do oglądania: Millennium. Jutro powinienem skończyć 3 i ostatni sezon. A potem chyba Lexx. Do miłego 🙂

  11. TDU2 – pogralem ze 2-3 godziny i musze stwierdzic ze szalu nie ma. Tzn. gra wyglada znosnie i jezdzi sie w miare dobrze, tylko ze. . . model jazdy mi nie odpowiada. Generalnie trudno jest wpasc z poslizg na asfalcie nawet przy duzych predkosciach i skrecaniu, czuje troche jakbym prowadzil tramwaj. I to wszystko na ustawieniach sterowania „hardcore”, ktore to niby maja najlepiej odwzorowywac rzeczywistosc i „sa przeznaczone dla maniakow symulacji”. Fajnie jest natomiast, ze mamy duza wyspe po ktorej mozna pojezdzic, poogladac widoczki, znajdujemy tez rozne wyzwania po drodze. Na razie przeszedlem 2 szkolenia, wygralem pierwsze zawody i przeszedlem jakies wyzwania. Na pewno jeszcze pogram, ale wole juz Dirta 2 od tego. W TDU1 nie gralem, wiec nie porownam, dodam ze za 5 euro ktore zaplacilem za ten tytul na pewno bylo warto, ale wiecej niz 10 euro to bym raczej nie dawal. Dodam jeszcze ze w chwili premiery gra slynela ponoc z bledow – ja w rozgrywce single player sie na takie nie natknalem.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here